Nietypny uchwyt ... pytanie

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

Autor tematu
panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

Nietypny uchwyt ... pytanie

#1

Post napisał: panzmiasta » 23 wrz 2012, 21:07

Witam , kupiłem kolejną starą tokarkę by mieć w czym podłubać po sezonie i mam tu małego zonka . Rozebrałem uchwyt i ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłem takie coś i tu pytanko - czy to jakiś starodawny twór? 3 szczęki są obracalne tzn robią za zewnętrzne i wewnętrzne - czy to daje precyzję jak w zwykłym uchwycie ? Na co zwracać uwagę przy montażu , czy są jakieś niuanse o których nie wiem z takim typem uchwytu ? Czekam na wypowiedzi :mrgreen: Obrazek


perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam

Tagi:


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#2

Post napisał: lukadyop » 23 wrz 2012, 21:27

To jest uchwyt zębatkowy.

Awatar użytkownika

tomek_skocz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 198
Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

#3

Post napisał: tomek_skocz » 23 wrz 2012, 21:39

Uchwyt Forkardta - w każdym poradniku tokarza o nim powinni coś pisać.

Tu jakaś manualka zdaje się (jak gniot to przepraszam, ale nie doczytałem do końca); http://www.smwautoblok.com/media/manuals/HG-F.pdf

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#4

Post napisał: BYDGOST » 23 wrz 2012, 23:22

Nie ma się czego obawiać. Używałem takiego w mojej pierwszej tokarce i też go musiałem rozbierać bo wykręcała się z niego śruba stanowiąca opór ślimaka, który pokręca tym wewnętrznym kołem zębatym. W trakcie przestawiania szczęk trzeba uważać, żeby dokładnie je ustawiać bo mogą wylecieć na obrotach. Mi się to nigdy nie zdarzyło, ale czytałem takie opinie.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.


pixes2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 582
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:38
Lokalizacja: Zgierz

#5

Post napisał: pixes2 » 24 wrz 2012, 00:31

BYDGOST pisze:W trakcie przestawiania szczęk trzeba uważać, żeby dokładnie je ustawiać bo mogą wylecieć na obrotach
U mnie były bolce, które wystawały z kadłuba, gdy szczęka nie była dobrze zazębiona z
listwą zębatą. To faktycznie ważne - ponoć mogą szczęki wyfrunąć... :smile:

Pozdrawiam.
Tomek.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#6

Post napisał: BYDGOST » 24 wrz 2012, 16:56

O ile pamiętam to te wystające bolce były podparte sprężynami i w trakcie przesuwania szczęką dawały charakterystyczny dźwięk (stukanie) i w ten sposób można było zorientować się, że szczęka prawidłowo jest wsunięta. Być może, jeśli ktoś nie dopatrzył się, że szczęka się nie zazębiła a trzymała się tylko siłom tarcia to wypadła na obrotach. Każdą szczękę można ustawić na inna średnicę i obrabiać części mimośrodowe. W ustawieniu szczęk pomagają okręgi na czole uchwytu wyryte co kilka lub kilkanaście milimetrów.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Awatar użytkownika

Autor tematu
panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#7

Post napisał: panzmiasta » 28 paź 2012, 10:48

Dokończając informację o tym ciekawie zbudowanym uchwycie , po rozebraniu i nasmarowaniu w środku , zaczyna poprawnie działać i tak :
- u mnie zamiast trzpieni są kulki dociskane od tyłu sprężynami
- są tylko do ustalania położenia , szczęki na obrotach raczej wypadną jeśli nie są zazębione
- 11 obrotów można wykonać kluczem od oporu do oporu
- dobre zazębienie następuje po 6ciu obrotach , pełne po 9ciu
- szczęki są same w sobie lewe i prawe , dodatkowo są skręcane z dwóch elementów

Zalet jest sporo , tak jak pisał przedmówca, można mocować kwadraty , jedną szczękę można odwrócić [ taj jak na zdjęciu ] .
Wadą jest na pewno mały skok na jednym zazębieniu ok 10mm zejścia jednej szczęki , uchwyt ma tylko jeden wpust na klucz . Większych prób niestety nie dam radę zrobić bo cała tokarka idzie na sprzedaż .
Obrazek
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam


wielotryb
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 11
Rejestracja: 02 lis 2012, 22:42
Lokalizacja: zagłębie

#8

Post napisał: wielotryb » 06 lis 2012, 22:32

jaki masz uchwyt na tym zdjęciu 160?

Awatar użytkownika

Autor tematu
panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#9

Post napisał: panzmiasta » 06 lis 2012, 22:36

uchwyt to 200mm
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam


Bogumil
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 12
Rejestracja: 11 gru 2010, 23:54
Lokalizacja: Nowa Wieś
Kontakt:

#10

Post napisał: Bogumil » 10 lis 2012, 22:50

Witam

Uzupełniając wypowiedzi Kolegów, chcę dodać kilka dodatkowych informacji dotyczących budowy i bezpieczeństwa pracy z uchwytami " Forkardt`a ".
Jest to uchwyt zębatkowy, produkcyjny o dużej sile zacisku. Zaliczamy go do uchwytów precyzyjnych.
Jego szczęki robocze możemy rozsuwać w kilku zakresach średnic, a ułatwić mają to nacięte współśrodkowo okręgi. Pod każdą ze szczęk znajduje się sprężynowy zatrzask utrzymujący odbezpieczone (luźne) szczęki w pozycji, która umożliwia bezkolizyjne wprowadzenie wycinków klinów w przestrzenie nacięte na wewnętrznej stronie szczęk. W tej pozycji ZABRONIONE jest włączanie wrzeciona, ponieważ siła odśrodkowa wyrzuci niezabezpieczone szczęki na zewnątrz. O wypadek bardzo łatwo. W celu upewnienia się, że uchwyt jest gotowy do pracy (włączenia wrzeciona), na zewnetrznej powierzchni walca w sąsiedztwie obsady klucza, znajduje się bezpiecznik. Gdy uchwyt jest odbezpieczony, niewielki kołek metalowy wysunięty z gniazda i wyraźnie sygnalizuje brak gotowości do włączenia maszyny. W momencie gdy szczęki zostaną zaciśnięte na przedmiocie obrabianym, kołek chowa się w gnieździe sygnalizując gotowość uchwytu do pracy.

[center]Obrazek[/center]

Należy dodać, że w odróżnieniu od uchwytów uniwersalnych, uchwytem " Forkardt`a " możemy pracować tylko zaciskając przedmioty z zewnątrz - szczęki schodzą się do środka (do osi obrotu wrzeciona). Jeżeli podczas zaciskania przedmiotu w szczękach, bezpiecznik nie schował się całkowicie, lub wykonał jedynie minimalny ruch, należy całkowicie uwolnić szczęki, kręcąc kluczem do oporu w lewo, a następnie rozsunąć każdą ze szczęk o jeden wskaźnik (kliknięcie zapadki) na zewnątrz. Ponowne zaciśnięcie przedmiotu spowoduje całkowite schowanie się bezpiecznika w gnieździe.

Pozdrawiam
Bogumił
Lepiej wiedzieć co się mówi, niż mówić co się wie...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”