Przymierzam się do zakupu tokarki do prac narzędziowych, prototypowych i remontowych. Wstępnie wytypowałem te dwie wymienione w temacie i mam prośbe do osób zanjących z praktyki te maszyny o poradę.
Przede wszytskim maszyna nie będzie pracowała codziennie po 8 godzin, tylko raczej z doskoku, zależnie od potrzeb, więc mogę się pogodzić z pewnymi niedogodnościami w użytkowaniu. Ważniejsza jest dla mnie uniwersalność maszyny. Większość prac to pewnie stosunkowo krótkie elementy o średnicach do 30mm w dokładnościach warsztatowych. Ale dobrze by było czasem mieć możliwość przetoczenia w kłach wałka 0,5m albo płaszczyzny jakiegoś korpusu. Oraz czasem możliwość toczenia z dokładnością w setkach.
Na TUMie przez chwilę pracowałem i tkoarka zasadniczo mi się podobała. Sztywna, dokładna, wygodna. Duży zakres obrotów. Stosunkowo mocny silnik, sprzęgło i hamulec. Ale z drugiej strony stosunkowo mały przelot wrzeciona, zwykle zamontowany mały uchwyt. Preselekcyjny reduktor i sterowanie napędem są chyba dość kosztowne w naprawie.
TUE znam tylko z opisów i schematów. Podoba mi się, że ma duży przelot i wznios kłów. Podoba mi się też prostota konstrukcji, co oznacza tanie naprawy i łatwość utrzymania maszyny. Koła zmianowe w skrzynce posuwów nie sa dla mnie problemem. Za to maksymalne obroty są stosunkowo niskie a silnik słaby. I nie wiem jak ze sztywnością i dokładnością - Odnoszę wrażenie, że to zasadniczo maszyna do obrabiania średnoidokładnych detali ze średnowytrzymałych materiałów.
I tu pytanie jak TUE35 sprawuje się przy obróbce dokładnych (w setkach) wałków o średnicach poniżej 25mm ze stali dajmy na to 40HM nożami z węglika? Przyjmując TUMa jako punkt odniesienia (to znaczy dla mnie TUM w takim zastosowaniu jest OK).
TUM25 kontra TUE35
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
z taką tolerancją na tokarce to zawsze loteria - niestety.
lepiej zostawić te 0.3 - 0.5 mm i szlifować.
po prostu - mniejsze ryzyko zepsucia detalu.
chyba że sporadycznie - wtedy robisz z 2 - 3 setki większy i papierek.
oczywiście kwestia owalu , itp jest otwarta - coś może się zdarzyć .
ładnie to widać po wbiciu i wybiciu łożyska - ryski na wałku.
pozdrawiam.
z taką tolerancją na tokarce to zawsze loteria - niestety.
lepiej zostawić te 0.3 - 0.5 mm i szlifować.
po prostu - mniejsze ryzyko zepsucia detalu.
chyba że sporadycznie - wtedy robisz z 2 - 3 setki większy i papierek.
oczywiście kwestia owalu , itp jest otwarta - coś może się zdarzyć .
ładnie to widać po wbiciu i wybiciu łożyska - ryski na wałku.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
więc wszystko zależy od tego czy w danym miesiącu los okaże się pusty - czy wygrany
a jak pusty ? - to ile wart detal , ile roboty na to poszło ?
do tego sprawa wymaganej gładkości powierzchni - wystarczy że jakiś wiórek podejdzie i kicha.
takie tolerancje to już się szlifuje.
oczywiście - jak detal i wymagania pozwalają - jak pisałem - papierek i mikrometr.
da się .
nie wiadomo co to ma być - jak pracuje , itp.
pozdrawiam.
więc wszystko zależy od tego czy w danym miesiącu los okaże się pusty - czy wygrany

a jak pusty ? - to ile wart detal , ile roboty na to poszło ?
do tego sprawa wymaganej gładkości powierzchni - wystarczy że jakiś wiórek podejdzie i kicha.
takie tolerancje to już się szlifuje.
oczywiście - jak detal i wymagania pozwalają - jak pisałem - papierek i mikrometr.
da się .
nie wiadomo co to ma być - jak pracuje , itp.
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3099
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
jakbym miał wybierać brałbym TUM-ke tym bardziej do prac o których piszesz, TUE bardziej kojarzy mi się z "głupimi" niewymagającymi pracami do zderzaka, jak już było napisane dokładności i gładkości których oczekujesz to już szybciej szlifowanie lub w papierologię zabawa, także nie zapominaj że nowej maszyny nie kupujesz i od książkowych parametrów może już odbiegać.
I don't like principles, I prefer prejudices