tsb20 - szlifowanie łoża płótnem ?
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1341
- Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
- Lokalizacja: Chodzież
tsb20 - szlifowanie łoża płótnem ?
Cześć.
Panowie, potrzebuję waszej opinii w temacie szlifowania amatorsko łoża do TSB20.
Wiadomo, cena za szlif jest wysoka, zbyt głęboki powoduje całą masę prac do wykonania.
Podklejanie suportu, regulacja wrzeciona, przesuwanie listew zębatych, regulacja konia, dopasowanie śruby pociągu. I co tam jeszcze.
Trochę się nie znam, trochę nie mam praktyki i łykam wszytko co mi Fachowcy sprzedają
W mojej TSB łoże jest na tyle wyrobione, że zaciśnięty do pracy suport pod wrzecionem już kawałek dalej nie daje się swobodnie przesunąć po łożu w stronę konika.
Chciałem oddać do szlifu, ale to kasa a poza tym boję się czy dam radę z podklejaniem czy wylewką suportu.
I tutaj trafiłem na człowieka , który twierdzi że już tak robił w dwu przypadkach i sprawdzało się dobrze, a mianowicie:
Podkładał na suport od strony pryzm płótno ścierne i polewając benzyną doszlifowywał łoże oscylując coraz dalej od wrzeciona.
Chciałem tego spróbować, bo wiadomo tylko własna praca, ale do końca nie jestem przekonany co do kontroli tego procesu i dokładności uzyskanego efektu.
Oby nie stało się tak że powstaną takie góry i doliny że już tylko szlif i to niemały będzie to mógł korygować.
Jak to jest waszym zdaniem ? Robił ktoś albo słyszał o takiej partyzantce ?
Panowie, potrzebuję waszej opinii w temacie szlifowania amatorsko łoża do TSB20.
Wiadomo, cena za szlif jest wysoka, zbyt głęboki powoduje całą masę prac do wykonania.
Podklejanie suportu, regulacja wrzeciona, przesuwanie listew zębatych, regulacja konia, dopasowanie śruby pociągu. I co tam jeszcze.
Trochę się nie znam, trochę nie mam praktyki i łykam wszytko co mi Fachowcy sprzedają
W mojej TSB łoże jest na tyle wyrobione, że zaciśnięty do pracy suport pod wrzecionem już kawałek dalej nie daje się swobodnie przesunąć po łożu w stronę konika.
Chciałem oddać do szlifu, ale to kasa a poza tym boję się czy dam radę z podklejaniem czy wylewką suportu.
I tutaj trafiłem na człowieka , który twierdzi że już tak robił w dwu przypadkach i sprawdzało się dobrze, a mianowicie:
Podkładał na suport od strony pryzm płótno ścierne i polewając benzyną doszlifowywał łoże oscylując coraz dalej od wrzeciona.
Chciałem tego spróbować, bo wiadomo tylko własna praca, ale do końca nie jestem przekonany co do kontroli tego procesu i dokładności uzyskanego efektu.
Oby nie stało się tak że powstaną takie góry i doliny że już tylko szlif i to niemały będzie to mógł korygować.
Jak to jest waszym zdaniem ? Robił ktoś albo słyszał o takiej partyzantce ?
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 570
- Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
- Lokalizacja: W-wa
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2263
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
Nie wiadomo czy ktoś bezsensu dokręcił pytki dociskowe, jeśli suport będzie luźny to nóż będzie pękał w trakcie cięcia, a przy toczeniu wałków będzie rybia łuska.piromarek, Nie polecam takich napraw metodami gospodarskimi, możesz zepsuć łoże jeszcze bardziej i wtedy szlif łoża cię na pewno cię nie minie.Grzegorz53 pisze:Ktoś bez sensu skręcił za mocno płytki dociskające suport od spodu
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 936
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Nie wiem ile musi zejść tego papieru ściernego żeby coś z tego było. Najpierw trzeba zacząć od jakiegoś grubego papieru. powiedzmy jakieś 80, potem jak już do jednego poziomu dotrzesz całość to musisz zwiększać ziarnistość papieru żeby eliminować rysy i wyprowadzić odpowiednio gładką powierzchnię. Więc skończysz gdzieś w okolicach ziarnistości 600 - 800. Kupisz tyle papieru że ktoś zostanie milionerem. Pomijam kwestię tego czy uda ci się geometrię zachować. Ja bym się nie porywał tylko jak kolega wcześniej radził sprawdził czy coś nie dociska za mocno.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7590
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
to normalne że przy uchwycie jest najbardziej wyrobione łoże.
przecież z 90 % detali toczy się właśnie tam.
pomierz co i jak zanim złapiesz za płótno ścierne.
masz fajną maszynkę i szkoda jej dołożyć jeszcze bu be.
lepiej pozbierać kasę i zrobić jak trzeba.
jest na forum - zdaję się - opis remontu takiej maszynki.
pozdrawiam.
to normalne że przy uchwycie jest najbardziej wyrobione łoże.
przecież z 90 % detali toczy się właśnie tam.
pomierz co i jak zanim złapiesz za płótno ścierne.
masz fajną maszynkę i szkoda jej dołożyć jeszcze bu be.
lepiej pozbierać kasę i zrobić jak trzeba.
jest na forum - zdaję się - opis remontu takiej maszynki.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1341
- Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
- Lokalizacja: Chodzież
Dzięki za reakcję.
Co do dociśnięcia płytek. Są na śrubach więc dokręcam i luzuję je sam. To nie są fabryczne ustawienia.
Tak jak napisał RC.
Jak dokręcę, że suport przesuwa się swobodnie po całym łożu to pod wrzecionem są po prostu luzy.
Tak nie może być. Nic nie ma się ruszać na boki.
Nie znam się, ale miałem w rękach mniej wyrobiony egzemplarz i na jednym dokręceniu można przejechać suportem całe łoże z jednakowym lub bardzo podobnym oporem.
Więc jest to kwestia zbyt dużego wyrobienia pod wrzecionem. Na tyle, że suport porusza się swobodnie pod wrzecionem i klinuje w stronę konika.
Nie bardzo mam pomysł jak to pomierzyć i od czego bazować. Jak założę czujnik na suporcie i pojadę palcem po łożu podczas przesuwania, to pomierzę stałą odległość suportu od łoża a nie powierzchni łoża od osi wrzeciona.
Jeśli chodzi o remont to przeryłem nasze forum. Coś tam jest ale nikt nie opisywał dokładnie remontu. Trochę pisał chyba Bartosz jak przerabiać miał zamiar na CNC. Jakieś ślady są ale nie ma opisu kompleksowego remontu a w szczególności łoża.
Miałem zamiar posłać łoże do szlifu do Poznania ale oni tylko szlifują i odsyłają. Reszta na kliencie. Czyli ustawienia śruby , listwy , wrzeciona. Może oczywiście ktoś zrobi to w całości ale nie mam kasy aby dać drugie tyle co za tokarkę. Już sam szlif to 25 procent tokarki. Muszę zrobić maksymalnie dużo sam.
Dlatego tak łatwo zachłysnąłem się pomysłem szlifowania płótnem ściernym.
Co do dociśnięcia płytek. Są na śrubach więc dokręcam i luzuję je sam. To nie są fabryczne ustawienia.
Tak jak napisał RC.
Jak dokręcę, że suport przesuwa się swobodnie po całym łożu to pod wrzecionem są po prostu luzy.
Tak nie może być. Nic nie ma się ruszać na boki.
Nie znam się, ale miałem w rękach mniej wyrobiony egzemplarz i na jednym dokręceniu można przejechać suportem całe łoże z jednakowym lub bardzo podobnym oporem.
Więc jest to kwestia zbyt dużego wyrobienia pod wrzecionem. Na tyle, że suport porusza się swobodnie pod wrzecionem i klinuje w stronę konika.
Nie bardzo mam pomysł jak to pomierzyć i od czego bazować. Jak założę czujnik na suporcie i pojadę palcem po łożu podczas przesuwania, to pomierzę stałą odległość suportu od łoża a nie powierzchni łoża od osi wrzeciona.
Jeśli chodzi o remont to przeryłem nasze forum. Coś tam jest ale nikt nie opisywał dokładnie remontu. Trochę pisał chyba Bartosz jak przerabiać miał zamiar na CNC. Jakieś ślady są ale nie ma opisu kompleksowego remontu a w szczególności łoża.
Miałem zamiar posłać łoże do szlifu do Poznania ale oni tylko szlifują i odsyłają. Reszta na kliencie. Czyli ustawienia śruby , listwy , wrzeciona. Może oczywiście ktoś zrobi to w całości ale nie mam kasy aby dać drugie tyle co za tokarkę. Już sam szlif to 25 procent tokarki. Muszę zrobić maksymalnie dużo sam.
Dlatego tak łatwo zachłysnąłem się pomysłem szlifowania płótnem ściernym.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 570
- Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
- Lokalizacja: W-wa
Małym wiórem, ostrym nożem, warto jednak zrobić taką próbę.rc36 pisze:Nie wiadomo czy ktoś bezsensu dokręcił pytki dociskowe, jeśli suport będzie luźny to nóż będzie pękał w trakcie cięcia, a przy toczeniu wałków będzie rybia łuska.piromarek,Grzegorz53 pisze:Ktoś bez sensu skręcił za mocno płytki dociskające suport od spodu
Jeżeli suport "rusza się na boki" to mocniejsze przykręcenie docisków nic nie da.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7590
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
bazować możesz od powierzchni po której pracuje konik.
i sprawdź czy aby tam gdzie listwa jest od spodu nie jest też wyrobione.
ktoś pewnie jechał produkcję przy uchwycie.
znajomy - dawno temu - robił takie szamańskie zabiegi.
od konia oszlifował pryzmy ( na koniu szlifierka prosta z kamyczkiem ) a od pryzm spód.
ile mu to czasu zabrało ? - sporo.
oczywiście potem - lepienie , dopasowanie śrub , itp.
krótko mówiąc - współczuję.
tak to niestety bywa z " dobrą polską maszyną ".
pozdrawiam.
bazować możesz od powierzchni po której pracuje konik.
i sprawdź czy aby tam gdzie listwa jest od spodu nie jest też wyrobione.
ktoś pewnie jechał produkcję przy uchwycie.
znajomy - dawno temu - robił takie szamańskie zabiegi.
od konia oszlifował pryzmy ( na koniu szlifierka prosta z kamyczkiem ) a od pryzm spód.
ile mu to czasu zabrało ? - sporo.
oczywiście potem - lepienie , dopasowanie śrub , itp.
krótko mówiąc - współczuję.
tak to niestety bywa z " dobrą polską maszyną ".
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2263
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
To nie temat o ruszającym się na boki suporcie, ale o tym że łoże jest wytarte przy uchwycie.Grzegorz53 pisze:Jeżeli suport "rusza się na boki" to mocniejsze przykręcenie docisków nic nie da.
piromarek jeśli szlifierz zbierze kilka dych z tego łoża to nic nie trzeba będzie wyklejać i cudować, ta tokarka nie ma posuwu poprzecznego mechanicznego, więc wystarczy po szlifie podskrobać o te kilka dych powierzchnie suportu dolnego i wszystko się wyrówna. TSB 20 to zacna maszyna (sam mam taką) i zasługuje na prawdziwy szlif, a nie drapanie jakimiś papierami ściernymi, szczególnie że łoże jest hartowane i po szlifie wytrzyma następne klkadziesiąt lat.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1341
- Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
- Lokalizacja: Chodzież
Ech
Myslałem, że powiecie
Spoko chłopie , szlifuj płótnem bo ja tak robiłem i jest fenomenalnie i tanio
A tu diupa.
Powracamy do opcji szlifierza.
No ale ok, potwierdziliscie moje obawy i dobrze.
RC obyś miał rację i wjdzie te kilka dyszek co nie bedzie wpływalo.
A i troche ni rozumiem.
Jesli zbiore z gory łoża te kilka dyszek, to już suport będzie niżej.
Po co wtedy jeszcze lub gdzie skrobać suport ?
Myślałem że wtedy musimy podklejać lub wylewać bieżnię suportu aby go podnieść o grubość szlifu.
Myslałem, że powiecie
Spoko chłopie , szlifuj płótnem bo ja tak robiłem i jest fenomenalnie i tanio
A tu diupa.
Powracamy do opcji szlifierza.
No ale ok, potwierdziliscie moje obawy i dobrze.
RC obyś miał rację i wjdzie te kilka dyszek co nie bedzie wpływalo.
A i troche ni rozumiem.
Jesli zbiore z gory łoża te kilka dyszek, to już suport będzie niżej.
Po co wtedy jeszcze lub gdzie skrobać suport ?
Myślałem że wtedy musimy podklejać lub wylewać bieżnię suportu aby go podnieść o grubość szlifu.