Tokarka Poręba 55 bicie
: 19 lip 2018, 10:21
Witam!
Stałem się szczęśliwym posiadaczem tokarki Poręba tr55x1500
Sprzęt nie ukrywam wizualnie szału nie robi... Ale niby wszystko działa...
Mam pytanie, odrecilem uchwyt trzyszczekowy od flanszy (315), następnie odkrecilem flansze Z gwintu wrzeciona. Pożyczonym czujnikiem zegarowym sprawdziłem bicie samego wrzeciona i jest tak... czujnik przylozony od góry do wrzeciona nie pokazuje bicia... wskazówka ani nie drgnie o jedną setkę...nooo może o jedną... natomiast przylozony do kryzy na wrzecionie doczołowo...(tam gdzie opiera się flansza o takie zgrubienie - jakby pierścień na wrzecionie) w jednym miejscu pokazuje na odcinku 5-6mm skok o 4 setki na plus... jest takie zgrubienie jakby od uderzenia młotkiem... albo czymś innym... natomiast po założeniu i dokreceniu flanszy (315 średnicy) na powierzchni czołowej przy samej krawędzi pokazuje bicie 5 setek, natomiast bicie w górę/doł w stosunku do łoza to 1 dziesiatka... sa to wielkości do przyjęcia ? Czy stanowczo za dużo ? Jak je zniwelować jeśli nie są do przyjęcia ? Normalnie przetoczyc flansze założoną i dokreconą na tej tokarce... ? Założyć uchwyt a biciem gora-dol się nie przejmować??? Czy flansze wykonuje się tylko na super dokładnych maszynach... coś takiego mówił mi jeden znajomy...? Bardzo proszę o rady...
Pozdrawiam
Stałem się szczęśliwym posiadaczem tokarki Poręba tr55x1500
Sprzęt nie ukrywam wizualnie szału nie robi... Ale niby wszystko działa...
Mam pytanie, odrecilem uchwyt trzyszczekowy od flanszy (315), następnie odkrecilem flansze Z gwintu wrzeciona. Pożyczonym czujnikiem zegarowym sprawdziłem bicie samego wrzeciona i jest tak... czujnik przylozony od góry do wrzeciona nie pokazuje bicia... wskazówka ani nie drgnie o jedną setkę...nooo może o jedną... natomiast przylozony do kryzy na wrzecionie doczołowo...(tam gdzie opiera się flansza o takie zgrubienie - jakby pierścień na wrzecionie) w jednym miejscu pokazuje na odcinku 5-6mm skok o 4 setki na plus... jest takie zgrubienie jakby od uderzenia młotkiem... albo czymś innym... natomiast po założeniu i dokreceniu flanszy (315 średnicy) na powierzchni czołowej przy samej krawędzi pokazuje bicie 5 setek, natomiast bicie w górę/doł w stosunku do łoza to 1 dziesiatka... sa to wielkości do przyjęcia ? Czy stanowczo za dużo ? Jak je zniwelować jeśli nie są do przyjęcia ? Normalnie przetoczyc flansze założoną i dokreconą na tej tokarce... ? Założyć uchwyt a biciem gora-dol się nie przejmować??? Czy flansze wykonuje się tylko na super dokładnych maszynach... coś takiego mówił mi jeden znajomy...? Bardzo proszę o rady...
Pozdrawiam