Tokarka do 2.5 tyś i odp sprzedającego
: 03 kwie 2018, 22:00
Witam
Chcę zakupić tokarkę (raczej nową), która będzie pracować w mieszkaniu w mini warsztaciku.
Głównie obrabiane będą Tworzywa sztuczne, może czasem drewno, mosiądz, aluminium, jakieś niewielkie stalowe podzespoły.
Zapytałem sprzedającego z czego są zębatki w tej tokarce: http://allegro.pl/show_item.php?item=6922465245
I dostałem obszerną odpowiedź - co zazwyczaj się nie zdarza.
"Tokarka
Wymiary 810 x 310 x 320 mm
Waga 38kg. plus paleta euro 1200 x 800 mm
Jest śruba pociągowa do gwintowania oraz dodatkowe koła zmianowe do gwintów calowych i metrycznych.
Uchwyt tokarski ma 80mm przelot 20mm.
Koła zębate i są z dedykowanego tworzywa sztucznego.
Po pierwsze tokarka stolikowa jest dzięki temu cichsza o min. 50 procent, od tych z kołami stalowymi.
Po drugie. Najważniejsze. Z naszych doświadczeń a sprzedajemy tokarki od ponad 10 lat. W tokarkach stolikowych powinny być koła plastikowe. W tych o stalowych kołach bardzo szybko pojawia się bicie na wrzecionie, uchwycie co powoduje, że ich trwałość nie przekracza roku a w skrajnych warunkach kilku miesięcy. Zakup tokarki z kołami plastikowymi. Ogranicza powstanie tego problemu praktycznie do zera. Metalowe koła, wystarczy raz za duży nacisk noża na obrabiany element i od razu przeciąża i rozregulowuje układ wrzeciennik uchwyt, przekładnia w gitarze..Bicie nie do zniwelowania tanim kosztem.
Tokarka ma za zadanie wprawić w ruch obrotowy obrabiany przedmiot oraz dzięki sztywności, zapewnić jak najmniejsze drgania podczas toczenia dla zachowania wymiarów obrabianego elementu, precyzji.
Najważniejsze są noże.
Jeżeli dobierze Pan odpowiedni nóż do skrawanego materiału będzie szedł jak w masło a tokarka będzie pracować wiele lat. Różnica jest taka, że jak Pan będzie męczył maszynę, to z plastikowymi pęknie Panu tylko koło zębate i łatwo je Pan wymieni. Przy stalowym wszystkie obciążenia przejdą na wrzeciennik, pojawi się duże bicie na uchwycie, nie do naprawy i po tokarce. Rozwali Pan wrzeciennik i ma Pan maszynę do wymiany całą.
Z plastikowymi nie ma takich problemów. Jednym słowem jest dużo lepsza.
Ponadto maksymalne momenty uszkadzające koła zębate w gitarze zarówno w stalowych i plastikowych są projektowane na identyczne siły. Różnica jest taka,, że w stalowych obciążenia przenoszą się na dalszy układ a w plastikowych nie. Dzięki czemu ratuje Pan pozostałe elementy przekładni przed przeciążeniem i uszkodzeniem.
Kolejna rzecz to nasza tokarka jest w pełni legalna. Ma min. osłonę śruby pociągowej do gwintów. 99% podobnych maszyn nie ma. Proszę sprawdzić i popatrzeć na zdjęcia. Ten kto je sprzedaje bez osłon to jakaś lewizna, one nie są produkowane na europejski rynek tylko jakiś azjatycki albo rosyjski... Albo po za gatunkowe. Są wybrakowane i nielegalnie wprowadzone do obrotu a ich sprzedawcy wprowadzają każdego kto to kupi w poważny błąd. Co innego piszą, że ma znak CE czyli jest wyprodukowana zgodnie z przepisani Polskimi a faktycznie nie jest. Każda maszyna z ruchomymi elementami musi mieć osłony jeśli ich nie ma to za to grozi prokurator jeśli komuś coś się stanie. Ponadto jeśli taki sprzedający oszczędza na osłonach to nie wierzę, żeby nie oszczędził na innych podzespołach.
Dodatkowo przez brak osłony na śrubie wióry z toczenia spadają na śrubę i te najmniejsze po kilku miesiącach blokują suport, klienci próbują na siłę przepchnąć suport dalej co kończy się powstaniem dużych luzów na suporcie. I zamiast wałków na takiej tokarce robi się ósemki i traci się materiał, noże i inne narzędzia. A o jakiejkolwiek dokładności można zapomnieć.
W razie dalszych pytań proszę o kontakt.
Pozdrawiam
Paweł Krasuski "
Kogo mógłbym zapytać jak nie Was.... Pomóżcie proszę - to będzie moja pierwsza tokarka na którą dłuuugo zbierałem i chciał bym być zadowolony tymbardziej że do 2.5k można już kupić niemal "identyczną" z kołami metalowymi.
Za każdą poradę będę serdecznie wdzięczny.
Chcę zakupić tokarkę (raczej nową), która będzie pracować w mieszkaniu w mini warsztaciku.
Głównie obrabiane będą Tworzywa sztuczne, może czasem drewno, mosiądz, aluminium, jakieś niewielkie stalowe podzespoły.
Zapytałem sprzedającego z czego są zębatki w tej tokarce: http://allegro.pl/show_item.php?item=6922465245
I dostałem obszerną odpowiedź - co zazwyczaj się nie zdarza.
"Tokarka
Wymiary 810 x 310 x 320 mm
Waga 38kg. plus paleta euro 1200 x 800 mm
Jest śruba pociągowa do gwintowania oraz dodatkowe koła zmianowe do gwintów calowych i metrycznych.
Uchwyt tokarski ma 80mm przelot 20mm.
Koła zębate i są z dedykowanego tworzywa sztucznego.
Po pierwsze tokarka stolikowa jest dzięki temu cichsza o min. 50 procent, od tych z kołami stalowymi.
Po drugie. Najważniejsze. Z naszych doświadczeń a sprzedajemy tokarki od ponad 10 lat. W tokarkach stolikowych powinny być koła plastikowe. W tych o stalowych kołach bardzo szybko pojawia się bicie na wrzecionie, uchwycie co powoduje, że ich trwałość nie przekracza roku a w skrajnych warunkach kilku miesięcy. Zakup tokarki z kołami plastikowymi. Ogranicza powstanie tego problemu praktycznie do zera. Metalowe koła, wystarczy raz za duży nacisk noża na obrabiany element i od razu przeciąża i rozregulowuje układ wrzeciennik uchwyt, przekładnia w gitarze..Bicie nie do zniwelowania tanim kosztem.
Tokarka ma za zadanie wprawić w ruch obrotowy obrabiany przedmiot oraz dzięki sztywności, zapewnić jak najmniejsze drgania podczas toczenia dla zachowania wymiarów obrabianego elementu, precyzji.
Najważniejsze są noże.
Jeżeli dobierze Pan odpowiedni nóż do skrawanego materiału będzie szedł jak w masło a tokarka będzie pracować wiele lat. Różnica jest taka, że jak Pan będzie męczył maszynę, to z plastikowymi pęknie Panu tylko koło zębate i łatwo je Pan wymieni. Przy stalowym wszystkie obciążenia przejdą na wrzeciennik, pojawi się duże bicie na uchwycie, nie do naprawy i po tokarce. Rozwali Pan wrzeciennik i ma Pan maszynę do wymiany całą.
Z plastikowymi nie ma takich problemów. Jednym słowem jest dużo lepsza.
Ponadto maksymalne momenty uszkadzające koła zębate w gitarze zarówno w stalowych i plastikowych są projektowane na identyczne siły. Różnica jest taka,, że w stalowych obciążenia przenoszą się na dalszy układ a w plastikowych nie. Dzięki czemu ratuje Pan pozostałe elementy przekładni przed przeciążeniem i uszkodzeniem.
Kolejna rzecz to nasza tokarka jest w pełni legalna. Ma min. osłonę śruby pociągowej do gwintów. 99% podobnych maszyn nie ma. Proszę sprawdzić i popatrzeć na zdjęcia. Ten kto je sprzedaje bez osłon to jakaś lewizna, one nie są produkowane na europejski rynek tylko jakiś azjatycki albo rosyjski... Albo po za gatunkowe. Są wybrakowane i nielegalnie wprowadzone do obrotu a ich sprzedawcy wprowadzają każdego kto to kupi w poważny błąd. Co innego piszą, że ma znak CE czyli jest wyprodukowana zgodnie z przepisani Polskimi a faktycznie nie jest. Każda maszyna z ruchomymi elementami musi mieć osłony jeśli ich nie ma to za to grozi prokurator jeśli komuś coś się stanie. Ponadto jeśli taki sprzedający oszczędza na osłonach to nie wierzę, żeby nie oszczędził na innych podzespołach.
Dodatkowo przez brak osłony na śrubie wióry z toczenia spadają na śrubę i te najmniejsze po kilku miesiącach blokują suport, klienci próbują na siłę przepchnąć suport dalej co kończy się powstaniem dużych luzów na suporcie. I zamiast wałków na takiej tokarce robi się ósemki i traci się materiał, noże i inne narzędzia. A o jakiejkolwiek dokładności można zapomnieć.
W razie dalszych pytań proszę o kontakt.
Pozdrawiam
Paweł Krasuski "
Kogo mógłbym zapytać jak nie Was.... Pomóżcie proszę - to będzie moja pierwsza tokarka na którą dłuuugo zbierałem i chciał bym być zadowolony tymbardziej że do 2.5k można już kupić niemal "identyczną" z kołami metalowymi.
Za każdą poradę będę serdecznie wdzięczny.