Witam.
Posiadam tokarke samoróbke z uchwytem 160mm w której tarcza zabierakowa ma grubość 6mm (bez zamka pod uchwyt). Przy tym rozmiarze uchwytu strach włączać wysokie obroty. Chciałbym coś z tym zrobić niestety mocno ograniczają mnie koszty więc toczenie nowej tarczy nie wchodzi w gre.
Mam na stanie kawałek blachy 12mm i przyszedł mi do głowy pomysł aby "pogrubić" obecną tarcze. Wyglądało by to mniej więcej tak jak na rysunku. Z lewej strony stan obecny a z prawej dołożona blacha przykręcona 4 bądź 6 śrubami np M6 i stoczony 6mm rant na zamek pod uchwyt (lub pozostawienie go i w sumie uzyskałbym 18mm) Myślałem również o spawaniu lecz wolałbym tego uniknąć z racji zwichrowania całej tarczy i po przetoczeniu mogłoby sie okazać że znów zostane z tak cienką ścianką jak na początku.
Tokarka ma służyć do toczenia stali.
Co o tym myślicie? ma to prawo bezpiecznie działać? Czy w gre wchodzi tylko wytoczenie nowej tarczy?
Pozdrawiam.
Tarcza zabierakowa
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 8
- Rejestracja: 07 sie 2014, 22:01
- Lokalizacja: podkarpackie
Jeżeli dobrze pamiętam to pod zamkiem cała tarcza ma 9 bądź 9.5mm więc sam zamek będzie miał 3 lub 3.5mm.
Czy dobrze myśle że obecna tarcza jest zbyt cienka i warto coś z tym zrobić?
Czytałem dużo na ten temat i bywają różne grubości tarcz od 8mm w góre lecz nie zawsze potrafiłem zrozumieć czy z zamkiem czy bez.
edit:
Dodam że obecna tarcza ma lekkie bicie, chciałem ją przetoczyć lecz nie za bardzo jest z czego (nie chodzi tu o dziesiątki a raczej milimetr).
Czy dobrze myśle że obecna tarcza jest zbyt cienka i warto coś z tym zrobić?
Czytałem dużo na ten temat i bywają różne grubości tarcz od 8mm w góre lecz nie zawsze potrafiłem zrozumieć czy z zamkiem czy bez.
edit:
Dodam że obecna tarcza ma lekkie bicie, chciałem ją przetoczyć lecz nie za bardzo jest z czego (nie chodzi tu o dziesiątki a raczej milimetr).
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11572
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Do 160-tki wystarczyłaby jaka jest, ale jak trzeba przetoczyć to mało.
Można zrobić jak proponujesz, jednak radziłbym tę grubszą zrobić z naddatkami, i przyspawać (przez 3-4 otwory) zamiast przykrecać do tej oryginalnej, i dopiero obtoczyć (nakręconą na wrzeciono) by wyrównać na gotowo, razem z nowym zamkiem pod uchwyt.
Można zrobić jak proponujesz, jednak radziłbym tę grubszą zrobić z naddatkami, i przyspawać (przez 3-4 otwory) zamiast przykrecać do tej oryginalnej, i dopiero obtoczyć (nakręconą na wrzeciono) by wyrównać na gotowo, razem z nowym zamkiem pod uchwyt.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 3
- Posty: 8
- Rejestracja: 07 sie 2014, 22:01
- Lokalizacja: podkarpackie
Oczywiście na gotowo przetoczyłbym już założoną na wrzeciono.
Co do spawania powiem szczerze że myślałem o ciągłym spawie dookoła w miejscu zamka i z drugiej strony przy tulei. Twoja propozycja jest o wiele mniej inwazyjna (odkształcenia) więc warta przemyślenia lecz ciągle mam dylemat która opcja może być wytrzymalsza śruby czy spawy?
edit:
chyba już załapałem po wytoczeniu zamka na nowo zostanie zbyt mało "mięsa" na gwintowanie otworu pod śrube.
Dzięki za pomoc.
Co do spawania powiem szczerze że myślałem o ciągłym spawie dookoła w miejscu zamka i z drugiej strony przy tulei. Twoja propozycja jest o wiele mniej inwazyjna (odkształcenia) więc warta przemyślenia lecz ciągle mam dylemat która opcja może być wytrzymalsza śruby czy spawy?
edit:
chyba już załapałem po wytoczeniu zamka na nowo zostanie zbyt mało "mięsa" na gwintowanie otworu pod śrube.
Dzięki za pomoc.