Podłaczenie falownika 3f do silnika

[gregor1975]

jeżeli chodzi o sam silnik, to nie znając jego historii, nie mając dostępu do tabliczki znamionowej, to ciężko może być stwierdzić na jakie napięcie są uzwojenia - 230/400 czy może 400/680V. Pozostaje również kwestia na jaką częstotliwość jest silnik.

Za ten głos rozsądku należy pochwalić.
Nie wiadomo nic o silniku, za to wiadomo o falowniku:

Mam Falownik LG/LS - 4,0 KW 3F, SV040IG5A-4

Klik - strona 5 tabela 1

Skąd zatem w pewnym momencie pojawiło się w tej dyskusji 230V to nie wiadomo.

[krzysiekgrab]

Ponieważ autor postu ma silnik o którym nic nie wie oraz falownik i chce to razem połączyć. Jednak opierając się na tym, że silnik pracował spięty w gwiazdę i podpięty był do sieci 3f, to można założyć, że silnik jest na 400V ( dla gwiazdy) oraz na 50Hz. Jeżeli był zastosowany wyłącznik silnikowy, to można z niego odczytać prąd ( chyba, że autor jest pewien mocy silnika, wówczas można go wyliczyć, tak jak to ktoś wyżej zrobił). Wówczas konfigurujemy falownik i odpalamy - tylko ta większa rezystancja jednej z faz - IMO pomiar impedancji uzwojeń można śmiało wykonać multimetrem - da nam to pogląd na sprawę - czy nie ma zwarć między fazami, czy obudową i czy wszystkie fazy mają podobną impedancję.

[freerad]

Jednak opierając się na tym, że silnik pracował spięty w gwiazdę i podpięty był do sieci 3f, to można założyć, że silnik jest na 400V ( dla gwiazdy) oraz na 50Hz.

Nie tylko założyć ale tak musi być, chyba że ma trafo podnoszące napięcie do 690V w co wątpię. Tylko ta większa rezystancja jednej fazy mi nie daje spokoju. Osobiście wolałbym silnik zmienić. Nawet to co liczyłem się opiera o moc która powinna być odczytana z tabliczki.
Z tym trójkątem i 400V zapomniałem dopisać że częstotliwość trzeba jeszcze zmnienić na 87Hz. Resztą zajmie się falownik.

[krzysiekgrab]

Niestety nie musi tak być Znam przypadki, że ludzie podpinali błędnie silniki ( zmiana trójkąta na gwiazdę i odwrotnie) i o dziwo pracowało i to bez poważniejszych awarii. Tylko były telefony, że silnik jest za słaby i chce kupić mocniejszy...
Po 5 minutowej rozmowie przez telefon, a następnie prawidłowym podłączeniu i skonfigurowaniu posiadanego falownika wszystko okazywało się być w porządku. Niestety bywają również przypadki, że silnik się spali ( również z falownikiem).
Reasumując, musimy wiedzieć co z czym łączymy, a bez tabliczki znamionowej są to niestety tylko nasze przypuszczenia.

Z tym trójkątem i częstotliwością, to się wyjaśniło .

[freerad]

Dlatego dobrze by było pomierzyć prądy na biegu luzem.

[krzysiekgrab]

Tak, zgadzam się z tym. W pierwszej kolejności sprawdzić prądy w konfiguracji dotychczasowej pracy, a dalej przejść do falownika.

[gregor1975]

Ponieważ autor postu ma silnik o którym nic nie wie oraz falownik i chce to razem połączyć.

Autor coś chce, mało wie oraz nie wie, czy może. Doradzanie w takim stanie rzeczy, to radosna twórczość i sabotaż. Jak autor popłynie na paręnaście setek peelenów, to pół biedy. Jak stanie się krzywda, to odważni forumowicze renty płacić nie będą.

Jedyne co autor może, to dowolnym multimetrem połapać początki i końce uzwojeń - jedna końcówka pomiarowa do jednego "druta", druga kolejno do pozostałych. I kontrolnie do masy. I tak dla każdego druta. Dla każdego druta ma piknąć tylko raz a sumarycznie trzy razy. Jak będzie inaczej, to silnik do śmieci.

Potem ewentualnie autor mógłby pomierzyć rezystancję izolacji - gdyby we wcześniejszym teście wszystko się zgadzało oraz gdyby miał kolejny sprzęt bo to badanie robi się pod napięciem 500V i multimetrem tego się nie zrobi.

Będzie miał po tym pomiarze jakieś wyniki, które i tak mu nic nie powiedzą bo nie ma punktu odniesienia, gdyż nie wie, jaki to silnik.

Gdyby to wiedział i wszystko dotychczas byłoby tip-top, mógłby kleszczowym mierzyć prądy, które odniósłby do katalogu.

Całość wygląda na razie jednak tak, że wypada pogratulować odwagi wszystkim tu doradzającym, szczególnie tym co to mówią nie bój, nie bój, falownik to nie porcelana, silnik nie papier, a my to nie takie numery robili w stodole.
Wypada też mieć nadzieję, że autor ma na tyle rozwinięty instynkt samozachowawczy, że jednak wyrzyga kilka dyszek na elektryka a w konsekwencji ewentualnie kilka setek na inny silnik (niekoniecznie nowy).

[kris79]

Dziękuję wszystkim za porady i szczegółowe opisy problemu.
Jednak po tych wszystkich postach stwierdzam,że załatwię sobie jakiś inny silnik z tabliczką , który ma równe oporności na każdej z faz. Pomyślę też nad nowym jeśli cena używanego będzie za wysoka. Jak załatwię silnik, to na pewno się odezwę w sprawie konfiguracji falownika. Dałem po punkciku każdemu.

[wiktorelblag]

Niedawno pisałem ze kiedys kupiłem silnik 5,5 KW Indukty.
Silnik miał na tabliczce oznaczenie trojkąt i 400V
Wtedy jeszcze nie bardzo wiedzialem co czynię i podłączyłem silnik.
Słabowity był jak nie wiem co.
Po wielu latach gdy wpadłem na pomysł zaadoptowania go do tuca okazało się ze:
Indukta produkowała silnik 400 V dla trójkąta ale fabrycznie blaszki łączyła w Gwiazdę!!!
Przełączyłem silnik w trojkąt i zapodałem falownik LG i zestaw bangla aż miło.

[Andrzej 40]

Indukta produkowała silnik 400 V dla trójkąta ale fabrycznie blaszki łączyła w Gwiazdę!!!
Przełączyłem silnik w trojkąt i zapodałem falownik LG i zestaw bangla aż miło.

To świadzy o tym, że ta firma powinna handlować pietruszką skoro silnik nie miał oznaczania trójkąt/gwiazda, 400V/690V i podanych prądów nominalnych dla obu konfiguracji.