Automat czy tokarka
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 12
- Rejestracja: 04 sie 2014, 10:16
- Lokalizacja: Kraków
Automat czy tokarka
Witam.
Poszukuję informacji dotyczącej zakupu tokarki kub automatu tokarskiego.
Chodzi o to że mam produkcje polegajaca na toczeniu ok 2tys elementow miesiecznie z aluminium do max srednicy 40mm i 1tys sztuk miesiecznie z preta nierdzewnego fi6mm. Jest to około 10-15 różnych elementów.
I chcialbym zapytac czy lepiej zakupic do tego automat tokaraki - jeśli tak to cnc czy inny? Albo czy nie lepiej zwykłą tokarke cnc?
Czy macie jakies modele do polecenia które oasowały by do mojego typu produkcji?
Pozdrawiam
Poszukuję informacji dotyczącej zakupu tokarki kub automatu tokarskiego.
Chodzi o to że mam produkcje polegajaca na toczeniu ok 2tys elementow miesiecznie z aluminium do max srednicy 40mm i 1tys sztuk miesiecznie z preta nierdzewnego fi6mm. Jest to około 10-15 różnych elementów.
I chcialbym zapytac czy lepiej zakupic do tego automat tokaraki - jeśli tak to cnc czy inny? Albo czy nie lepiej zwykłą tokarke cnc?
Czy macie jakies modele do polecenia które oasowały by do mojego typu produkcji?
Pozdrawiam
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1255
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
- Lokalizacja: Piastów
Czyli minimalna partia 1 detalu to ok. 1 tys szt jeśli dobrze rozumiem?dafi91 pisze: ok 2tys elementow miesiecznie z aluminium do max srednicy 40mm i 1tys sztuk miesiecznie z preta nierdzewnego fi6mm. Jest to około 10-15 różnych elementów.
Mam tokarki: zwykłe, CNC, z podajnikiem i automaty kszywkowe 1-no wrzecionowe (ATC57)
Z moje doświadczenia powiem tak: najtaniej wychodzi przy takich seriach zazwyczaj na automatach kszywkowych, ale przy założeniu, że detale nie są zbyt skomplikowane i masz je już ustawione na automacie - masz gotowe kszywki, oprawki, itd. Z automatami kszywkowymi dochodzi też problem ludzi i częśc/serwisu. O jedno i drugie coraz trudniej, jak nie masz nikogo do pracy i napraw, to sobie je daruj. Na automatach kszywkowych nie sprawdzają mi się też noże z węglikiem, wszystko obrabiam nożami HSSE (HSS-co). Obecnie szybciej znajdziesz ludzi do pracy i naprawy CNC, z częściami też jakby łatwiej.
Z innej beczki: wbrew pozorom, jak masz detal dobrze rozstawiony na operację na kilku konwencjonalnych tokarkach to też wychodzi dość tanio.
Na pewno odrzuciłbym zdecydowanie automaty CNC typu Citizen, czy Brother. Na tym sprzęcie wyszłoby to najtaniej, ale przy serii powyżej 10 tys szt, to najlepsze ale i drogie rozwiązanie (ok. 120 tys E) raczej do masowej produkcji.
Czyli moim zdaniem nie ma 1 prostej odpowiedzi na twoje pytanie. Wszystko zależy od stopnia skomplikowania detalu, ludzi jakich masz do dyspozycji (lub co sam umiesz) oraz twojego parku maszynowego.
Jakbym zaczynał od zera, to bym chyba postawił na mała uniwersalną tokarkę CNC z podajnikiem pręta, bo to daje największe możliwości i obecnie w sumie nie jest aż tak drogie. Masz 1 konkretny wydatek na początku i to koniec dużych wydatków - jak trafisz z zakupem
