Celgielski RV-32, uszkodzony wodzik w skrzynce biegu zwrotn.

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
adam70
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 13
Rejestracja: 11 lut 2013, 01:12
Lokalizacja: wawa

Celgielski RV-32, uszkodzony wodzik w skrzynce biegu zwrotn.

#1

Post napisał: adam70 » 11 lut 2013, 03:06

Witam

Pierwszy raz na forum i od razu z problemem ; )

Tokarka Cegielski RV-32.
Padło załączanie biegu.

Po ogólnym przeglądzie okazało się, że w skrzynce biegu zwrotnego rozsypał się wodzik przełączający obroty lewe/luz/prawe. Wygląda na to, że nie było smarowania i klocki tego wodzika starły się i pękły.
Załączam 2 zdjęcia. Pierwsze pokazuje widok w skrzynce - niebieską strzałką zaznaczyłem kółko na sprzęgle, w którym pracuje wodzik, białą strzałką trzpień mocujący klocek (trzpień jeszcze tam siedzi).
Obrazek

Drugie zdjęcie pokazuje pęknięty klocek i urwany trzpień mocujący.
Obrazek

Teraz zasadnicze pytanie - jak to naprawić ?
Czy da się kupić taki zestaw klocków i trzpieni, czy trzeba dorobić ?
Jeśli dorobić to z czego - te klocki wyglądają na brąz, trudne to jest w obróbce (nigdy nie miałem do czynienia z tym materiałem) ?

Pozdrawiam
Adam



Tagi:

Awatar użytkownika

dudis69
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1418
Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
Lokalizacja: okolice

#2

Post napisał: dudis69 » 11 lut 2013, 05:20

Witam.
Faktycznie wygląda na pracę bez smarowania. :sad:
Trzpienie też do wymiany.
Materiał na wkładki ślizgowe (kamienie) to brąz B101.
adam70, zadzwoń do Metalux z Sycowa (601-273-539) powinni mieć
je w swojej ofercie.
Specjalizują się min. w zespołach sprzęgłowych do obrabiarek.
Pozdrawiam Sławek



Autor tematu
adam70
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 13
Rejestracja: 11 lut 2013, 01:12
Lokalizacja: wawa

Aktualizacja

#3

Post napisał: adam70 » 12 lut 2013, 03:10

Sławek, dzięki !

Zagaję ich o to i napiszę jaki efekt.

=======================================

Ludzie okazali się bardzo kompetentni, szybka i konkretna odpowiedź - da się zrobić.
Niestety nie ma takich części dostępnych od ręki. Trzeba wysłać to co zostało do nich, zrobią wycenę i ewentualnie odeślą.


Pozdrawiam
Adam


Autor tematu
adam70
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 13
Rejestracja: 11 lut 2013, 01:12
Lokalizacja: wawa

#4

Post napisał: adam70 » 21 mar 2013, 03:36

dudis69 pisze:Witam.
Faktycznie wygląda na pracę bez smarowania. :sad:
Trzpienie też do wymiany.
Materiał na wkładki ślizgowe (kamienie) to brąz B101.
adam70, zadzwoń do Metalux z Sycowa (601-273-539) powinni mieć
je w swojej ofercie.
Specjalizują się min. w zespołach sprzęgłowych do obrabiarek.
Tak jak obiecywałem, dzielę się doświadczeniem.

Firma, jak najbardziej OK.
Świetny kontakt, kompetentni ludzie.
Zadania mogą się podjąć jednak w cenie 350 zł za komplet (dwie wkładki + dwa trzpienie). Cena mnie nieco zniechęciła - to niedużo jeśli ma się maszynę, która rokuje. Moja niestety nie rokuje zbyt dobrze i nie bardzo miałem ochotę topić w nią nawet te 350 zł.

Pozdrawiam
Adam

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#5

Post napisał: BYDGOST » 21 mar 2013, 16:50

Takie kamienie dorobisz sobie samemu. Trzpienie może ktoś Ci wytoczy a kamienie wypiłujesz (wytniesz) z kawałków brązu. Piłka ręczna do metalu, szlifierka kątowa, pilnik i wiertarka - to wszystko co będziesz potrzebował. Zaokrąglony kształt można wyciąć z kawałka tulei o odpowiedniej średnicy zewnętrznej a wewnętrzna nawet jeśli nie będzie pasowała to można dopiłować lub najpierw przetoczyć obie średnice na wymagany wymiar a później dociąć. Z jednego kawałka wyjdzie Ci przynajmniej 4 sztuki to będziesz miał na zapas lub sprzedasz zwiększając dochód narodowy. :wink:
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


Autor tematu
adam70
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 13
Rejestracja: 11 lut 2013, 01:12
Lokalizacja: wawa

#6

Post napisał: adam70 » 22 mar 2013, 00:08

BYDGOST pisze:Takie kamienie dorobisz sobie samemu. Trzpienie może ktoś Ci wytoczy a kamienie wypiłujesz (wytniesz) z kawałków brązu. Piłka ręczna do metalu, szlifierka kątowa, pilnik i wiertarka - to wszystko co będziesz potrzebował. Zaokrąglony kształt można wyciąć z kawałka tulei o odpowiedniej średnicy zewnętrznej a wewnętrzna nawet jeśli nie będzie pasowała to można dopiłować lub najpierw przetoczyć obie średnice na wymagany wymiar a później dociąć. Z jednego kawałka wyjdzie Ci przynajmniej 4 sztuki to będziesz miał na zapas lub sprzedasz zwiększając dochód narodowy. :wink:
Właśnie tak pomyślałem, że albo sam to uratuję albo będę się dalej męczyć ;)
W tej chwili tokarka pracuje na stałym sprzęgu dostarczając od czasu do czasu niemałych emocji ;) Szczególnie jak się zapomni żeby nie dotykać dźwigni załączania napędu - jedną blokadę wałka sprzęgłowego już rozwaliłem, nawyki najciężej zwalczać ;)
Opcja dla twardzieli - hamulce są dla słabych nerwowo cieniasów ;))))

PRL dał mi niewiele, ale jedno co wyniosłem z tamtych czasów to szkoła życia p.t. "jak to się nie da ?" - mam specjalizację z zakresu mcgyveryzmu stosowanego ;)

Zamówię pierścień z mosiądzu, trzpienie dam radę zrobić. Wyjdzie parę sztuk więcej ale coś mi mówi, że w nortonie też jest to samo - przekładnia pracuje co najmniej dziwnie.

Trzeba sobie jakoś radzić.
Tokarka i tak była już przeznaczona na złom. Zabrałem ją od znajomego gdy kombinował żeby zamówić złomiarzy. Przez całe lata naprawiali ją tak, że aż dziw bierze, że ktoś może być takim idiotą - wiele rzeczy poprawiłem bo było źle zmontowane. Suport rewolwerowy nadawał się jedynie do kasacji. Z reguły jedynym narzędziem naprawczym musiał być ciężki młot.
W sumie to działający złom - szkoda cokolwiek do niej dokładać.
Tylko dlatego że to dobra, solidna konstrukcja, wciąż jako tako działa.

Adam


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#7

Post napisał: IMPULS3 » 22 mar 2013, 08:06

adam70 pisze:Zamówię pierścień z mosiądzu
BRĄZU< BRĄZU :wink:


Autor tematu
adam70
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 6
Posty: 13
Rejestracja: 11 lut 2013, 01:12
Lokalizacja: wawa

#8

Post napisał: adam70 » 22 mar 2013, 11:44

IMPULS3 pisze:
adam70 pisze:Zamówię pierścień z mosiądzu
BRĄZU< BRĄZU :wink:
Dzizas, jasne, że z brązu ;)

Adam

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#9

Post napisał: BYDGOST » 22 mar 2013, 17:24

adam70 pisze:jedynym narzędziem naprawczym musiał być ciężki młot.
Widziałem paru takich. Jeden przy byle okazji po młot leciał a potem okazało się, że klin wchodzi popchnięty ręką. Tak to jest gdy przy montażu się nie myśli a raczej myśli się tylko w jeden sposób: nic na siłę tylko młotkiem.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Awatar użytkownika

dudis69
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1418
Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
Lokalizacja: okolice

#10

Post napisał: dudis69 » 22 mar 2013, 20:23

Uuuu...adam70, widzę, że same problemiki.
Z maszyną tak jak z samochodem, zawsze są koszty, a niektórzy korzystają tylko z taksówek. Korzystam i ja. :mrgreen:
Mając w domu dosłownie tylko pilnik, zawsze zlecam robotę na zewnątrz.
To właśnie takie taxi.
Biorąc pod uwagę cenę brązu za 1kg, i wykonanie kamieni z jakieś grubości plastra o odpowiedniej średnicy np. z tulei, to 350 nie powala na glebe.
Nie mniej jednak rozumiem, że to i tak zbytnie koszty jak na ogólny stan Twojej obrabiarki. :sad:
adam70, odpowiedni materiał w dobrej cenie kupisz bez problemu praktycznie na każdym złomie (B101), lub zbliżony. Od bidy...., czyli w ostateczności mosiądz też sobie poradzi, tylko będziesz musiał wtedy w kamieniach wystrugać kanaliki olejowe.
po bokach kilka promieniowo połączonych ze sobą od czoła pod kątem.
Wiem że upierdliwe rozwiązanie, ale przy najmniej długo pochodzą.
Możesz też pomyśleć o tefolnie...., jakoś trzeba się w tej sytuacji ratować.
A i tak z materiałem i z czyjąś robotą nie zejdziesz poniżej stówy.
Osobiście wykonał bym nie co dłuższe kamienie od standardowych ze smarowaniem.
Pozdrawiam Sławek


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”