coś takiego jak z zapożyczonego zdjęcia:

No i dzisiaj zaczął się pierwszy problem.... zacząłem toczyć na posuwie automatycznym wzdłużnym.... pod koniec toczenia, zauważyłem że blaszana osłona śruby (ta blaszana tuba) ma już dosyć ciasno i więcej się nie zwinie, zatrzymałem tokarkę i chciałem zmienić kąt położenia imaka i nożyka.... .Przy ręcznym posuwie suportu do tyłu, zaczął ciężko chodzić..... Nie było żadnej kolizji....
Częściowo rozebrałem suport ale wszystko wygląda na całe..... Poluzowałem śruby kasujące luz i trzymające blachy od spodu łoża.... nadal to samo.....
Ktoś chce pobawić się we wróżkę i pogdybać, doradzając co się mogło spsuć

Support zarówno w lewo jak i w prawo dość ciężko chodzi....
Po prostu kółko od posuwu ręcznego ciężko chodzi..... Jak by po listwie zębatej pod łożem.... Nie mam zielonego pojęcia co ją boli