Niemiecka tokarka MAUSER&CO
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 20
- Rejestracja: 30 sty 2013, 21:04
- Lokalizacja: Wschowa
Niemiecka tokarka MAUSER&CO
Szukam maszyny dla kolegi. Znalazł niemiecką tokarkę MAUSER z bogatym wyposażeniem, ale nie wiemy czy warto pakować się w taki sprzęt. Generalnie maszyna wygląda na zadbaną.
Dodatkowe wyposażenie:
-całą szafa różnych drobiazgów jak noże składane i zwykłe,
-kły obrotowe
-imak szybkozmienny
-dodatkowy uchwyt trzyszczękowy,
-uchwyt czteroszczękowy
-duża planszajba
-i cała szafa różnych dziwnych rzeczy
Maszyna sprowadzona z Bawarii, wygląda na "niewytyraną". Działa całkiem fajnie.
Czy warto pakować się w niemiecki sprzet?
Za maszynę wołają 5500PLN
Kilka fotek:
Dodatkowe wyposażenie:
-całą szafa różnych drobiazgów jak noże składane i zwykłe,
-kły obrotowe
-imak szybkozmienny
-dodatkowy uchwyt trzyszczękowy,
-uchwyt czteroszczękowy
-duża planszajba
-i cała szafa różnych dziwnych rzeczy
Maszyna sprowadzona z Bawarii, wygląda na "niewytyraną". Działa całkiem fajnie.
Czy warto pakować się w niemiecki sprzet?
Za maszynę wołają 5500PLN
Kilka fotek:
Talent, to najlepsze narzędzie jakie posiadam w swoim warsztacie...
Tagi:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 150
- Rejestracja: 03 sie 2009, 12:50
- Lokalizacja: Opolskie
Mam nieco mniejszą tokarkę produkcji niemieckiej. Muszę przyznać, że jestem bardzo z niej zadowolony . Maszyna niewielkich rozmiarów, typowa narzędziówka z kompletem wyposażenia. Kultura pracy, staranność wykonania i łatwość obsługi znacznie przewyższają o wiele młodsze polskie obrabiarki i nie tylko krajowych producentów, ale także z dawnego obozu .
Jeśli maszyna ma tak bogate wyposażenie ( jego zakup pochłania często kwoty znacznie wyższe od wartości samej maszyny) i nie jest zużyta (co jest w stanie ocenić jedynie fachowiec), to za tą kwotę warto brać. Oczywiście urządzenie musi być sprawne, ewentualnie do drobnych poprawek nie wymagających wymiany części, gdyż te są już zapewne niedostępne.
Tutaj:
http://allegro.pl/tokarka-uniwersalna-m ... 72251.html
Była bardzo podobna obrabiarka z zachowanym lakierem fabrycznym i wyglądająca na pierwszy rzut oka na nie zużytą.
Przewagą niemieckich obrabiarek- choć nie zawsze ta reguła się sprawdza, jest fakt, że zazwyczaj były poprawnie serwisowane i używane zgodnie z przeznaczeniem. Stąd też najczęściej tokarki narzędziowe były wykorzystywane do prac pomocniczych, a nie w produkcji, co może rokować kolejne lata bezawaryjnej pracy.
Jeśli maszyna ma tak bogate wyposażenie ( jego zakup pochłania często kwoty znacznie wyższe od wartości samej maszyny) i nie jest zużyta (co jest w stanie ocenić jedynie fachowiec), to za tą kwotę warto brać. Oczywiście urządzenie musi być sprawne, ewentualnie do drobnych poprawek nie wymagających wymiany części, gdyż te są już zapewne niedostępne.
Tutaj:
http://allegro.pl/tokarka-uniwersalna-m ... 72251.html
Była bardzo podobna obrabiarka z zachowanym lakierem fabrycznym i wyglądająca na pierwszy rzut oka na nie zużytą.
Przewagą niemieckich obrabiarek- choć nie zawsze ta reguła się sprawdza, jest fakt, że zazwyczaj były poprawnie serwisowane i używane zgodnie z przeznaczeniem. Stąd też najczęściej tokarki narzędziowe były wykorzystywane do prac pomocniczych, a nie w produkcji, co może rokować kolejne lata bezawaryjnej pracy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11589
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
I na to jest sposób. W razie czego można albo dołożyć drugą skalę metryczną, nawet w postaci doklejonego i zalakierowanego aby się nie zabrudził, paska papierowego, plastikowego, z naniesioną skalą (sprawdzić dokładnie o ile mm przesuną się sanki na jeden obrót korbki można przystawiając do nich czujnik zegarowy, wynik podzielić przez ilość działek na skali i gotowe), albo dorobić nowe bębenki z przeskalowana podziałką.
http://www.google.com/patents?id=MBp8AA ... 93&f=false
http://www.google.com/patents?id=BeQyAA ... 80&f=false
a w ostateczności stosować taki "patenty"
http://www.ebay.com/itm/230747956665?_t ... 19&afsrc=1 http://www.ebay.com/itm/12-DIGITAL-DRO- ... c5&afsrc=1
http://www.google.com/patents?id=MBp8AA ... 93&f=false
http://www.google.com/patents?id=BeQyAA ... 80&f=false
a w ostateczności stosować taki "patenty"
http://www.ebay.com/itm/230747956665?_t ... 19&afsrc=1 http://www.ebay.com/itm/12-DIGITAL-DRO- ... c5&afsrc=1
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 320
- Rejestracja: 22 lut 2011, 19:47
- Lokalizacja: Ustroń
HeniekL pisze:Moja też jest "na opak" , to chyba cecha wszystkich NiemekCzesio pisze:Ta tokarka ma tylko jedną wadę : korbki umieszczone po angielsku.
Na korpusie jest rok 1959, jeśli dobrze widzę. Ta tokarka mogła powstać jako pomoc anglików w ramach planu Marshalla.pixes2 pisze:Moja włoszka też ma po angielsu... Mnie to wcale nie przeszkadza, kwestia przyzwyczajenia.
A to niespodzianka:) tokarka nie jest niemiecka
http://www.lathes.co.uk/meuser/