Witam!
Czy ktoś się spotkał ze szlifowaniem detali na tokarce CNC która ma głowice z napędzanymi narzędziami? Jak to wygląda i działa? Jakie firmy dostarczają oprzyrządowanie?
Pozdrawiam
szlifowanie na tokarce cnc
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 22
- Rejestracja: 14 maja 2012, 14:36
- Lokalizacja: Wrocław
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 485
- Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:49
- Lokalizacja: rwlk
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 22
- Rejestracja: 14 maja 2012, 14:36
- Lokalizacja: Wrocław
ja potrzebują wyszlifować wałek fi25 na długości 65. Jaka powinna być tarcza? Nie można zastosować ściernicy trzpieniowej? Jeśli chodzi o pyłek to chłodziwo też w jakiś sposób nie pomoże? Maszynę też mamy na sterowaniu siemensa ale co do jej sztywności to nie jestem przekonany bo wiem że toczy stożek zamiast wałka.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5775
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Toczy stożek, zamiast wałka, bo jeśli materiał nie jest podparty konikiem, to tak się będzie działo na każdej tokarce. Materiał jest z jednej strony odpychany od noża, z drugiej są pewne luzy ułożyskowania. Im dalej, tym mocniej materiał odepchnie. No chyba, że sytuacja jest najbardziej prozaiczna - maszyna po kolizji nie została wyregulowana. W takim przypadku trzeba po prostu zrobić geometrię (zawsze się da!).
Co do szlifowania, chyba lepszym pomysłem byłoby użycie konwencjonalnej tokarki. Raz, że wszystko widzisz, dwa, że możesz dość sztywno ustawić kliny i wówczas czujnik mikronowy do suportu i trochę wprawy, można szlifować. Tylko czy to szlifowanie naprawdę jest potrzebne. Dokładność powinieneś mieć z toczenia, jeśli maszyna nie jest w stanie zmieścić się w dwóch setkach, to trzeba ją wyleczyć. Może luz nawrotny, może źle opracowana technologia, naddatki, ewentualnie narzędzia do obróbki wykańczającej. Bo jeśli wymiar jest, to samą gładkość powierzchni bez problemu uzyskasz dopieszczając papierkiem ściernym. Czasem (jeśli to j6 pod łożysko) wymiar powinien wyjść z maszyny, a jeśli nie wychodzi, to trzeba przemyśleć dlaczego.
Co do szlifowania, chyba lepszym pomysłem byłoby użycie konwencjonalnej tokarki. Raz, że wszystko widzisz, dwa, że możesz dość sztywno ustawić kliny i wówczas czujnik mikronowy do suportu i trochę wprawy, można szlifować. Tylko czy to szlifowanie naprawdę jest potrzebne. Dokładność powinieneś mieć z toczenia, jeśli maszyna nie jest w stanie zmieścić się w dwóch setkach, to trzeba ją wyleczyć. Może luz nawrotny, może źle opracowana technologia, naddatki, ewentualnie narzędzia do obróbki wykańczającej. Bo jeśli wymiar jest, to samą gładkość powierzchni bez problemu uzyskasz dopieszczając papierkiem ściernym. Czasem (jeśli to j6 pod łożysko) wymiar powinien wyjść z maszyny, a jeśli nie wychodzi, to trzeba przemyśleć dlaczego.