Witam!
podłączę się do tego wątku, gdyż moje pytanie również dotyczy TSB 20 i jej wrzeciona.
Chciałbym się dowiedzieć jak w prawidłowy sposób dokręcać/odkręcać nakrętkę zabieraka i jakiej siły do tego używać. Najprościej jest po prostu założyć jako kontrę drugi klucz hakowy na jedną z nakrętek odpowiedzialnych za docisk łożysk, ale w ten sposób można sobie zepsuć wcześniej ustawiony prawidłowy docisk, więc taki zabieg nie wydaje i się poprawny.
Obecnie robię tak, że jedną ręką trzymam uchwyt/tarczę/planszajbę i jednocześnie palcem podtrzymuję klucz hakowy na nakrętce, a drugą ręką popukuję w klucz młoteczkiem. W ten sposób na pewno nie zepsuję sobie ustawień łożysk, ale obawiam się że dokręcenie może być zbyt słabe, bo przytrzymując uchwyt kilkoma palcami (przy jednoczesnym podtrzymywaniu klucza) nie jestem w stanie kontrować zbyt dużego momentu wytwarzanego przez klucz i młoteczek. W prawdzie jeszcze nie zdarzyło mi się żeby nakrętka zabieraka sama się zluzowała, ale wydaje mi się że jakoś za słabo dokręcam
A jakie wy macie sposoby?
w najbliższych dniach będę przetaczał dwa zabieraki pod nowe uchwyty i po prostu chcę mieć pewność że w będą dokręcone z prawidłową siła.
TSB-20 problem z wrzecionem
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 150
- Rejestracja: 03 sie 2009, 12:50
- Lokalizacja: Opolskie
W mojej TSB-20 posługiwałem się dopasowanym klociekm drewnianym, który zapierałem o łoże, a z drugiej strony o wysunięte szczęki uchwytu tokarskiego- tarczy zabierakowej. Tym sposobem miałem dwie "wolne" ręce i za ich pomocą dokręcałem mocno nakrętkę tarczy zabierakowej. Klocek drewniany nie uszkadza łoża, o które się opiera.
Tarcza zabierakowa ma kołek prowadzący, który wchodzi w odpowiednie wycięcie wrzeciona. Mocne dociągnięcie kluczem hakowym, nawet bez dodatkowych narzędzi powoduje wystarczająco mocne dokręcenie.
Jesli chodzi o podtoczenie nowych tarcz zabierakowych skupiłbym się bardziej na właściwym dopasowaniu stożka wrzeciona i tarczy. Jesli warunek pasowania jest spełniony w 100% tarcza zapewne osiądzie na właściwym miejscu dokręcana nawet niewielką siłą.
Tarcza zabierakowa ma kołek prowadzący, który wchodzi w odpowiednie wycięcie wrzeciona. Mocne dociągnięcie kluczem hakowym, nawet bez dodatkowych narzędzi powoduje wystarczająco mocne dokręcenie.
Jesli chodzi o podtoczenie nowych tarcz zabierakowych skupiłbym się bardziej na właściwym dopasowaniu stożka wrzeciona i tarczy. Jesli warunek pasowania jest spełniony w 100% tarcza zapewne osiądzie na właściwym miejscu dokręcana nawet niewielką siłą.