Strona 1 z 1
TUM-25B ocena stanu łoża i suportu
: 25 wrz 2017, 17:02
autor: Bieri13
Witam,
niedawno kupiłem tokarkę TUM-25B.
Zabrałem się za jej rozbiórkę w celu przeglądnięcia jej stanu oraz pozbycia się starego oleju, mazi i innych niepożądanych substancji.
Mam pewne przemyślenia na temat suportu oraz łoża.
Na przedniej części łoża widać oznaki zużycia, to samo tyczy się suportu.
Czy taki stan tokarki nadaje się do kapitalnego remontu?
Zaznaczam, że tokarkę kupiłem do celów hobbystycznych, nie będzie robiła serii jak również nie zamierzam "toczyć" działa do armaty


: 25 wrz 2017, 18:02
autor: Pirat
Robiłeś jakieś próbne toczenie? Z tego co widać to łoże jest do szlifu, ale trzeba przetoczyć jakiś wałek i pomierzyć.
: 25 wrz 2017, 22:09
autor: Bieri13
Niestety nic jeszcze nie toczyłem (kupiona bez uchwytu).
Dodam że jak mam złożony suport jak na zdjęciach wyżej to krawędź przedniej prowadnicy jest wyżej w stosunku do suportu o ok 0,6mm, natomiast tylna prowadnica jest nad suportem o ok 0,1mm.
Po zdemontowaniu suportu wygląda to tak jakby suport był źle ustawiony, zdecydowanie bardziej wytarła się przednia prowadnica z suportem niż "zestaw tylny".
Poza tym, wg moich odczuć, tokarka mechanicznie wygląda całkiem spoko.
: 25 wrz 2017, 22:38
autor: Pirat
To zakładaj uchwyt i zrób testy, ale myślę że sprzedający mógł schować uchwyt żeby tych testów nie zrobić przed zakupem.
: 26 wrz 2017, 09:42
autor: sssTOMEKsss
zużycie (wytarcie) prowadnic łoża zawsze największe jest tam gdzie maszyna najwięcej jeździła (zwykle przy uchwycie) i stąd te różnice. Oczywiste jest że jak odjedziesz supportem w prawą stronę (oś Z) i powiedzmy imakiem w tył (oś X) i w tej pozycji maszyna bedzie bardzo sztywna, wręcz fabryczna bo wątpliwe jest aby codziennie toczyła tak wielkie średnice na dużej długości
O ile luzy są tak wielkie że nie da się już ich skasować po przez docisk listw to wówczas pozostaje jedynie szlif łoża i całęgo supportu
na 3 zdjęciu widać iż próg już masz naprawdę spory gdzie po prawej stronie maszyny zapewne jest nawet nie wyczuwalny, w przekroju wygląda to mnie więcej tak
...... _
.....|...| <--- próg
... /......\
../.........\
/............\ gdzie fabrycznie tego progu najzwyczajniej nie ma
na kropki nie zwracaj uwagi
: 26 wrz 2017, 10:37
autor: Bieri13
sssTOMEKsss pisze:zużycie (wytarcie) prowadnic łoża zawsze największe jest tam gdzie maszyna najwięcej jeździła (zwykle przy uchwycie) i stąd te różnice....
na 3 zdjęciu widać iż próg już masz naprawdę spory gdzie po prawej stronie maszyny zapewne jest nawet nie wyczuwalny....
Masz absolutną rację - łoże jest wytarte tam gdzie maszyna najczęściej pracowała, pod konikiem w zasadzie jest jak nówka.
Ale dlaczego wytarło się nierównomiernie, w sensie przednia listwa łoża od tylnej? Przez niewłaściwe ustawienie czy przez to, że przednie łoże jest bardziej obciążone?
sssTOMEKsss pisze: O ile luzy są tak wielkie że nie da się już ich skasować po przez docisk listw to wówczas pozostaje jedynie szlif łoża i całęgo supportu
Mam jeszcze możliwość skasowania luzów.
Tokarka stała przez ostatnie 6-7 lat nieużywana.
Muszę ją najpierw rozebrać i wyczyścić. Nie chce, żeby w tych resztkach czarnej mazi musiała pracować.
: 26 wrz 2017, 12:30
autor: kolec7
Ale dlaczego wytarło się nierównomiernie, w sensie przednia listwa łoża od tylnej? Przez niewłaściwe ustawienie czy przez to, że przednie łoże jest bardziej obciążone?
Bo tokarka znacznie częściej pracuje na prawych obrotach, a nie lewych.
: 26 wrz 2017, 15:10
autor: sssTOMEKsss
kolec7 pisze:Ale dlaczego wytarło się nierównomiernie, w sensie przednia listwa łoża od tylnej? Przez niewłaściwe ustawienie czy przez to, że przednie łoże jest bardziej obciążone?
Bo tokarka znacznie częściej pracuje na prawych obrotach, a nie lewych.
Do tego dochodzi również waga całego supportu który opiera się całą swoją masą na przedniej części łoża, gdyby był założony przeciwimak i używany podobnie jak zwykły, zużycie maszyny było by zapewnie bardziej zrównoważone.
Skoro już rozbierasz całość to oddaj wszystkie supporty do szlifu, koszt podejrzewam nie większy niż 1000zł, potem wszystko składasz, od operatora ktory ci to szlifował dowiadujemy się ile materiału zjechał i dobierasz takiej samej grubości blaszki które podkładasz pod konika, w supporcie i listwie zębatej robisz fasolki delikatne wszystko składasz i tyle, przy okazji możesz powymieniać łożyska o ile są zużyte
: 02 paź 2017, 23:21
autor: Bieri13
sssTOMEKsss pisze:Skoro już rozbierasz całość to oddaj wszystkie supporty do szlifu, koszt podejrzewam nie większy niż 1000zł...
Jeżeli faktycznie ma to tylko 1k kosztować to można byłoby się pokusić o szlif.
Czy ktoś zna jakiś zakład zajmujący się regeneracją łoża i suportu w okolicach Krakowa, Bochni, Myślenic?
: 03 paź 2017, 12:34
autor: GABE
Nie wiem czy jest coś bliżej?
Krzysztof Hąc koło Zawiercia - Poręba.