cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam. Oglądałem ostatnio uchwyt tokarski, czteroszczękowy samocentrujący i mam wątpliwości co do jakiegokolwiek zastosowania, ponieważ jaki materiał by nie zapiąć w taki uchwyt to i tak będzie się kiwał. Co innego uchwyt czteroszczękowy z niezależna regulacją szczęk, taki uchwyt ma jak najbardziej rację bytu. Może ktoś bardziej biegły w sztuce tokarskiej wytłumaczy mi po są takie uchwyty.

Jest potrzebny do kwadratowych rzeczy etc.

A tak przy okazji co to jest?

Zwykle do toczenia kwadratów lub prostokątów (podkłada się wtedy płytki)

Z niezależnymi po wiecuj mat. zawsze trzeba coś poprawić w ustawieniu a samo centrujący to jak nazwa mówi

[ Dodano: 2015-09-25, 16:45 ]

DominikPierog pisze:A tak przy okazji co to jest?

Pierwsze skojarzenie to przyrząd do toczenia cienkich rzeczy rodzaj dystansu

[ Dodano: 2015-09-25, 16:51 ]
Pozwala wyeliminować podtaczanie szczek do prac tego typu

Tak mi sie przynajmniej wydaje

Tyle że to jest stały rozmiar bez regulacji.

Znalazłem przypadkiem u Japończyków.


A tak jeszcze przy okazji przy obróbce miękkich materiałów części do 4 szczękowych jest zatrzęsienie.

DominikPierog pisze:Tyle że to jest stały rozmiar bez regulacji.

mowa o tym z Twojego zdjęcia? jeśli Tak to rozmiar nie jest stały - przyrząd jest w jednym miejscu ale szczęki się w nim suwają ale pomijając grubość rdzenia to w całym zakresie ruchu szczęk można chwytać.

Szczęki są przykręcane na śrubach imbusowych więc zawsze występuje jakiś luz , jest to uchwyt samocentrujący więc szczęki są zsynchronizowane , ten przyrząd (tak mi się wydaje) pozwala wycentrować szczęki przed dokręceniem śrub

adam Fx pisze:Zwykle do toczenia kwadratów lub prostokątów (podkłada się wtedy płytki)

Jak miałbym podkładać blaszki pod szczęki to bez porównania wolę uchwyt z niezależnymi szczękami.

DominikPierog > To jest jak wspomniał Adam właśnie opór żeby cienkie rzeczy było wygodnie łapać chociaż można go zrobić znacznie łatwiej po prostu frezując 3 kanałki pod szczęki w jakimś krążku i tyle. Albo kupić komplet szczęk z demobilu i zrobić w nich takie zatoczenie na 2mm w głąb i mamy to samo samo tyle że musimy przekładać szczęki za każdym razem.

Co do uchwytu to na pewno czteroszczękowy też będzie mocniej trzymał niż trójszczękowy Zwłaszcza detale o cienkiej ściance jak np rury. Ale znowu jeśli powierzchnia będzie pordzewiała i nie idealnie okrągła to czteroszczękowy będzie trzymał słabo (złapią mocno tylko 2 szczęki przeciwległe, a dwie pozostałe będą trzymały znacznie słabiej). Przy trójszczękowym nie ma tego problemu i pordzewiałe i nieidealnie cylindryczne wałki można łapać bez strachu bo jakoś tam zawsze się nam w uchwycie ustawi.

Zastosowanie to najczęściej kwadraty i ich obróbka. Na tokarce żeby wywiercić otwór nie trzeba ustawić nic mając taki uchwyt. Zakładam uchwyt i ognia, na frezarce trzeba szukać środka detalu.

rc36 pisze: taki uchwyt ma jak najbardziej rację bytu.

A tu ma racje bytu ?

[youtube][/youtube]

W tym przypadku taki uchwyt ma jakiś sens, ale zauważ że jeśli jedna ze szczęk zużyje się trochę bardziej niż pozostałe to frez w trakcie ostrzenia może się ruszać.