Witam
Jestem nowy na tym forum a odnosnie wypalarek CNC to znam tylko ogólne zasady ich działania. Nurtuje mnie jednak kilka pytań i mam nadzieje, że pomozecie mi je wyjasnic:
Pierwsze, i najważniejsze, dotyczy sposobu przesuwania liniowego: lepiej za pomocą łożysk liniowych, prowadnic, pasków zębatych czy jeszcze jakoś inaczej???
Drugie pytanie dotyczy samego sterowania palnikiem, a konkretniej tym, kiedy palnik ma wycinac a kiedy ma się wyłączyc, w jaki sposób mozna to rozwiązać???
Dziekuje z góry za odpowiedzi i przepraszam, jesli wyrażałem sie niezbyt fachowo, ale tak jak mówie - to dopiero moje pierwsze kroki.
Pozdrawiam
Jakie prowadnice/łożyska liniowe/itd.???
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 468
- Rejestracja: 06 gru 2004, 10:17
- Lokalizacja: P?ock
Wybór rozwiązania konstrukcji zależy:
- od dokłądności jaką chcesz osiągnąć
- przeznaczenia urządzenia
- posiadanych zasobów iśrodkow technicznych
Oczywiście to wszystko jest mało istotne jeżeli dysponuje się w ilościach mało ograniczonych następnym niezbędnym elementem czyli KASĄĄĄĄ.
Pytanie nasuwa podejrzenie , że interesuje Cię wypalarka. Sterownik w odpowiedni sposób musi reagować na komendę "opuść palnik" aby zrealizować iniscjcję palenia blachy.
- od dokłądności jaką chcesz osiągnąć
- przeznaczenia urządzenia
- posiadanych zasobów iśrodkow technicznych
Oczywiście to wszystko jest mało istotne jeżeli dysponuje się w ilościach mało ograniczonych następnym niezbędnym elementem czyli KASĄĄĄĄ.
Pytanie nasuwa podejrzenie , że interesuje Cię wypalarka. Sterownik w odpowiedni sposób musi reagować na komendę "opuść palnik" aby zrealizować iniscjcję palenia blachy.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2006, 09:54 przez anoda, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Cokolwiek Byś nie zrobił i tak Będziesz żałować - BROMBEL Liczy się suma kosztów globalnych.
Cokolwiek Byś nie zrobił i tak Będziesz żałować - BROMBEL Liczy się suma kosztów globalnych.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 maja 2006, 23:06
- Lokalizacja: z Oświęcimia
Dzieki za zainteresowanie.
Oczywiscie chodzi mi o wypalarke. Nasunęło mi sie jeszcze jedno pytanie: jak to jest z tym sterowaniem krokowym, o ile w przypadku jakichś listw zębatych czy pasków zebatych wiem jak to bedzie działać, to nie wiem jak to będzie w przypadku właśnie prowadnic liniowych. Będę wdzieczny jesli ktos mi wyjasni, na jakiej zasadzie odbywa się przekazanie napędu silniczka na ruch tych kuleczek w wózku.
Dzięki i pozdrawiam
Oczywiscie chodzi mi o wypalarke. Nasunęło mi sie jeszcze jedno pytanie: jak to jest z tym sterowaniem krokowym, o ile w przypadku jakichś listw zębatych czy pasków zebatych wiem jak to bedzie działać, to nie wiem jak to będzie w przypadku właśnie prowadnic liniowych. Będę wdzieczny jesli ktos mi wyjasni, na jakiej zasadzie odbywa się przekazanie napędu silniczka na ruch tych kuleczek w wózku.
Dzięki i pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 8458
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
chwilowe wyłączenie palnika np acetylenowego mozna zorganizowac przez szybką ucieczke jądra od przestrzeni pracy, np 50 mm w Z do góry ...
jakby układu liniowego nie rozwiązał to trzeba go ochronic przed opryskami, napedy zaś kwestia przyśpieszeń, przy palniku acetylenowym wielkich nie ma, no chyba że max jądro i blacha 1 mm
co do prowadnic liniowych to co ma piernik do wiatraka bo nie rozumiem ?
prowadnice liniowe to takie wózki bez napedu, to łozyskowanie nośne, które pozwala obciążyć je jakąś tam siłą (tzw. nosnośc) jednoczesnie pozwalając sie przesunąc przy niewielkim zapotrzebowaniu mocy, a w zalezności od masy uzyskania przyspieszeń i hamowania w stosunku do spodziewanego czasu obróbkowego, chociaz u nas chyba mało kto bierze go pod uwage ...
nie wiem jak inni, ale ja sie usmiałem i z całym szacunkiem prosze o wybaczenie
jakby układu liniowego nie rozwiązał to trzeba go ochronic przed opryskami, napedy zaś kwestia przyśpieszeń, przy palniku acetylenowym wielkich nie ma, no chyba że max jądro i blacha 1 mm
co do prowadnic liniowych to co ma piernik do wiatraka bo nie rozumiem ?
prowadnice liniowe to takie wózki bez napedu, to łozyskowanie nośne, które pozwala obciążyć je jakąś tam siłą (tzw. nosnośc) jednoczesnie pozwalając sie przesunąc przy niewielkim zapotrzebowaniu mocy, a w zalezności od masy uzyskania przyspieszeń i hamowania w stosunku do spodziewanego czasu obróbkowego, chociaz u nas chyba mało kto bierze go pod uwage ...
nie wiem jak inni, ale ja sie usmiałem i z całym szacunkiem prosze o wybaczenie
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3671
- Rejestracja: 23 sie 2005, 13:27
- Lokalizacja: zapytaj
- Kontakt:
może zwykłe łożyska toczne jadące po szynie- stosuje to wielu producentów to przecież nie frezarka a tylko palnik który nie ma styku z materiałem w sposób ciągły..I.Q. pisze:Pierwsze, i najważniejsze, dotyczy sposobu przesuwania liniowego: lepiej za pomocą łożysk liniowych, prowadnic, pasków zębatych czy jeszcze jakoś inaczej???
Detal musi posiadać miejsce na wpalenie np: po prostej lub po łuku oraz niewielkie wyjscie z materiału . Oczywiście sama droga wpalenia jak i wyjscia musi być uwzględniona tzn. np: od grubości blachyI.Q. pisze:Drugie pytanie dotyczy samego sterowania palnikiem, a konkretniej tym, kiedy palnik ma wycinac a kiedy ma się wyłączyc, w jaki sposób mozna to rozwiązać???
ewentualnie zobacz tu na przykładową maszyne :
http://www.hobbycnc.hu/English.htm?Cach ... l=no-cache
Czlowiek z ideą jest uważany za wariata - aż do czasu gdy jego idea zwycieży. (Potem uznaje się go za bohatera i za pioniera danej dyscypliny.)
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]
Pomogłem... to nacisnij POMÓGŁ :]