Mam pytanie, czy ktoś z forumowiczów kiedykolwiek, gdziekolwiek słyszał o hartowaniu łoża tokarki?
Hartowanie indukcyjne czy laserowe? Jak w zakładach produkujących tokarki hartowali prowadnice?
Kto wykonuje taką usługę w okolicach Łodzi, Warszawy?
A może w warunkach domowych, no wiecie: palnik +woda
: 19 kwie 2015, 17:22
autor: IMPULS3
GABE pisze:Hartowanie indukcyjne
Prawidłowa odpowiedz. A gdzie to nie wiem, Kiedyś słyszałem że początkowo wożono łoża do Czech, pózniej robiono to takze w Polsce, ale to zasłyszane info więc ile w tym prawdy to nie wiem.
Nie wiem czy jest sens specjalnie to robić, lepiej zrobić szlif i na kilkanaście lat będzie spokój chyba ze masz mega produkcję i tokarka będzie pracowała na 3 zmiany...
: 19 kwie 2015, 18:25
autor: GABE
Impuls - dzięki za odpowiedź.
Tak się zastanawiałem, jak głęboko mogło być hartowane i ile szlifów wytrzyma.
Chyba są tokarki z niehartowanymi łożami? Ile takie może wytrzymać?
Czy warto kupować taką tokarkę z niehartowanym łożem?
: 19 kwie 2015, 18:55
autor: dance1
GABE pisze:
Chyba są tokarki z niehartowanymi łożami? Ile takie może wytrzymać?
Czy warto kupować taką tokarkę z niehartowanym łożem?
Wielu producentów nie hartowało/hartuje łoża, łoże bez hartowania wytrzyma dużo, ale wiadomo wszystko zależy od obłożenia maszyny i gabarytów obrabianych.
Czy warto kupować, warto ale wszystko zależy jak leży, masz na oku konkretny sprzęt? napisz, łatwiej podpowiedzieć będzie.
Starsze maszyny trzymają się do dziś a nie wszystkie miały hartowane łoże.
: 19 kwie 2015, 19:24
autor: GABE
Nie mam konkretnej maszyny na oku.
Kiedyś przymierzałem się do TUE-35 ale zdecydowałem się na TUM bo właśnie mają hartowane łoża. Właściwie to nie wiem jakie ma TUE
W większości przypadków jak ktoś sprzedaje TUM to pisze, że "hartowane łoże".
Jak pojawiają się ogłoszenia tokarek typu TUR, TUD, TUJ to jakoś nikt o hartowaniu nie pisze?
: 19 kwie 2015, 19:51
autor: IMPULS3
GABE pisze: Właściwie to nie wiem jakie ma TUE
Ma niehartowane, natomiast z hartowanymi było kilka modeli, Tuj50, tur-y te nowsze, chyba Bułgarki i wiele innych. Pewnie że lepiej kupić z hartowanymi ale jeszcze lepiej takie które mają niezużyte.
GABE pisze:A może w warunkach domowych, no wiecie: palnik +woda
Nie polecam, gdyby to zrobić na płytkiej głębokości to może i by miało sens, ale zazwyczaj aby coś nagrzać palnikiem to trzeba trochę ciepła dać a żeliwo różnie się zachowuje podczas grzania i zamiast mieć dobrze to mozesz mieć zwichrowaną maszynę.
: 19 kwie 2015, 19:57
autor: Frantz
Jeżeli chodzi o to które maszyny miały łoża hartowane to z najpopularniejszych mamy tak:
Hartowane: TUD -50,TUX, Tum-25B,Tum-35,TUG-50, SV18RA lub RD,
Nie hartowane:TUC-50,Tue35,Tue40, Tr45,Tr55,Tug-48,Tum 25A,Tus 25,
Co do sposobu hartowania to po łożu przesuwa sie elektroda o zarysie łoża i po prostu leje się woda i to cały sekret hartowania łoża tokarki.
: 19 kwie 2015, 20:02
autor: kajpa
Na tym filmiku można zobaczyć jak wygląda taka operacja hartowania:
Dawniej nie było takich możliwości, więc łóż nie hartowano. Pierwsze rozwiązania nagrzewnic indukcyjnych opierały się o lampy elektronowe, były bardzo nieefektywne i drogie. Wraz z rozwojem energoelektroniki koszty spadły więc obecnie większość maszyn ma hartowane prowadnice. Nawet większość najtańszych chińczyków. Głębokość hartowania można regulować za pomocą zmiany prądu lub szybkości przesuwu wzbudnika. Warto wspomnieć, że mamy do czynienia z prądami rzędu kA o częstotliwościach mierzonych w MHz, więc nie są to proste rzeczy.
A tu jako część całego procesu budowy tokarki na przykładzie polskiego TUR-a:
I jeszcze ciekawy przykład hartowania koła zębatego:
: 19 kwie 2015, 20:08
autor: kamar
Tak szczerze to nie ma się co fascynować hartowanym łożem. Może w warunkach ciężkiej 3-zmianowej produkcji to ma jakieś znaczenie ale nie przy normalnym , garażowym użytkowaniu.
Przy okazji pytanie do kol. kajpa - taką krzywke zahartujecie ?
: 19 kwie 2015, 20:46
autor: GABE
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem, za pomoc przyznałem
Znalazłem taki filmik, ciekawe jakie to koszty?