pomoc tue 35

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
haski
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 143
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:36
Lokalizacja: blachownia

pomoc tue 35

#1

Post napisał: haski » 11 kwie 2010, 19:52

witam. odniedawna posiadam tokarke tue 35 i mam problem musze wymienić paski klinowe , czy jest to wielki problem bo widze że znajdują się pośrodku wrzeciona. cieknie mi też olej z przekładni obrotów prawo lewo do sań. ni i największy to że jest zużyta ślimacznica do posówu sań (może ma ktoś taką nową)



Tagi:

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#2

Post napisał: BYDGOST » 11 kwie 2010, 21:34

Trzeba wyciągnąć wrzeciono a po założeniu nowych pasków zmontować je z powrotem i wyregulować. Problemem może być odkręcenie tarczy zabierakowej wraz z uchwytem z powodu ślizgających się pasków. Robiłem to lata temu i nie wszystko pamiętam. Uchwyt odkręcałem w ten sposób, że pod szczękę podkładałem klocek drewna. Paski się ślizgały i nie można było odkręcić. Pomogło dopiero takie ustawienie klocka, żeby szczęka uderzyła w niego dopiero po wykonaniu części obrotu czyli działanie udarowe. Podczas montażu trzeba uważać na podkładki, słabo widoczne na rysunku, które trzeba odpowiednio ustawić jedna względem drugiej. Są one w okolicach dużego koła zębatego.
A DTR masz?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


Autor tematu
haski
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 143
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:36
Lokalizacja: blachownia

#3

Post napisał: haski » 12 kwie 2010, 15:55

witam dzięki za podpowiedz , dtr kupiłem ale niedotarła jeszcze do mnie. Dopiero jak ją będe mieć to kupie paski klinowe bo nieznam wymiaru i zabiore si za wymiane. a możesz coś na temat tej tokarki powiedzieć (własne doświadczenia) dzięki

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#4

Post napisał: BYDGOST » 12 kwie 2010, 16:20

To bardzo prosta maszyna. Myślę jednak, że taka na swoje potrzeby całkowicie wystarczy, pod warunkiem, ze jest sprawna. Robiłem na niej masę rzeczy. Trudności sprawiało przecinanie - wpadała w drgania. Połamałem na niej trochę noże także dlatego, że dopiero się uczyłem. Gwinty można nacinać metryczne od 0,35 do 12 mm, calowe od 2,25 do 24 zw./1" i modułowe 0,5 do 6 mm. Przy przechodzeniu na inny rodzaj gwintu, np. z metrycznych na calowe, trzeba zmienić koła w gitarze . Przy większym zużyciu mocno hałasuje. Smaruje się ją jak lokomotywę - ręczne lanie oleju w wielu punktach. Dobrze jest mieć przerobiony włącznik napędu wrzeciona tak, żeby sprawnie przełączać obroty podczas nacinania gwintów. Niewątpliwa zaletą jest jej mały pobór mocy - silnik 1,5 kW. W warunkach domowych czy w garażu nie ma problemu z zasilaniem. Widziałem takie tokarki w różnym stanie technicznym, ale jedną miałem okazję spotkać całkowicie nową, na której nikt nie pracował jeszcze. I taka by się przydała na drobiazgi, ale chyba już takich nie ma.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


Autor tematu
haski
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 143
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:36
Lokalizacja: blachownia

#5

Post napisał: haski » 12 kwie 2010, 20:43

dzięki wielkie mam tą tokarkę od paru dni niewątpliwą udręką jest włączanie i wyłączanie posuwu. ja zrobiłem sterowanie na stycznikach lecz nie wydaje mi się że jest to sprawne w toczeniu gwintu. pozdrawiam

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#6

Post napisał: BYDGOST » 12 kwie 2010, 22:33

Też miałem na stycznikach. Skrzynka ze stycznikami była gdzieś z tyłu a na suporcie, tuż przy korbie posuwu poprzecznego, miałem puszkę z przyciskami LEWO STOP PRAWO. W ten sposób nie musiałem wykonywać zbędnych ruchów. Lewa ręką naciskałem na przyciski a prawą operowałem korbą. Jeśli chodzi o załączanie posuwów to faktycznie jest trochę denerwujące. Może dałoby się to jakoś przerobić? Może warto spróbować?
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


franko
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 11
Rejestracja: 20 lut 2013, 21:10
Lokalizacja: lodzki

#7

Post napisał: franko » 05 lut 2014, 21:02

Obrazek



Jaki nóż bym nie założył to drży strasznie.
Przy normalnym toczeniu problemu nie ma, pojawia się on przy robieniu stożka czy przecinaniu :cry:


Autor tematu
haski
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 143
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:36
Lokalizacja: blachownia

#8

Post napisał: haski » 06 lut 2014, 09:17

są dwa wyjścia 1 łożyska we wrzecionie je wystarczy dokręcić kluczem hakowym ale z pewnym wyczuciem bo można za mocno dokręcić i łożysko będzie się grzało i po pewnym czasie padnie 2 to skasowanie luzy na saniach suportu, tam wystarczy śrubokrętem dokręcić listwy


pauoc
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 2
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:51
Lokalizacja: Lublin

#9

Post napisał: pauoc » 17 kwie 2015, 15:58

Witam!

Potrzebuje pomocy posiadacza tokarki TUE-35.
Otóż, potrzebuję dokładnej instrukcji w jaki sposób zdemontnować skrzynkę prędkości z lewej nogi tokarki? Niestety nie mam odpowideniego rysunku i nie wiem jak jest przymocowana. Chodzi m.in. też o ilość śrub, wielkość śrubokrętu itp.?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”