#2
Post
napisał: ak47 » 22 sie 2016, 23:18
Sui 50 warto brać jeśli napęd nie jest oparty o silnik prądu stałego tylko tokarka posiada normalne sprzęgło mechaniczne i normalny silnik. Te elektryczne dziwolągi, i potencjometry siadają po jakimś czasie i wtedy maszyna traci obroty, grubsze wiercenie staje się uciążliwe, a bywa że i przy zbieraniu po 3 - 4mm potrafi stanąć. Choć ja pracowałem na modelu który swoje przeżył już więc elektryka pewnie działała tylko dlatego, że opatrzność czuwa.
Z tym ,że ja robiłem na mniejszej siostrze sui 50 czyli sui 40.
Maszyna na pewno 4mm bierze w stalach NC czy HS. Świetna dokładność i powtarzalność, trochę z początku irytuje brak normalnej korby bo mamy tylko pokrętła (by na posuwie szybkim korba nie dała komuś po klejnotach), dżojstik posiada chociaż nie tak fajny jak w CU. Konik ma blokadę mimośrodowa, a sama pinola konika jest z zabierakiem więc nie obróci wiertła i nie wytrze się gniazdo.
Osobiście chyba bym ją wziął o ile tokarka posiada sprzęgło mechaniczne, elektrycznych wynalazków nie dotykać
Wolę ją od TUDa na pewno chociaż ja zwolennikiem TUda nie jestem ale już do TURa startu Suika nie ma, (no ale TUr to dużo potężniejsza maszyna, Suika to raczej średniej wagi tokarka)