cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam,

Chciałbym aby mnie koledzy utwierdzili w pewnej teorii.

Otóż rozebrałem suport w Ous-1 i w posuwie poprzecznym mam problem z klinem do kasowania luzu. Otóż gołym okiem widać że skręca się w odniesieniu do płaszczyzn "jaskółki".
Dodatkowo dziwi mnie fakt iż ma 4,5mm grubości a luz kasowany śrubami to około 2..3mm.

Czy skręcenie wynika ze złej geometrii klina?



Jeśli muszę zrobić nowy to jaki jest patent na dorobienie tego klina? I z jakiego materiału?

bubels pisze:problem z klinem do kasowania luzu

to nie jest klin, tylko listwa dociskowa
prowizorycznie można spiłować powierznie górną i dolną do właściwego kąta jaskółki, powstanie niewielki luz, ale te powierzchnie nie prracują

Czyli jeśli podejmę próbę dorobienia tego elementu np z płaskownik z brązu to teoretycznie da się ten kąt zrobić na szlifierce? Czy bez względnie trzeba zachować geometrie całego elementu?

Czy na tą listwę mogę użyć alternatywnie mosiądzu? Oryginalny to jak sądzę żeliwo.

Spotyka się listwy ślizgowe wykonane z różnych materiałów. W przypadku małej maszynki, gdzie działające siły są niewielkie, sugerowałbym brąz, któryś z gatunków stosowany do wyrobu tulei ślizgowych, często zawierają grafit. Moim zdaniem, mosiądz się nie nadaje.
W tym przypadku wystarczy odp. kąt wyfrezować, np. na OUS-1

czy jest dokłądnie tak jak kolega narysował? miedzy listwą i dwoma powierzchniami poziomymi (listwa sanki, listwa dolna prowadnica) nie ma luzu? jesli tak to moze wystarczy troche przyszlifowac obecna listwe i bedzie ok. te powierzchnie nie pracuja jak napisano wczesniej wiec nie muszą byc jakoś super wykonane. listwa prawdopodobnie jest stalowa.

Nie jest idealnie tak jak na tym rysunku - te górne "kąty" trzeba traktować z przymrużeniem.

W takim razie zacznę od poprawienia tego elementu który w mojej opinii nie jest oryginalny. Sprzęt dopiero nabyłem.

Też popełniłeś ten grzech kupując osiołka , witaj w klubie "walczących z wiatrakami " , Pozwoliłem skopiować sobie zdjęcie i zaznaczyć wymiar dość istotny dla Ciebie.
Powinno być ok 57mm - w dwóch maszynkach mam różne wymiary ,grubość u mnie listwy kasującej w jednej 4,4mm w drugiej 3,3 mm . Jaka maszyna taka dokładność . Jeśli piszesz o listwie 4,5 i ma luz 2-3 mm to coś jest nie tak , listwy w tokarkach które widziałem miały góra 1mm [ w tej gorzej wykonanej mam ok 0,8 a z listwą 4,5mm luz ok 0,2mm - chodzi oczywiście o wolną przestrzeń dla śruby dociskowej ] . Zobacz jak jest u ciebie - albo ktoś tam grzebał ale pewniejsza jest opcja z " dokładnie wykonanymi maszynkami " w skrócie OUS1 !

Skręcenie listwy (jak rozumiem linią śrubową) może być też specjalnie zrobione aby w ten sposób listwa wstępnie "napinała" luz miedzy szufladka a jaskółką. W dociskaniu śrubami to nie przeszkadza. Co innego gdyby to były listwy klinowe.
Skręcenie może być też skutkiem działania śrub dociskowych.

Zmiana geometrii listwy dała znikome efekty. Za to zmiany "wyobleń" pod śruby już tak. Ich przestawienie względem osi śruby to 1mm. Dodatkowo są niechlujnie zrobione. Muszę przy tym trochę podłubać i metodą prób i błędów dojdę rozwiązania. Próbuje też nabyć płaskownik z brązu na nową listwę.

Po każdej próbie maluje jaskółkę i sprawdzam jaka jest powierzchnia styku listwy - prowadnica.

Też zauważyłem u siebie że nawierty w listwie pod śrubę nie są w osi otworu śruby , naprawić to można szukając jak najlepszego położenia listwy względem otworów [ by 2 lub 3 były w osi ] a pozostałe nieosiowe pogłębiamy diamentową kulką na dremelu ... na trzpieniu kulki zakładamy termokurczke lub izolacje z przewodu elektrycznego - mamy wtedy dokładne wyosiowanie ... to tak jak by kolega nie zdobył na razie listwy