konserwacja, odnowienie TUE 35

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
and2
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 06 kwie 2014, 22:13
Lokalizacja: podlaskie

konserwacja, odnowienie TUE 35

#1

Post napisał: and2 » 06 kwie 2014, 22:27

Posiadam TUE 35 w dobrym stanie, jednakże ze względu na łuszczącą się farbę oraz nalot rdzy postanowiłem ją odnowić.

- zeszlifowałem i oskrobałem farbę oraz część szpachli.

- zdemontowałem suport poprzeczny, górny, dźwignie, kółka, pokrywy.

1. Mam problem z demontażem śruby pociągowej oraz wałka posuwu.

Moje pytania brzmią:
- czy śruba pociągowa i wałek posuwu łączą się ze skrzynką posuwów w miejscu gdzie są klinki (po 2 klinki), czy biegną przez skrzynkę posuwów?
- posiadam DTR, ale ta kwestia nie jest opisana
- przejrzałem forum i też jasnej odpowiedzi nie napotkałem

Skrzynka posuwów jest przykręcona (3 śruby i 2 kołki ustalające z góry i 2 śruby z dołu)

Podejrzewam, że jak bym odkręcił skrzynkę posuwów to razem ze śrubą i wałkiem bym wszystko wyjął (wsporniki, panewki są odkręcone)

Myślę, że jak są tam kołki ustalające to żadnej geometrii tokarki (poziomu śruby i wałka) nie naruszę, ale trzeba będzie pewnie zastosować jakąś masę uszczelniającą pomiędzy skrzynką posuwów a korpusem tokarki.

2. demontaż silnika, czy po odkręceniu kołnierza silnika od korpusu tokarki silnik wyciągnę?, czy w związku z zazębianiem się w skrzyni biegów będzie problem (chcę go zdemontować i przesmarować)?

3. Nie wiem jaki olej jest w skrzyni, czy jakiś stary maszynowy, czy "hipol", ale może mieć już około 15 lat (tokarka jest cały czas u mnie, ale praktycznie nie używana).
Chciałbym wymienić olej na maszynowy (DTR mówi o "Olmasz 5", myślę że takiego typu już nie ma, ale niedawno do WS-15 kupiłem LA-N 46) Moim zdaniem się nadaje, a Waszym?

4. Co do wyszpachlowania korpusu, czy szpachla nakładana ręcznie ze szpachelki, czy lepiej natryskowa?

5. Elementy typu kółka, dźwignie, tuleja konika, uchwyt wrzeciona, imak trochę straciły na połysku, między innymi przez rdzę i odrdzewianie, czy można im przywrócić estetyczny połysk? np. pochromować, czy też są jakieś domowe sposoby?



Tagi:

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#2

Post napisał: BYDGOST » 06 kwie 2014, 23:18

Wałek pociągowy jak i śruba są łączone poprzez tulejki, które na nie nachodzą i ustalone są kołkami stożkowymi, które musisz wybić. Występują po 2 szt. na śrubie i wale to wystarczy, że wybijesz po jednym. Tuleje te są tuż przed skrzynką posuwów. Patrz na rys. 15 w DTR. Opis jest na stronie 15 w DTR, ale bardzo skrócony.
Olej maszynowy łatwo dostępny to LAN 46 i ten możesz wlać.
Silnik Ci się wysunie po odkręceniu śrub wraz z kołami zębatymi na jego wale. Nie powinno być problemów.
Dźwignie możesz odnowić poprzez polerowanie. Możesz pochromować jeśli Ci to odpowiada. Można pomalować lakierem bezbarwnym do stali. Normalnie tego nie robi się tylko konserwuje olejem.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


kajpa
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 210
Rejestracja: 26 cze 2013, 17:04
Lokalizacja: Częstochowa

#3

Post napisał: kajpa » 07 kwie 2014, 07:44

Szpachlę możesz nałożyć ręcznie, wyschnie szybciej niż natryskowa i będzie mniej zabawy.
Pamiętaj, aby dać kilka warstw (z szlifowaniem w międzyczasie), a nie jedną grubą bo raz ,że będzie to ciężko zeszlifować dwa ,że szpachla "siada" po jakimś czasie a trzy ,że nigdy nie nałożysz jej tak za jednym razem żeby gdzieś nie brakowało. Ja osobiście, szpachluję na trzy warstwy: uni - uni - finish (uni - uniwersalna, finish - wykańczająca).
Pamiętaj też, o właściwej ilości utwardzacza, bo jak przesadzisz to nie zdążysz całej wyrobić, a jak dasz za mało to będzie schło wieki.


Autor tematu
and2
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 06 kwie 2014, 22:13
Lokalizacja: podlaskie

#4

Post napisał: and2 » 07 kwie 2014, 09:08

BYDGOST pisze:Wałek pociągowy jak i śruba są łączone poprzez tulejki, które na nie nachodzą i ustalone są kołkami stożkowymi, które musisz wybić. Występują po 2 szt. na śrubie i wale to wystarczy, że wybijesz po jednym. Tuleje te są tuż przed skrzynką posuwów. Patrz na rys. 15 w DTR. Opis jest na stronie 15 w DTR, ale bardzo skrócony.


Rozumiem właśnie o to mi chodziło...mam jednak problem bo i śruba i wałek nie chcą (oczywiście po wybiciu klinków) drgnąć, nie mogę ich wyciągnąć - jest jakaś metoda?

Myślę, że w związku z kwestią odnowienia dodatkowo zdemontuję również skrzynkę posuwów ze względu na malowanie (gitarę ściągnąłem wcześniej).

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#5

Post napisał: BYDGOST » 07 kwie 2014, 16:59

Spróbuj przykręcić do wału jakąś obejmę i w nią stukać. To nie powinna być jakaś ogromna siła. Polej też przynajmniej płynem hamulcowym.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


Autor tematu
and2
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 06 kwie 2014, 22:13
Lokalizacja: podlaskie

#6

Post napisał: and2 » 08 kwie 2014, 20:45

kajpa pisze:Szpachlę możesz nałożyć ręcznie, wyschnie szybciej niż natryskowa i będzie mniej zabawy.
Pamiętaj, aby dać kilka warstw (z szlifowaniem w międzyczasie), a nie jedną grubą bo raz ,że będzie to ciężko zeszlifować dwa ,że szpachla "siada" po jakimś czasie a trzy ,że nigdy nie nałożysz jej tak za jednym razem żeby gdzieś nie brakowało. Ja osobiście, szpachluję na trzy warstwy: uni - uni - finish (uni - uniwersalna, finish - wykańczająca).
Pamiętaj też, o właściwej ilości utwardzacza, bo jak przesadzisz to nie zdążysz całej wyrobić, a jak dasz za mało to będzie schło wieki.

Dzięki za porady szpachluję i maluję samochody, ale przyznam, że człowiek zawsze uczy się czegoś nowego. Maszyny tego typu to troszkę inna bajka niż blacharka samochodowa np. nie wszędzie podejdziesz szlifierką; powierzchnia szpachlowania w tym wypadku też jest moim zdaniem dużo większa. Jednym słowem jest to pewne wyzwanie, satysfakcja jednak na pewno to wynagrodzi.
Czy zdarza się w związku z tego typu pracami (odrestaurowywaniem) demontować skrzynki np. suportową czy posuwów, czy raczej malujecie to co jest w zasięgu bez demontażu?


Autor tematu
and2
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 06 kwie 2014, 22:13
Lokalizacja: podlaskie

#7

Post napisał: and2 » 13 kwie 2014, 12:17

BYDGOST pisze:Spróbuj przykręcić do wału jakąś obejmę i w nią stukać. To nie powinna być jakaś ogromna siła. Polej też przynajmniej płynem hamulcowym.
Zdemontowałem, ale śruba i wałek siedziały ciasno. Użyłem do tego starego ściągacza do samochodowych końcówek kierowniczych. Śrubę owinąłem tekturą, na nią dałem cieniutką blaszkę i dopiero do tego przykręciłem ściągacz (łatwo można by było uszkodzić powierzchnię), w który poprzez drewniany klocek biłem młotkiem średniej wielkości. Siła uderzeń była umiarkowana (słabo to nie siedziało).

Odkręciłem też skrzynkę posuwów, 2 śruby z dołu i 3 na górze.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”