Tokarka TOS 18SV RA

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
wilk
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 7
Posty: 42
Rejestracja: 03 maja 2007, 16:39
Lokalizacja: okolice Gorlic

#11

Post napisał: wilk » 28 lip 2014, 11:01

Minęło pół roku od założenia tematu i tokarka jest.
Nie jest to jednak TOS, a TUC 50.
Stało się tak dlatego, że pojechałem do sprzedawcy z zamiarem finalizacji transakcji, oczyściłem dokładniej pryzmę łoża i okazało się że ma bardzo głębokie bruzdy. Po przyłożeniu liniału ok. 500mm wchodził szczelinomierz z tego co pamiętam więcej niż 0,5mm.
Okazało się też, że w reduktorze brakuje co drugiego przełożenia. Sprzedawca nie chciał puścić z ceny 4700zł ani grosza, więc pojechałem do domu.

Niedługo potem dowiedziałem się o TUC 50, która kiedyś tam miała remont łoża, później trochę pracowała i stała już pewnie z 15lat nieużywana. Pojechałem, widziałem i po uiszczeniu 4700zł+transport, stanęła w styczniu w moim warsztacie.
No i się zaczęło...
Okazało się, że suport poprzeczny jest mocno wyrobiony. Wujek emerytowany inżynier zgodził się wzamian za przysługę doskrobać mi go we własnym zakresie :razz: Zrobił też suport narzędziowy. Okazało się też, że trzeba zrobić łożyskowanie śruby, bo było grzebane i nową nakrętkę. Zregenerował też imak.
Później na warsztat poszła skrzynka suportowa z wyrobionym kołem zębatym(buksowanie), zerwanymi śrubami kasowania luzów nakrętki dwudzielnej i pogniecionymi rurkami smarowania. Po montażu i ustawieniu geometrii rozbierałem ją jeszcze bo nie działała dźwignia załączania posówu.
W miedzy czasie, korzystając z okazji, że rozebrana darcie farby i malatura.
Na koniec kasowanie luzu łożyska wrzeciona(jeszcze przydało by się powtórzyć) i dopiero w minionym tygodniu pierwsze toczenie :mrgreen:
Parę mankamentów jest jeszcze do ogarnięcia, ale powoli do przodu.
Remont miał trwać z miesiąc a wyszło pół roku :o
Nie jest to maszyna która osiąga wartości podane w dtr, ale w swoim krótkim życiu pracowałem na znacznie gorszych.

Dodaję fotki przez akcjonera, bo nie mam aktualnie programu do zmniejszania...
www.aukcjoner.pl/gallery/017452722-.html#I1



Tagi:


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#12

Post napisał: ak47 » 28 lip 2014, 21:39

Całkiem ładnie się prezentuje, muszę przyznać. Tylko nie wiem czemu te tokarki są tak popularne. Pracuję od niedługiego czasu jak operator maszynek CNC ale mamy też na hali naście TUDów i bułgarek. Ze dwa dni robiłem na TUDzie i pod koniec każdej zmiany to już mi się płakać chciało od schylania do tej cholernej dźwigni sprzęgła zwłaszcza, że miałem tylko planować powierzchnie czołowe więc sprzęgło prawie non stop chodziło. To samo tyczy się dźwigni reduktora. Żeby wklepać inny bieg muszę się schylić, a skala radiowa to już katastrofa, muszę normalnie kucnąć sobie przy tokarce żeby zobaczyć o co tam chodzi. Niby wybór posuwu czy prędkości to jednorazowa operacja jednak nie wyobrażam sobie tak pracować i co chwilę się do czegoś schylać. Jednak wszystkie mechanizmy chodzą bardzo leciutko, nawet cały suport mam wrażenie jakby siłą rozpędu szedł jak już się zakręci trochę. Dość cicho też chodzi maszynka. Nawet kiedy na raz robią 3 TUDy normalnie mogę rozmawiać albo słuchać radia. No ale to takie własne spostrzeżenia/wyżalania. Najważniejsze żeby tobie dobrze służyła zwłaszcza, że ma ci kto pomóc przy obsłudze więc pewnie wiele problemow rozwiążesz szybciej niż ktoś kto nad wszystkim sam musi myśleć.


Autor tematu
wilk
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 7
Posty: 42
Rejestracja: 03 maja 2007, 16:39
Lokalizacja: okolice Gorlic

#13

Post napisał: wilk » 28 lip 2014, 22:22

Zainwestowałem i kupiłem dwie puszki hameraita 0,8l, co prawda słabo widać "młotki", ale dość fajnie maskuje wady powierzchni. Trzeba coś było zrobić bo maszyna stała w nieogrzewanym pomieszczeniu i od wilgoci gdzieniegdzie poodłaziła szpachla...

TUC i TUD pewnie dlatego tak popularne, że to dość masywna i do tego krajowa konstrukcja.
Toczyłem trochę na TUB 32 i powiem tylko, że TUC to przy niej melodia dla uszu :mrgreen:
Obsługa reduktora i posuwów faktycznie przestarzała. W TUB uważam, że było bardziej ergonomicznie, obie te tokarki, mniej więcej, te same lata produkcji.

Z wiedzy Wuja trzeba korzystać, póki można. Miałem okazję zobaczyć jak się skrobie suport, aby uzyskać płaskość przy planowaniu i to mi już w głowie zostanie.
Szkoda, że mechanizm załączania posuwu robiłem bez niego, i za nim doszedłem końca to rozebierałem go i składałem chyba ze 30 razy. Niby prosta konstrukcja, a jednak.

Miałem okazję pracować też na bułgarce CU 505 i jak by nie uszkodzone elektro sprzęgła i ogólne zużycie to była by chyba najlepsza tokarka w mojej karierze.


Frantz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 281
Rejestracja: 14 lis 2007, 21:19
Lokalizacja: Śląsk

#14

Post napisał: Frantz » 28 lip 2014, 22:32

No właśnie wspomniał kolega coś o planowaniu a ja dodałbym coś o toczeniu zgrubnym w którym za jednym przejściem nie raz moja troche młodsza TUD50 brała 16 mm z średnicy czyli na płytke 8mm .Dodam że posiada ona silnik dwubiegowy jesli sie nie myle 4,5 i6 kw.Pracowałem na maszynach CNC i niestety nawet przy napedzie 11kw serwomotoru maksymalnie 3mm na strone czyli 6 na średnicy a i tak chodziło to na 70 % obciążenia. Stare maszyny maja jednak troche niezaprzeczalnych zalet.Jeżeli chodzi o maszyny typu TUC to oczywiście mają troche wad takich jak tylko jedna pryzma ,silnik jednobiegowy,sztwnośc maszyny tez nie powala,brak przyspieszonego posuwu ,no i jeśli sie nie myle to chyba nie hartowane łoża ale głowy nie daje .Pomimo tych mankamentów to bardzo prosta maszyna i własciwie nie zniszczalna chyba że przydzwonimy w uchwyt ,bo jak mawiał mój majster są tylko dwa rodzaje tokarzy ci co mieli kolizję i ci co będą mieli kolizje :mrgreen: Pozdrawiam


Autor tematu
wilk
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 7
Posty: 42
Rejestracja: 03 maja 2007, 16:39
Lokalizacja: okolice Gorlic

#15

Post napisał: wilk » 28 lip 2014, 23:03

TUD 50 ma mój sąsiad i faktycznie jest sporo w niej ulepszone. TUC nie ma hartowanego łoża, można to traktować jako plus jak ktoś by chciał troszkę sobie poskrobać :wink:
Ja założyłem do swojej silnik 3kW, coś chyba koło 700-900 obr.(???) Chociaż sprzęgło i kryza wyszły mi mało profesjonalnie to jestem bardzo zadowolony po najwyższe obroty w normie, a światło nie mrugnie.
Przy okazji- mam na ścianie falownik zamontowany i znajomy elektryk zrobił mi drugą wtyczkę do uruchamiania tokarki z falownika. Dawno to już było i nie pamiętam dokładnie, ale było tak chyba obmyślone dlatego, żeby nie przerzucać obrotów silnika przy gwintowaniu, na falowniku. Do gwintowania miało być podłączane przez drugą wtyczkę, normalnie do sieci.
Nie mam instrukcji do falownika, ale może da się go zaprogramować, cy cóś, żeby przełączać kierunek obrotów? Pytam bo nie znam się za bardzo na sprawach elektrycznych...

Z tym falownikiem to w ogóle ciekawa historia, bo zakupiłem go do maszyny do gięcia ozdobnych ślimaków z pręta- silnik kręcił przez przekładnię ślimakową, ale było za szybko i brakowało momentu. Mój elektryk wyszperał go dla mnie na allegro- stan nieznany, tylko panel i elektronika bez obudowy. Zadzwoniłem do gościa i mówi, że wizualnie wygląda okej, wyjął z jakiejś rozbieranej maszyny, ale nie wie jak go sprawdzić i czy działa.
Zaryzykowałem i kupiłem. Przyszedł w Wigilię i był to prawdziwy prezent choinkowy, bo elektryk zbadał i stwierdził, że nie dość, że sprawny to dużej mocy(7,5kW, czy nawet więcej), a kosztował niecałe 100zł! :twisted:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 16213
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#16

Post napisał: kamar » 29 lip 2014, 06:05

ak47 pisze: Tylko nie wiem czemu te tokarki są tak popularne..
A ja wiem :) Dla nich 40-50 lat to dopiero wiek dojrzały :)


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#17

Post napisał: ak47 » 29 lip 2014, 19:47

Że tez komuś chciałoby się tyle lat mordować z tą maszyną jak w koło tyle fajniejszych maszynek. Już chyba nawet babcie TUDów TR 45/55 bym wolał.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”