Strona 1 z 2
Nietypny uchwyt ... pytanie
: 23 wrz 2012, 21:07
autor: panzmiasta
Witam , kupiłem kolejną starą tokarkę by mieć w czym podłubać po sezonie i mam tu małego zonka . Rozebrałem uchwyt i ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłem takie coś i tu pytanko - czy to jakiś starodawny twór? 3 szczęki są obracalne tzn robią za zewnętrzne i wewnętrzne - czy to daje precyzję jak w zwykłym uchwycie ? Na co zwracać uwagę przy montażu , czy są jakieś niuanse o których nie wiem z takim typem uchwytu ? Czekam na wypowiedzi

: 23 wrz 2012, 21:27
autor: lukadyop
To jest uchwyt zębatkowy.
: 23 wrz 2012, 21:39
autor: tomek_skocz
Uchwyt Forkardta - w każdym poradniku tokarza o nim powinni coś pisać.
Tu jakaś manualka zdaje się (jak gniot to przepraszam, ale nie doczytałem do końca);
http://www.smwautoblok.com/media/manuals/HG-F.pdf
: 23 wrz 2012, 23:22
autor: BYDGOST
Nie ma się czego obawiać. Używałem takiego w mojej pierwszej tokarce i też go musiałem rozbierać bo wykręcała się z niego śruba stanowiąca opór ślimaka, który pokręca tym wewnętrznym kołem zębatym. W trakcie przestawiania szczęk trzeba uważać, żeby dokładnie je ustawiać bo mogą wylecieć na obrotach. Mi się to nigdy nie zdarzyło, ale czytałem takie opinie.
: 24 wrz 2012, 00:31
autor: pixes2
BYDGOST pisze:W trakcie przestawiania szczęk trzeba uważać, żeby dokładnie je ustawiać bo mogą wylecieć na obrotach
U mnie były bolce, które wystawały z kadłuba, gdy szczęka nie była dobrze zazębiona z
listwą zębatą. To faktycznie ważne - ponoć mogą szczęki wyfrunąć...
Pozdrawiam.
Tomek.
: 24 wrz 2012, 16:56
autor: BYDGOST
O ile pamiętam to te wystające bolce były podparte sprężynami i w trakcie przesuwania szczęką dawały charakterystyczny dźwięk (stukanie) i w ten sposób można było zorientować się, że szczęka prawidłowo jest wsunięta. Być może, jeśli ktoś nie dopatrzył się, że szczęka się nie zazębiła a trzymała się tylko siłom tarcia to wypadła na obrotach. Każdą szczękę można ustawić na inna średnicę i obrabiać części mimośrodowe. W ustawieniu szczęk pomagają okręgi na czole uchwytu wyryte co kilka lub kilkanaście milimetrów.
: 28 paź 2012, 10:48
autor: panzmiasta
Dokończając informację o tym ciekawie zbudowanym uchwycie , po rozebraniu i nasmarowaniu w środku , zaczyna poprawnie działać i tak :
- u mnie zamiast trzpieni są kulki dociskane od tyłu sprężynami
- są tylko do ustalania położenia , szczęki na obrotach raczej wypadną jeśli nie są zazębione
- 11 obrotów można wykonać kluczem od oporu do oporu
- dobre zazębienie następuje po 6ciu obrotach , pełne po 9ciu
- szczęki są same w sobie lewe i prawe , dodatkowo są skręcane z dwóch elementów
Zalet jest sporo , tak jak pisał przedmówca, można mocować kwadraty , jedną szczękę można odwrócić [ taj jak na zdjęciu ] .
Wadą jest na pewno mały skok na jednym zazębieniu ok 10mm zejścia jednej szczęki , uchwyt ma tylko jeden wpust na klucz . Większych prób niestety nie dam radę zrobić bo cała tokarka idzie na sprzedaż .

: 06 lis 2012, 22:32
autor: wielotryb
jaki masz uchwyt na tym zdjęciu 160?
: 06 lis 2012, 22:36
autor: panzmiasta
uchwyt to 200mm
: 10 lis 2012, 22:50
autor: Bogumil
Witam
Uzupełniając wypowiedzi Kolegów, chcę dodać kilka dodatkowych informacji dotyczących budowy i bezpieczeństwa pracy z uchwytami " Forkardt`a ".
Jest to uchwyt zębatkowy, produkcyjny o dużej sile zacisku. Zaliczamy go do uchwytów precyzyjnych.
Jego szczęki robocze możemy rozsuwać w kilku zakresach średnic, a ułatwić mają to nacięte współśrodkowo okręgi. Pod każdą ze szczęk znajduje się sprężynowy zatrzask utrzymujący odbezpieczone (luźne) szczęki w pozycji, która umożliwia bezkolizyjne wprowadzenie wycinków klinów w przestrzenie nacięte na wewnętrznej stronie szczęk. W tej pozycji ZABRONIONE jest włączanie wrzeciona, ponieważ siła odśrodkowa wyrzuci niezabezpieczone szczęki na zewnątrz. O wypadek bardzo łatwo. W celu upewnienia się, że uchwyt jest gotowy do pracy (włączenia wrzeciona), na zewnetrznej powierzchni walca w sąsiedztwie obsady klucza, znajduje się bezpiecznik. Gdy uchwyt jest odbezpieczony, niewielki kołek metalowy wysunięty z gniazda i wyraźnie sygnalizuje brak gotowości do włączenia maszyny. W momencie gdy szczęki zostaną zaciśnięte na przedmiocie obrabianym, kołek chowa się w gnieździe sygnalizując gotowość uchwytu do pracy.
[center]

[/center]
Należy dodać, że w odróżnieniu od uchwytów uniwersalnych, uchwytem " Forkardt`a " możemy pracować tylko zaciskając przedmioty z zewnątrz - szczęki schodzą się do środka (do osi obrotu wrzeciona). Jeżeli podczas zaciskania przedmiotu w szczękach, bezpiecznik nie schował się całkowicie, lub wykonał jedynie minimalny ruch, należy całkowicie uwolnić szczęki, kręcąc kluczem do oporu w lewo, a następnie rozsunąć każdą ze szczęk o jeden wskaźnik (kliknięcie zapadki) na zewnątrz. Ponowne zaciśnięcie przedmiotu spowoduje całkowite schowanie się bezpiecznika w gnieździe.
Pozdrawiam
Bogumił