Tue-35 vs Tos S28 Opinie

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
mauzer
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 3
Posty: 21
Rejestracja: 30 sty 2016, 20:08
Lokalizacja: Kęty

Tue-35 vs Tos S28 Opinie

#1

Post napisał: mauzer » 09 lut 2016, 16:32

Witam

Chciałem zasięgnąć opinii na temat tych dwóch modeli małych tokarek uniwersalnych w związku z tym że przymierzam się do kupna tokarki do 1m toczenia.
Nie mam dużych wymagań do do dokładności sprzętu bardziej do możliwości i odporności na uszkodzenia/wady fabryczne itd.

Osobiście bardziej do gustu przypadła mi czeszka, podoba mi się jej kosmiczny kształt :) pasowała by mi klimatem do warsztatu - ale to nie ma znaczenia w tym przypadku.

Jestem elektromechanikiem i ew. remont w razie potrzeby nie będzie dla mnie większym wyzwaniem.



Tagi:


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#2

Post napisał: ak47 » 09 lut 2016, 19:58

http://www.lathes.co.uk/tos-s28/

tu masz ją z grubsza opisaną.

Wydaje mi się że TOS jest lepszy ale TUE jest bardziej popularne i wszelkie wątpliwości były na tym forum przewałkowane setki razy włacznie z przebudową na CNC. Nie wiem jak TUE 35 ale wedle linku TOS ma wrzeciono na panewkach więc ewentualne dorobienie będzie okrutnie drogie.

Awatar użytkownika

kubaspec
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 206
Rejestracja: 16 lip 2011, 23:00
Lokalizacja: mazowieckie

#3

Post napisał: kubaspec » 09 lut 2016, 21:35

Cześć kolego ja osobiście polecił bym ci tosa jest świetny do pracy codziennie pracuje na tym modelu wrzeciono faktycznie jest na panewkach i ta tokarka nie posiada przekładni pasowej jest nieco głośna ale myślę ze bardzo przyjemna w użytkowaniu posiada sprzęgło bardzo dobrze idzie na niej gwintowanie no i jest dość masywna ciężka jak na swoje parametry 1100 kg :)

Awatar użytkownika

ASOR
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 232
Rejestracja: 18 sty 2011, 18:13
Lokalizacja: Warszawa

#4

Post napisał: ASOR » 09 lut 2016, 22:04

Ze swojej strony polecam TUM 25a:

- Niewiele bardziej skomplikowana od TUE, ale wygodniejsza w użytkowaniu: bezpośredni odczyt obrotów, załączanie wrzeciona z suportu, wygodniejsze nastawianie skrzynki posuwów, lepszy mechanizm załączania posuwu i zamka.
- Ma większy zakres obrotów (28-2500).
- Hamulec wrzeciona.
- Paski napędowe wymiania się bez rozbierania wrzeciona.
- Duży zakres posuwów i skoków bez zmiany kółek gitary (kółka trzeba zmieniać tylko do gwintów modułowych i DP, reszta "z wajchy").
- Reduktor, skrzynka posuwów i wrzeciennik smarowane obiegowo.
- DINowska końcówka wrzeciona, więc tarcze zabierakowe dostępne bez problemu.
- Wrzeciono na łożyskach.
- 800mm w kłach, Φ250 nad łożem, Φ140 nad suportem.
- Waży ok 1300kg.
- Przelot wrzeciona mniejszy niż w TUE, ale sztywniejsze wrzeciono a maszyna dokładniejsza.
- Maszyna dość popularna więc częsci i wiedza łatwo dostępne.
- Ceny dość przystępne, nieco droższa od TUE, ale zdecydowanie tańsza od TUM 25b a możliwości maszyny praktycznie takie same.

Właśnie ustawiam u siebie taką w dziewiczym stanie (rocznik 1970) z rezerwy strategicznej :-) A w zaprzyjaźnionej narzędziowni, gdzie stoją 3 tokarki, z czego jedna nowa i z odczytami, tokarz najbardziej lubi pracować właśnie na TUMce, trupie zresztą straszliwym, z blaszkami podłożonymi pod prowadnice, ale robi na niej w setkach...
Ostatnio zmieniony 10 lut 2016, 10:23 przez ASOR, łącznie zmieniany 1 raz.


Autor tematu
mauzer
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 3
Posty: 21
Rejestracja: 30 sty 2016, 20:08
Lokalizacja: Kęty

#5

Post napisał: mauzer » 09 lut 2016, 23:48

elegancko:)

Przed dziesięcioma laty miałem krótko TUD'a 50x2500 (sprzedałem bo głupi cap do wojska szedł a później żeniaczki się zachciało:D) bardzo dobrze ją wspominam, licze się z tym że komfort pracy i możliwości nie będą takie same (w końcu to nie ten przedział cenowy), ale właśnie - nie sprecyzowałem bo tokarka ma mi służyć do mało wymagających prac dorywczych więcej gwintowania i wiercenia niż toczenia - żadnej produkcji seryjnej itd.. i żadnego cnc do takich dziadków (pionków do szachów toczył nie będe) :p

Stąd właśnie byłem ciekaw czy taka Tosia nie ma jakichś minusów dyskwalifikujących ją na tle TUE. O panewkach nie przypuszczałem, trzeba będzie uważać przy zakupie..

Jakby mi ktoś naświetlił jeszcze sprawę z napędem pompy oleju w TOS i z czym się wiąże przeróbka - czy dobrze myślę że oddzielna zew. pompka załatwia sprawę?

dzięki wszystkim :smile:

Awatar użytkownika

kubaspec
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 206
Rejestracja: 16 lip 2011, 23:00
Lokalizacja: mazowieckie

#6

Post napisał: kubaspec » 12 lut 2016, 18:55

Pompa olejowa jest mocowana na trzpieniu i napędzana kołem zębatym łatwo można ja wyjąc ale w jakim celu chcesz montować inną zewnętrzna pompę ?


Autor tematu
mauzer
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 3
Posty: 21
Rejestracja: 30 sty 2016, 20:08
Lokalizacja: Kęty

#7

Post napisał: mauzer » 13 lut 2016, 16:08

Czytałem opinie że to właśnie ta pompa (napęd) w tych modelach hałasuje najbardziej.

Awatar użytkownika

kubaspec
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 206
Rejestracja: 16 lip 2011, 23:00
Lokalizacja: mazowieckie

#8

Post napisał: kubaspec » 13 lut 2016, 19:08

Wcale nie pompa ostatnio wymieniałem w swojej wszystkie łożyska i z ciekawości włączałem z odłączoną pompą i jakoś nie było różnicy ogólnie myślę ze najbardziej hałasują te koła w okienku nad silnikiem i potem te na dole szybko kręcące się i sprzęgło brzdąka trochę

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”