Wybór tokarki dla początkującego
: 18 gru 2012, 06:49
Na początku witam.
Jestem świerzak na forum, jak i w kwestii nabycia i eksploatacji tokarki. Od jakiegoś czasu czytałem już różne wątki jako nie zarejestrowany. Po rejestracji zgłębiałem jeszcze trochę temat, ale nadszedł czas na zrobienie sobie prezentu gwiazdkowego i zakupienie maszynki. Stąd też prośba do Was drodzy forumowicze o poradę.
Istotną kwestią jest że los rzucił mnie do Norwegi, gdzie przyjechałem na chwilę i tak już minęło 8 lat. Zawsze byłem majsterkowicz i mój malutki warsztacik "dorósł" do wzbogacenia się o tokarkę. Jednak z powodu obecnego zamieszkania waham się nad miejscem zakupu. Czy lepiej było by zakupić na miejscu, czy może korzystając z pobytu świątecznego w Polsce? A może w Polsce z możliwością serwisowania w norwegi? Czy sprzęt ten może być na tyle awaryjny, że lepiej mieć pod ręką serwis? Ale może najpierw przejdźmy do moich oczekiwań i potrzeb co do maszyny.
Tokarka przeznaczona do nauki i wykonywania potrzebnych detali związanych z hobby, jak również do wykonywania przyrządów czy usprawniania narzędzi już posiadanych. Głąb nie jestem, ale błędy popełnia każdy i nie chciał bym by maszynka odmówiła współpracy zaraz po jednej czy drugiej wpadce.
Materiał. - mosiądz, brąz, aluminium, może i miedź, twożywa. Z czasem i stal, ale chodzi o sporadyczne i nieśpieszne wykonanie detali dla siebie raczej. Gwinty i dokładniejsze toczenia też się trafią.
Ograniczenia. - po pierwsze miejsce. W warsztaciku mam maksymalnie metr, a i to będę musiał zrobić drzwiczki w ściance działowej w piwnicy, by zapewnić dojście do gitary. Kolejna sprawa to wykonanie startowe maszyny. Rozkonserwowanie, czyszczenie, smarowanie i ustawienie maszyny to wiadoma sprawa, ale nie chciał bym od razu na dzień dobry przerabiać maszynki by spełniała swe podstawowe funkcje. Ponadto warsztacik mam bardziej stolarski niż ślusarski i przy grubszej sprawie nie miał bym czym poprawiać, a dać do kogoś to puki co kłopot, bo nie mam kontaktów tego pokroju.
A przechodząc do właściwych modeli:
Weiss WM180V
Tokareczka dostępna na lokalnym rynku z 3 letnią gwarancją. Koszt ok 6000 zł. Dość sporo biorąc pod uwagę fakt że dostępna jest też ta:
Bernardo Profi 300V
Koszt ok 4700 zł z gwarancją 2 letnią (co ciekawe wychodzi nieco taniej niż w Polsce w hafenie)
I teraz pytanie czy lepiej dopłacić na rzecz roku gwarancji?
Ale idąc dalej zastanawiam się jeszcze czy nie warto by było wziąć maszynki z dłuższym wymiarem toczenia. Niby nie przewiduję na tą chwile takiej potrzeby, ale wiadomo jak to jest. I tak mam w ofercie:
Weiss WM210V
Weiss WM210V G
Cen tych modeli akurat nie znam. Musiałbym wysłać zapytanie do dystrybutora pozostałej gamy maszyn tego producenta. Pasują mi rozmiarem i parametrami, choć pytanie czy silniczek nie będzie za słaby? Polski odpowiednik to mniej więcej:
Bernardo Profi 400v
i cena 5635 zł w Polsce jak widać. Choć też musiał bym wysłać zapytanie ile tutaj u dystrybutora.
Oraz ciutkę lepszy i znacznie tańszy:
Holzmann ED 400 FD
Koszt 3600zł Atrakcyjna cenowo z lepszym nieco silnikiem.
I półeczka wyżej jak się wydaje :
Chester
Koszt ok 6450 zł (ale brak informacji netto/brutto, raczej to już brutto, ale jeśli nie to może być i 8000zł)
Wymiar tej tokarki jest już maksymalny w miejsce gdzie mogą ją postawić. A przemawia za nią znacznie mocniejszy silnik i waga, która dla tokarki jest na plus, choć na minus dla mnie w razie przeprowadzki (niestety wynajmowane mieszkanie)
Polskie odpowiedniki jakie znalazłem to:
Optimum Quantum D210x400 Vario
I siostra bliźniaczka:
Marcosta Quantum D 210x400 Vario
Cena jak widać 6000 - 6600 Waga podobna do norweskiej, ale wymiar nieco krótszy co by mi pasowało.
I na koniec tokarka o której co nieco było na forum, ale jako że nie znalazłem w sprzedaży ani w Polsce, ani w Norwegi to się nią nie interesowałem. A tu właśnie przed chwilką, czystym przypadkiem trafiłem na ofertę sprzedaży w Norwegi:
Sieg SC4
Cena w przeliczeniu ok 7800 zł Ale silnik 1kw bez szczotkowy i to co pamiętam to dobre opinie o niej. Nie znam tylko jej gabarytów. Czy czasem nie ma największych możliwości? Tyle że cena jest już powyżej moich założeń, ale może warto?
I jak to było w wierszyku: "Osiołkowi w żłoby dano, w jeden owies, w drugi siano...", ciężko zdecydować nie posiadając wiedzy i obycia z tego typu maszynami. Wiem że te wszystkie klony wykonali chińcsy bracia z lepszą lub gorszą kontrolą jakości. Pytanie tylko która z wyżej wymienionych maszyn miała by najlepszy balans jakość/ cena/ możliwości. Może jakieś inne modele możecie za proponować? Przy czym Nutola i jego pochodnych wykluczam raczej z przyczyn gabaryty - jakość. Cena jest atrakcyjna, ale coś za to musi cierpieć. Nie jest też tak że z kasą nie mam co robić, ale zdaje sobie sprawę że jakość kosztuje i wolę wydać trochę więcej za nią.
Dodam że przyszłościowo kombinował bym z przerobieniem tokarki na cnc z, być może dołożoną frezarką. Ale to odleglejsze plany i dopiero po zbudowaniu frezarko- plotera cnc.
Dziękuję za cierpliwość i dotarcie do końca, oraz prosiłbym o jakieś konstruktywne porady.
Pozdrawiam
Ps. No chyba że wrócić do korzeni:
Tokarka
Taki żarcik
Jestem świerzak na forum, jak i w kwestii nabycia i eksploatacji tokarki. Od jakiegoś czasu czytałem już różne wątki jako nie zarejestrowany. Po rejestracji zgłębiałem jeszcze trochę temat, ale nadszedł czas na zrobienie sobie prezentu gwiazdkowego i zakupienie maszynki. Stąd też prośba do Was drodzy forumowicze o poradę.
Istotną kwestią jest że los rzucił mnie do Norwegi, gdzie przyjechałem na chwilę i tak już minęło 8 lat. Zawsze byłem majsterkowicz i mój malutki warsztacik "dorósł" do wzbogacenia się o tokarkę. Jednak z powodu obecnego zamieszkania waham się nad miejscem zakupu. Czy lepiej było by zakupić na miejscu, czy może korzystając z pobytu świątecznego w Polsce? A może w Polsce z możliwością serwisowania w norwegi? Czy sprzęt ten może być na tyle awaryjny, że lepiej mieć pod ręką serwis? Ale może najpierw przejdźmy do moich oczekiwań i potrzeb co do maszyny.
Tokarka przeznaczona do nauki i wykonywania potrzebnych detali związanych z hobby, jak również do wykonywania przyrządów czy usprawniania narzędzi już posiadanych. Głąb nie jestem, ale błędy popełnia każdy i nie chciał bym by maszynka odmówiła współpracy zaraz po jednej czy drugiej wpadce.
Materiał. - mosiądz, brąz, aluminium, może i miedź, twożywa. Z czasem i stal, ale chodzi o sporadyczne i nieśpieszne wykonanie detali dla siebie raczej. Gwinty i dokładniejsze toczenia też się trafią.
Ograniczenia. - po pierwsze miejsce. W warsztaciku mam maksymalnie metr, a i to będę musiał zrobić drzwiczki w ściance działowej w piwnicy, by zapewnić dojście do gitary. Kolejna sprawa to wykonanie startowe maszyny. Rozkonserwowanie, czyszczenie, smarowanie i ustawienie maszyny to wiadoma sprawa, ale nie chciał bym od razu na dzień dobry przerabiać maszynki by spełniała swe podstawowe funkcje. Ponadto warsztacik mam bardziej stolarski niż ślusarski i przy grubszej sprawie nie miał bym czym poprawiać, a dać do kogoś to puki co kłopot, bo nie mam kontaktów tego pokroju.
A przechodząc do właściwych modeli:
Weiss WM180V
Tokareczka dostępna na lokalnym rynku z 3 letnią gwarancją. Koszt ok 6000 zł. Dość sporo biorąc pod uwagę fakt że dostępna jest też ta:
Bernardo Profi 300V
Koszt ok 4700 zł z gwarancją 2 letnią (co ciekawe wychodzi nieco taniej niż w Polsce w hafenie)
I teraz pytanie czy lepiej dopłacić na rzecz roku gwarancji?
Ale idąc dalej zastanawiam się jeszcze czy nie warto by było wziąć maszynki z dłuższym wymiarem toczenia. Niby nie przewiduję na tą chwile takiej potrzeby, ale wiadomo jak to jest. I tak mam w ofercie:
Weiss WM210V
Weiss WM210V G
Cen tych modeli akurat nie znam. Musiałbym wysłać zapytanie do dystrybutora pozostałej gamy maszyn tego producenta. Pasują mi rozmiarem i parametrami, choć pytanie czy silniczek nie będzie za słaby? Polski odpowiednik to mniej więcej:
Bernardo Profi 400v
i cena 5635 zł w Polsce jak widać. Choć też musiał bym wysłać zapytanie ile tutaj u dystrybutora.
Oraz ciutkę lepszy i znacznie tańszy:
Holzmann ED 400 FD
Koszt 3600zł Atrakcyjna cenowo z lepszym nieco silnikiem.
I półeczka wyżej jak się wydaje :
Chester
Koszt ok 6450 zł (ale brak informacji netto/brutto, raczej to już brutto, ale jeśli nie to może być i 8000zł)
Wymiar tej tokarki jest już maksymalny w miejsce gdzie mogą ją postawić. A przemawia za nią znacznie mocniejszy silnik i waga, która dla tokarki jest na plus, choć na minus dla mnie w razie przeprowadzki (niestety wynajmowane mieszkanie)
Polskie odpowiedniki jakie znalazłem to:
Optimum Quantum D210x400 Vario
I siostra bliźniaczka:
Marcosta Quantum D 210x400 Vario
Cena jak widać 6000 - 6600 Waga podobna do norweskiej, ale wymiar nieco krótszy co by mi pasowało.
I na koniec tokarka o której co nieco było na forum, ale jako że nie znalazłem w sprzedaży ani w Polsce, ani w Norwegi to się nią nie interesowałem. A tu właśnie przed chwilką, czystym przypadkiem trafiłem na ofertę sprzedaży w Norwegi:
Sieg SC4
Cena w przeliczeniu ok 7800 zł Ale silnik 1kw bez szczotkowy i to co pamiętam to dobre opinie o niej. Nie znam tylko jej gabarytów. Czy czasem nie ma największych możliwości? Tyle że cena jest już powyżej moich założeń, ale może warto?
I jak to było w wierszyku: "Osiołkowi w żłoby dano, w jeden owies, w drugi siano...", ciężko zdecydować nie posiadając wiedzy i obycia z tego typu maszynami. Wiem że te wszystkie klony wykonali chińcsy bracia z lepszą lub gorszą kontrolą jakości. Pytanie tylko która z wyżej wymienionych maszyn miała by najlepszy balans jakość/ cena/ możliwości. Może jakieś inne modele możecie za proponować? Przy czym Nutola i jego pochodnych wykluczam raczej z przyczyn gabaryty - jakość. Cena jest atrakcyjna, ale coś za to musi cierpieć. Nie jest też tak że z kasą nie mam co robić, ale zdaje sobie sprawę że jakość kosztuje i wolę wydać trochę więcej za nią.
Dodam że przyszłościowo kombinował bym z przerobieniem tokarki na cnc z, być może dołożoną frezarką. Ale to odleglejsze plany i dopiero po zbudowaniu frezarko- plotera cnc.
Dziękuję za cierpliwość i dotarcie do końca, oraz prosiłbym o jakieś konstruktywne porady.
Pozdrawiam
Ps. No chyba że wrócić do korzeni:
Tokarka
Taki żarcik
