Strona 1 z 1

Klin do suportu tokarki

: 16 paź 2012, 08:59
autor: kris79
Mam parę pyań dotyczących klina do kasowania luzu w tokarce.
Musze dorobić nowy lub przefrezować stary bo ten jest zupełnie zużyty - jest to klin stożkowy, na początku ma około 6mm a na końcu 13mm i długość 50 cm.
Jest to klin do tokarki TUB-32
1. W jaki sposób zamocować taki cienki kawalek metalu na stole frezarki, żeby można było obrobić na calej długości? Imadlo odpada, bo klin będzie wystawał poza i się uginał, bo jest dużo dłuższy,a pozatym jest zfrezowany pod kątem po bokach i nie ma go jak przykręcić.

2. Może ktoś ma taki klin na zbyciu?

: 16 paź 2012, 15:05
autor: mrozanski
nie jest to takie proste do dorobienia. czysto teoretycznie mozesz to zlapac w 2 imadla uchylne. albo przykrecic lapami na stole uchylnym.
nawet jak ktos bedzie miec taki klin to i tak nie bedzie on pasowac do twojej tokarki, tak samo jak go dorobisz. taki klin trzeba doskrobac
w twoim przypadku jesli masz stary latwiej ci chyba bedzie naprawic go czyms w stylu moglice. nadlac to czego brakuje

: 16 paź 2012, 15:54
autor: krzysieksiek
A gdyby wziąć to na szlifierkę do płaszczyzn + stół magnetyczny ?

: 16 paź 2012, 17:04
autor: RomanJ4
krzysieksiek pisze:A gdyby wziąć to na szlifierkę do płaszczyzn + stół magnetyczny
tak sie kiedyś regenerowało "postukane" listwy. Było z tym trochę roboty, bo pod jeden koniec stołu trzeba było podkładać podkładki + listki szczelinomierza aby początek i koniec listwy leżał na tej samej wysokości (mierzony czujnikiem zegarowym względem kolumny szlifierki) Zebrać też za dużo nie można, bo potem listwa wychodzi za cienka i "wpada" w gniazdo.

Lub jeśli chcemy zrobić nowy, bierzemy na frezarkę odpowiednio długi i gruby kawał blachy czy płaskiego pręta o szerokości takiej, aby swobodnie można było z niego odciąć żądany klin. Mocujemy go najlepiej za pomocą śrub i klamer (np poprzez przewiercone w części nieobrabianej otwory) do stołu na podłożonej pod niego podkładce tak, aby pozostała nam wolna część do odcięcia.
Bok tego pucka frezujemy (np frezem palcowym obracając głowicę) pod takim kątem do płaszczyzny poziomej jak w oryginalnym klinie tokarki, następnie ustawiamy ukośnie na długości (stoły wielu frezarek są skrętne w płaszczyźnie poziomej) tak, aby ustawiony równolegle do obrobionego frezem palcowym czoła (czyli ukośnie do płaszczyzny poziomej) frez piłkowy odciął nam z calizny długi klin. Wychodzi nam długi klin o przekroju romboidalnym.
Oczywiście odcinamy z naddatkiem na szlifowanie (jak wyżej) równoległych powierzchni.
Jest trochę zabawy, ale tak można mając dostęp do maszyn zrobić każdy klin.

: 16 paź 2012, 17:40
autor: zdzicho
Na początek, co rozumiesz przez zupełnie zużyty.

: 16 paź 2012, 18:41
autor: tuxcnc
Najpierw znajdź odpowiedni materiał.
Powinno być żeliwo, chyba że jesteś bardzo bogaty, to może być brąz.
Chodzi nie tylko o współczynnik tarcia, ale też o to, że wycierać ma się klin nie prowadnica.

Jeśli chodzi o wykonanie, to można spróbować przykleić materiał do starego klina na jakiś Loctite.
Wtedy jedziesz całość na płasko, po rozdzieleniu masz dwa identyczne kliny, ewentualnie jeden grubszy, ale kąt identyczny.
Przy delikatnej obróbce Loctite powinien wytrzymać, to spora powierzchnia i miękki materiał.
Demontaż po podgrzaniu do stosunkowo niskiej temperatury, ze 150°C, o ile dobrze pamiętam, zresztą to i tak trzeba by najpierw sprawdzić w danych technicznych a potem zrobić próbę.
Takich metod nie stosuje się w seryjnej produkcji z oczywistych względów, ale przy jednostkowym remoncie może to być najlepsze rozwiązanie.

.

: 16 paź 2012, 23:27
autor: pasierbo
We frezarce podlazyłem blaszke pod klina. niby jest ok ale puki co nic powaznego na niej nie frezowalem.

: 17 paź 2012, 07:27
autor: kamar
Jak masz blaszkę brązową to podklej na ślizgu, a jak masz stalową to od strony prowadnicy.
Dla pewności można przekołkować w dwóch, trzech miejscach. Potem przeszlifować jak pisał Roman14. (o ile szlifierz pozwoli ruszyć stół :) )
Przesuwając kawałek listwy z jednej strony stołu, ustawisz kąt idealnie.

: 17 paź 2012, 08:37
autor: kris79
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi.
Przefrezowałem wczoraj stary klin (musiałem frezować na 2 razy bo mam za krótki posuw - tylko 300mm) i przykleiłem z jednej strony cienką blaszkę z brązu, żeby klin za głęboko nie wpadał. Na razie powinno wystarczyć, a jak znajdę taki kawałek żeliwa gdzieś, to zrobię nowy według wskazówek.
Orientuje się ktoś gdzie można zdobyć taki kawałek żeliwa - jakiś płaskownik ?
jaki musi być gatunek?
Czy z mosiądzu też by mogło być?