cnc.info.pl - FORUM CNC

Cześć,

Odchodzę już od zmysłów z tą moja maszyną.
Nie wiem czy to gubi kroki czy co ale nie tnie tego co powinna. Problem jest z okręgami ale i nie tylko.
Są.i zobaczcie:




Jakieś pomysły co może być przyczyną?

Ewidentnie masz luzy na jakiejś osi sprawdź czy masz pasek dobrze naciągnięty lub naciąg przy listwie zębatej się nie popuścił.

robiłem kalibrację w celu sprawdzenia po x 1100mm i po y 2000mm i wszystko w punkt. Czy to nie powinno wykazać luzów?

Lopuch pisze: ↑

16 wrz 2022, 21:31

Nie wiem czy to gubi kroki czy co ale nie tnie tego co powinna.

Wygląda na zbieg nieszczęść.
Luzy odpowiadają za to, że nie kończy tam gdzie zaczynał, a za zaczynanie nowego cięcia w przypadkowym miejscu odpowiada gubienie kroków przy G0, za co z kolei odpowiada ustawienie zbyt dużych prędkości.

Dodane 5 minuty 48 sekundy:

Lopuch pisze: ↑

16 wrz 2022, 21:54

robiłem kalibrację w celu sprawdzenia po x 1100mm i po y 2000mm i wszystko w punkt. Czy to nie powinno wykazać luzów?

To jest luz nawrotny i jak sama nazwa wskazuje, występuje przy zmianie kierunku.
Żeby wyłapać luz nawrotny trzeba na punkt referencyjny najeżdżać z różnych kierunków.

Masz czujnik zegarowy? Jeśli tak to przyłóż go tak by przy ruchu osią pokazywał Ci faktyczny przejazd ( np. o ramę obrabiarki i detal na stole lub o element głowicy, nie znam tej obrabiarki więc piszę ogólnikowo). Wyzeruj sobie czujnik, przejedź o np dwa milimetry w stronę czujnika w trybie JOG, a następnie milimetr od czujnika. Jeśli nie dojedzie do pełnego milimetra to masz luz nawrotny.

Będę próbować ale luz mam wrażenie że o nie o to chodzi, luz nawrotny nie robiłby raczej aż takiego przekoszenia..
moim zdaniem problem leży gdzie indziej, tylko gdzie..

Zakłócenia. Podczas odpalania łuku, silniki jadą gdzie chcą. Jak bez włączonego palnika jeździ Ok to sprawa jasna.

Sprawdziłem,bez włączonego łuku. Wydrukowałem uchwyt na ołówek i rysuje to samo co palnik jak jest włączony.
Więc zakłócenia z łuku odpadają.

A sprawdziłeś to bez włączonego łuku jadąc 10 razy po tym samym i jeszcze po 10 razy w innym miejscach? Albo po 100 razy w lewo - prawo, lewo - prawo do czujnika, i w górę-dół itd... aż rozpadnie się to co się właśnie rozpada, aż zatrze się to co się zaciera.. kabel całkiem poluzuje, kondensator wystrzeli, transoptor zdechnie, aż gdzieś dosłyszysz ten zgrzyt, którym jak po nitce do kłębka zaprowadzi cię do przyczyny problemów.