cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam wszystkich forumowiczów, potrzebujemy wyciągnąć mostek w tokarce jak w temacie. Mamy cztery tuleje z gwintami M10 i nie bardzo wiemy co dalej z tym zrobić. Czy ma ktoś jakieś doświadczenie w temacie? Z góry dziękuję za pomoc.

Witam
To na bezwładnościowy, jeżeli nie jest to wszystko zapieczone, powinien dać się ruszyć na dwie breszki w szczeliny na dole. Ale tylko równo i z wyczuciem. Problem jest z dobranie dźwigni z przodu. Z tego co pamiętam (jakieś 20 lat...) pomocniczo można użyć te dwa otwory na środku, wkręcając śruby i je napinając. Całość jest dość dobrze spasowana, więc naprawdę trzeba z wyczuciem.
pozdrawiam

Anonime pisze: pomocniczo można użyć te dwa otwory na środku, wkręcając śruby i je napinając.

Pomocniczo????? Raczej to jest zalecane jako podstawowy sposób!

Ulek79 pisze:Mamy cztery tuleje z gwintami M10

To nie są tuleje tylko stożkowe kolki które jak się wspomniane wyżej śryby wkręci to puszczają bez dodatkowego demontażu. Co do tych 2 śrub to trzeba je mieć dosc dlugo nagwintowane, nie pamiętam dokladnie ale moze tak okolo 150mm samego gwintu.

ile tokarek tyle szkół...
w tym egzemplarzu jaki znam, nie było szansy ruszyć na samych śrubach.
co do długości... tam chyba da się coś podłożyć przez środkowy otwór.

Anonime pisze:nie było szansy ruszyć na samych śrubach.

Zruszyć można sobie pomóc jeśli tak ciężko jest spasowane kolkami, (mam do dyspozycji 4 takie tokarki i w 3 są wyjmowane mostki bezproblemowo), natomist wygodniej jest podnosić stopniowo caly mostek śrubami nić jakimiś drążkami po bokach bo wtedy się wszystko kosi i klinuje. Jednak sam mostek troszkę waży.

Dziękuję za wszystkie porady... W mojej wersji, w czterech rogach ukryte były śruby imbusowe. Po łatwym wykręceniu trzech i męczarniach przy czwartej z samym mostkiem nie było już problemu. Otwory zasypane były drobniutkim wiórami, więc samo ich odkrycie zajęło nam sporo czasu

nie pomyślałem, że one mogą być ukryte ...



chyba częściej sprzątałem

Gratuluję powodzenia operacji
pozdrawiam

Witam Kolegów
Posiadam tokarkę SM 400 ARAD i chciałem wymontować mostek, ale wystąpił ewidentny brak woli współpracy.
Po wykręceniu dwóch śrub chciałem wyciągnąć dwa kołki z gwintowanymi otworami M16 ale one ani drgną. Płaskownik 25 mm śruba 8.8 ciągne ile sił i nic.
Odkręciłem wanne i stukałem od dołu przy napiętej śrubie nic.
Powoli podgrzałem cały mostek i nic
Kliny drewniane pomiędzy mostek a korpus nic
Brakło pomysłów
Ma ktoś taki model tokarki?
Z góry dziękuję i pozdrawiam!

Jesteś pewien, że nigdzie nie schowała się jeszcze jedna śruba?

Pozdrawiam.

Z każdej strony sprawdziłem.
Farbę odskrobałem nic