Bicie w toczonym elemencie

[juzwa1]

Gatunki owocowe na takie wyroby nie są najlepszym rozwiązaniem.
Materiał który jest mokry lub został wysuszony w suszarni na raz, zawsze się pokręci. W wrzecionie widocznym na zdjęciu przekrój materiału ma około 5 cm, tak podejrzewam ponieważ żadne wymiary nie zostały podane. Takiego przekroju nie wysuszy się szybko, jest to długotrwały proces, szczególnie w owocowych.

tokarzmały napisał "Coś mi się wydaje, że wrzeciono zostało sporządzone ze szlachetnego jesiennego (jesionowego) drewna, a ono jest pięknym, trwałym drewnem, ale chętnym do "pływania". Pokrycie olejem spowolni proces schnięcia a tym samym zmiany kształtu."
Jesion jest bardzo stabilnym gatunkiem. Nie pisz że jesion ma tendencję do pływania. Odpowiednio wysuszony jest bardzo stabilny i elastyczny. Pokrycie olejem mokrego drewna jeszcze pogorszy sytuację. Najpierw powinna być szkoła i praktyka z drewnem a jak nie ma jednego i drugiego to lepiej nie pisać bzdur. Potwierdzeniem jest drewno jesionowe podczas gdy na zdjęciu wyrażnie widać ze to gatunek owocowy.

Koleżanko Alik napisz do mnie na Pw to Ci wyślę kawałki sezonowane przez 20 lat.
Podaj wymiary kawałków z naddatkiem na obróbkę.
W przypadku takiego wrzeciona bardzo ważne jest żeby gatunek miał zwięzłą budowę przez co gładką powierzchnię. Dąb czy jesion nie za bardzo sie nadaje ponieważ ma pory co może powodować zaczepianie się nitki.

pukury napisał"jak chcesz to mieć naprawdę równe to poszukaj po forach lutniczych - może ktoś odstąpi kawałek z gryfu - czy coś takiego. "
Jestem w branży drzewnej od...... i jeszcze dłuzej ale określenia "gryfu" nie słyszałem. Co to jest? Gatunek?
Może chodzi Ci o grab? Bardzo twardy i zwięzły gatunek.
Na wrzeciono nadawałby się.

Pozdrawiam

[Atrix]

Wrzeciono ma zły kształt. Powiniem mieć w domu wrzeciono mające około 100 lat. Jak pamiętam przędło znakomicie. Zwykle było wykonywane z drewna bukowego. Wrzucę fotki jak go znajdę.
Pzdr

[pioterek]

I sytuacja się nieco wyjaśniła, drewno jest delikatnie wygięte.
A co do przędzenia - technika nie jest trudna, a bardzo odprężająca.

Myślę, że przyczyną jest mocowanie w tokarce polegające na dociśnięciu materiału konikiem do wrzeciona tokarskiego i wtedy się materiał odgina. Po zwolnieniu docisku konika materiał wraca do pierwotnego - naturalnego krztałtu i jest krzywy. Proponuję mocowanie w uchwycie po obu stronach i nie naprężanie materiału konikiem.

I zamiast tradycyjnego kła ułożyskowany uczwyt