z racji pierwszego postu.
Mam prośbę o podpowiedź co do tokarki, nie potrafię (mimo usilnego googlowania) ustalić jej typu.
A więc dostałem od kolegi takie oto cudo ze zdjęć.
Na pierwsze wrażenie jakaś odmiana PSA-16?
-ale brak śruby kulowej?
-na pewno brak silnika z przełożeniami










i tu pytanie: Próbować reanimować? Czy sobie odpuścić?
Jestem zupełnym nowicjuszem w temacie. Z konstrukcji złożyłem jednynie MendelMaxa 1.5, obecnie robię sterowanie do frezarki (jakiś tam plan może za rok, uda mi się skończyć razem z częściami mechanicznymi).
Czy z czasem po prostu poszukać jakiejś już chodzącej psa-16/Zucha?