TSB-20 problem z wrzecionem

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

HeniekL
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 150
Rejestracja: 03 sie 2009, 12:50
Lokalizacja: Opolskie

#11

Post napisał: HeniekL » 21 sty 2013, 21:27

Andrzej 40 pisze:Ja bym najpierw pomierzył kąty na wrzecionie i w zabierakach a szlifował dopiero po stwierdzeniu, że stożek wrzeciona na pewno ma zły kąt - powinien mieć 16 stopni , tak jak na rys. kol. RomanaJ4. Prowizoryczne szlifowanie jest ryzykowne jeżeli kolega nie ma dużego doświadczenia. Chyba lepiej, a może sie okazać że taniej, będzie zlecić firmie dysponującej profesjonalnymi szlifierkami. O ile się nie mylę to powierzchnia stożka była utwardzana.
Zgadzam się całkowicie z Kolegą Andrzejem :-). Samodzielne szlifowanie stożka wrzeciona jest bardzo ryzykowne i może powodować nieodwracalne negatywne skutki. To droga w jedną stronę... ;-).
Na początek trzeba ustalić, czy aby na pewno posiadane przez Ciebie tarcze są dobrze wykonane. Pomiar stożka w tej tokarce jest utrudniony, gdyż dostęp do niego ogranicza nakrętka służaca do mocowania tarcz zabierakowych. Tylko zdemontowanie wrzeciona dałoby możliwość dokładnych pomiarów.
Może na Forum jest jakiś posiadacz tokarki TSB-20, który mieszka blisko Ciebie i pozwoli przymierzyć Ci Twoje tarcze zabierakowe lub użyczy swojej w 100% sprawnej, by wyeliminować błąd kształtu końcówki wrzeciona. Przydałoby się też zrobić dokładne zdjęcie końcówki wrzeciona, może ono ułatwi nam identyfikację problemu.



Tagi:

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7873
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#12

Post napisał: tuxcnc » 21 sty 2013, 21:47

HeniekL pisze:Pomiar stożka w tej tokarce jest utrudniony, gdyż dostęp do niego ogranicza nakrętka służaca do mocowania tarcz zabierakowych. Tylko zdemontowanie wrzeciona dałoby możliwość dokładnych pomiarów.
Żeby zmierzyć stożek potrzeba znać dwie średnice i odstęp pomiędzy nimi.
Reszta to matematyka, ale wystarczy to narysować w programie CAD i sobie kąt zmierzyć.
Stożki wewnętrzne mierzy się kulkami o różnych średnicach, sprawdzając ile która wpadnie.
Stożek zewnętrzny trzeba by pomierzyć pierścieniami.
Średnica wewnętrzna pierścieni nie jest istotna, byle by była dokładnie znana.
Zakłada się dwa różne pierścienie i mierzy jak daleko od czoła weszły.

.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#13

Post napisał: Andrzej 40 » 21 sty 2013, 22:51

tuxcnc pisze: Żeby zmierzyć stożek potrzeba znać dwie średnice i odstęp pomiędzy nimi.
Reszta to matematyka, ale wystarczy to narysować w programie CAD i sobie kąt zmierzyć.
Stożki wewnętrzne mierzy się kulkami o różnych średnicach, sprawdzając ile która wpadnie.
Stożek zewnętrzny trzeba by pomierzyć pierścieniami.
Średnica wewnętrzna pierścieni nie jest istotna, byle by była dokładnie znana.
Zakłada się dwa różne pierścienie i mierzy jak daleko od czoła weszły.
Teoreticznie Pan masz racjem :mrgreen: A zamiast rysować w CADzie taniej jest policzyć tg i wklepać w kalkulator Windowsa. Tylko kolega raczej nie dysponuje pierścieniami pomiarowymi o odpowiedniej średnicy i dużej dokładności a stożek jest krótki. Pomiar na stożku średnic i odległości między nimi inną metodą jest obarczony sporym błędem. Dla orientacji można dokładnie np. w twardej tekturze wyciąć skalpelem trójkąt z kątem 16 stopni i zewnętrzną część wykorzystać do sprawdzenia kąta wrzeciona a wewnętrzną do zabieraków. Metoda tylko szacunkowa ale można z grubsza ocenić różnice kątów.


Autor tematu
-ujemny-
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 10
Posty: 11
Rejestracja: 19 sty 2013, 23:36
Lokalizacja: Warszawa

#14

Post napisał: -ujemny- » 22 sty 2013, 19:21

Moje założenie że to wrzeciono ma zły stożek wzięło się stąd że nie pasuje do niego żaden z 6 ORYGINALNYCH planszajb, zabieraków do toczenia w kłach, końcówki do tulejek zaciskowych, zabieraków do uchwytów. Wiec kwestia mierzenia jest wątpliwa.


HeniekL
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 150
Rejestracja: 03 sie 2009, 12:50
Lokalizacja: Opolskie

#15

Post napisał: HeniekL » 22 sty 2013, 19:53

-ujemny- pisze:Moje założenie że to wrzeciono ma zły stożek wzięło się stąd że nie pasuje do niego żaden z 6 ORYGINALNYCH planszajb, zabieraków do toczenia w kłach, końcówki do tulejek zaciskowych, zabieraków do uchwytów. Wiec kwestia mierzenia jest wątpliwa.
Mierzenie nie jest całkowicie nieuzasadnione. Dzięki pomiarom dowiesz się, czy możliwe jest takie przeszlifowanie- przetoczenie końcówki wrzeciona, które pozwoli zamocować prawidłowo posiadane tarcze. Do dokonania pomiarów nie są potrzebne jakieś kosmiczne technologie :mrgreen: . Trzeba stwierdzić, czy wystarczy materiału by przywrócić stożek do pierowtnego wymiaru i kształtu. Może trzeba pomyśleć o wymianie wrzeciona. Radziłbym popytać u dawnych producentów tokarki :wink: .
Oryginalne wrzeciono tokarki powinno nosić ślady ingerencji poprzedniego właściciela.


Autor tematu
-ujemny-
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 10
Posty: 11
Rejestracja: 19 sty 2013, 23:36
Lokalizacja: Warszawa

#16

Post napisał: -ujemny- » 22 sty 2013, 20:02

Różnica w kącie jest naprawdę nieduża, nawet jeżeli jest jakoś utwardzane termicznie to nie powinno dojść do zjechania utwardzonej warstwy. Różnica jest taka że jak założę zabierak 125 to jak pukam młoteczkiem to krawędź tarczy porusza się o mm.
Nie mam chęci robić tego samemu, potrzebuje namiar na zakład w obrębie Warszawy który mógłby wykonać to szlifowanie.

[ Dodano: 2013-01-23, 14:24 ]
Mam już na oku nowe wrzeciono :) Teraz pozostały tylko negocjacje ceny...


Autor tematu
-ujemny-
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 10
Posty: 11
Rejestracja: 19 sty 2013, 23:36
Lokalizacja: Warszawa

#17

Post napisał: -ujemny- » 26 sty 2013, 22:54

No więc doszliśmy ze sprzedawcą do wniosku że przeszlifuje mi moje wrzeciono za nieduże pieniądze bo niestety nówka kosztuje 700 zł, a szlifowanie mały ułamek tego. Już wyjąłem wrzeciono i w niedługim czasie wyślę do szlifowania.
Przy okazji demontażu zauważyłem że nie działa także pompka oleju.


HeniekL
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 150
Rejestracja: 03 sie 2009, 12:50
Lokalizacja: Opolskie

#18

Post napisał: HeniekL » 27 sty 2013, 18:47

Nowe wrzeciono kupiłem za 270PLN :wink: u jednego z byłych producentów tokarki :cool: . Skoro jednak sprzedawca zobowiązał się do pomocy w usunięciu usterki można z niej skorzystać... :cool:


Autor tematu
-ujemny-
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 10
Posty: 11
Rejestracja: 19 sty 2013, 23:36
Lokalizacja: Warszawa

#19

Post napisał: -ujemny- » 27 sty 2013, 22:05

Powiedział że przeszlifuje za 100 zł, myślę że to dobry wybór. Zawsze parę groszy w kieszeni.
Dałbyś namiar na tego producenta na PW?


Autor tematu
-ujemny-
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 10
Posty: 11
Rejestracja: 19 sty 2013, 23:36
Lokalizacja: Warszawa

#20

Post napisał: -ujemny- » 14 lut 2013, 15:33

Wrzeciono przeszlifowane i teraz wszystko jest ok.
Temat zamknięty.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”