czy uchwyt będzie pasował do tokarki tue - 40?
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 61
- Rejestracja: 15 sie 2009, 17:10
- Lokalizacja: ącko
czy uchwyt będzie pasował do tokarki tue - 40?
witam
planuje zakup tokarki tue 40 i chciałbym w niej zmienić uchwyt na 4 szczękowy fi od 300mm do 400mm.
czy przykładowo ten typ będzie pasował //chodzi mi o mocowanie,czy chodzi tam tylko o samą średnicę otworu? //czym się sugerować przy wyborze..?
http://allegro.pl/uchwyt-tokarski-poreb ... 56318.html
pozdrawiam i dzięki z góry za pomoc
planuje zakup tokarki tue 40 i chciałbym w niej zmienić uchwyt na 4 szczękowy fi od 300mm do 400mm.
czy przykładowo ten typ będzie pasował //chodzi mi o mocowanie,czy chodzi tam tylko o samą średnicę otworu? //czym się sugerować przy wyborze..?
http://allegro.pl/uchwyt-tokarski-poreb ... 56318.html
pozdrawiam i dzięki z góry za pomoc
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 21
- Rejestracja: 13 cze 2010, 23:24
- Lokalizacja: podlaskie/czarna b.
Witam! Tokarka TUE-40 jest fabrycznie przewidziana max na uchwyt 200. Na upartego wcisnęłoby się jeszcze 250 ale 300 to już przegięcie a 400 masakra - mogą ucierpieć łożyska wrzeciona o sztywności nie wspomnę. Poza tym trzeba pamiętać o odległości od osi kłów do prowadnic łoża oraz o maksymalnym wysuwie suportu poprzecznego przez co zbyt dużych średnic na tym sprzęcie nie obrobisz. Nieraz grzecznościowo przetaczam na TUE tarcze hamulcowe (średnica ok. 300mm) i wymaga to sporo gimnastyki z przemocowywaniem noży i takim tam. Co do mocowania uchwytu w uchwycie to kumpel z tokarki obok w zakładzie robił to do czasu póki nie oberwał takim uchwytem wyrwanym ze szczęk w czoło wskutek czego uszkodził czachę i przesiedział 2 miesiące na zwolnieniu. Pewnie Twój pomysł z planszajbą dałby się wcisnąć na tę maszynę ale trzeba to robić z rozwagą. Pozdrawiam
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1092
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
- Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
Witam serdecznie.
Bez szpilki też można, ale czasem właśnie strach stać przy maszynie a skończyć się może tak jak opisujesz albo gorzej.
Pozdrawiam, skoczek
Dlatego warto taki uchwyt dodatkowo złapać szpilką przechodzącą przez otwór wrzeciona. Wtedy ryzyko wyskoczenia uchwytu ze szczęk drugiego większego uchwytu jest minimalne.jachu pisze:Co do mocowania uchwytu w uchwycie to kumpel z tokarki obok w zakładzie robił to do czasu póki nie oberwał takim uchwytem wyrwanym ze szczęk w czoło wskutek czego uszkodził czachę i przesiedział 2 miesiące na zwolnieniu.
Bez szpilki też można, ale czasem właśnie strach stać przy maszynie a skończyć się może tak jak opisujesz albo gorzej.
Pozdrawiam, skoczek
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Jedna uwaga: Uchwyty typu planszajba powinny pracować przy malych obrotach. Maksymalne podawane na maszynach to do 450 obr/min. Dochodzi też tutaj nieosowe zamocowanie detalu i rozsunięcie szczęk .jachu pisze: Co do mocowania uchwytu w uchwycie to kumpel z tokarki obok w zakładzie robił to do czasu póki nie oberwał takim uchwytem wyrwanym ze szczęk
Wiadomo że tak mocowany uchwyt powinien być silnie skręcony, a jeżeli go wyrwalo to gdyby to byl element obrabiany to także duże ryzyko że bylby także wyrwany.