Strona 1 z 8

Mini tokarka ZUCH-8M

: 03 lip 2012, 11:03
autor: Kaz_Kaz
Witam!

Przedstawiam Kolegom zmodernizowaną (do prawie CNC) tokarkę Zuch-8



Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek





[youtube] http://youtu.be/xXT3Zax-ycQ [/youbube]
Dane:

* Oś Z napęd silnik krokowy 0,5Nm sterowany mikrokrokiem 1/8 za pomocą sterownika na TB 6560, przełożenie na kołach zębatych n=2,45; śruba M16x2, stabilny przejazd ok. 350mm/nim (według Macha3).

* Oś X napęd silnik krokowy 0,25Nm sterowany mikrokrokiem 1/8 za pomocą sterownika na TB 6560, przełozenia na kolach zębatych n=5,05; śruba M12x1,5; stabilny przejazd ok. 260mm/min

* Wrzeciono napęd silnik asynchroniczny 3 faz; 0,55kW; 1500 RPM; sterowany falownikiem
przełożenie silnik-wrzeciennik 2:1; Zakres prędkości obrotowej wrzeciona 0 - 4000 RPM

* sterowanie Mach3

* Koszt modernizacji ok.1000zł (nie licząc pracy własnej).

Tokarka jest w stadium kalibracji, nie jest jeszcze ukończona (brak osłony uchwytu i innych osłon)!

Proszę o cenne uwagi.

: 03 lip 2012, 11:29
autor: pukury
witam.
dla mnie - super .
kolejny kol. który nie projektuje miesiącami - tylko coś robi .
czy zamiast przełożeń na kołach zębatych nie były by lepsze paski ?
na kołach mogą luzy jakieś się pojawiać .
ale - jak się sprawdza to ok.
tylko jakoś osłoń te kółka - prędzej czy później może wciągnąć rękaw - czy palec .
pozdrawiam.

: 03 lip 2012, 19:55
autor: upadły_mnich
wygląda super. A tę tokarkę właśnie posiadam. Doczepić mógłbym się do kosztów/nowe możliwości. Robi wrażenie.

: 03 lip 2012, 20:29
autor: Kaz_Kaz
pukury pisze: ...czy zamiast przełożeń na kołach zębatych nie były by lepsze paski ?
na kołach mogą luzy jakieś się pojawiać .
Zdecydowałem się na przekładnie zębatą w osi Z, bo wykorzystałem istniejące koła będące na wyposażeniu tokarki, a nie chciałem iść w niepotrzebne koszta. W osi X zastosowałem przekładnię z elektrycznej maszyny do pisania. Co do luzów pomiędzy kołami w przekładni to jest on pomijalnie mały w stosunku do innych luzów. Jedyny mankament tego rodzaju przekładni to głośna praca przy większych obciążeniach.

upadły_mnich pisze:.
..A tę tokarkę właśnie posiadam..Doczepić mógłbym się do kosztów
Jeszcze kilku posiadaczy tej Polskiej konstrukcji i możemy założyć "Klub Zucha"
A co nie tak z kosztami za duże czy za małe?

: 03 lip 2012, 20:31
autor: tuxcnc
Jak już włożyłeś tysiąc złotych, to trzeba było kupić też silniki.
Ja juz nie mówię o nowych 1,9 Nm po niecałej stówce, chciaż to by było raptem 20% poniesionych już kosztów.
Po 20 -30 złotych można wyrwać na Allegro całkiem fajne silniczki.
Przełożenie 1:5 i śruba o skoku 1,5 mm to już nie żółw, to masakra, a o cięciu gwintów zapomnij.

.

: 03 lip 2012, 20:48
autor: Kaz_Kaz
tuxcnc pisze: Przełożenie 1:5 i śruba o skoku 1,5 mm to już nie żółw, to masakra, a o cięciu gwintów zapomnij.

.
Nie ustosunkuję się do wypowiedzi bo nie poznałem jeszcze możliwości tokarki.

Jedyne testy jakie przeprowadziłem to toczenie PA6 w jednym przejściu 0,5mm przy F=30mm/min i daje sobie radę. Nie zakładałem możliwości toczenia stali przy wielkich posuwach ...Wszak jest to tylko mini tokarka. Zakładałem natomiast możliwość toczenia gwintów w 10 - 20 przejściach ( w zależności od materiału). Ten żółw jest w osi X a to nie wpływa znacząco na toczenie gwintów bo tokarze zawodowi biorą w stali po 0,2 -0,3mm w jednym przejściu.

: 03 lip 2012, 21:26
autor: tuxcnc
Do tokarki potrzeba silników co najmniej 3 Nm, żeby mogły pracować bez przełożenia ze skokiem śruby pociągowej 4 mm.
To tak orientacyjnie.
Wcale nie chodzi o to żebyś takie silniki i śruby zamontował, tylko żebyś wiedział że takie są powszechne doświadczenia ludzi którzy to robili przed Tobą.

Co do gwintów, to na CNC nie zatrzymuje się wrzeciona, tylko najeżdża, nacina, odjeżdża i cofa przy kręcącym się wrzecionie.
Wrzeciono musi się kręcić a nie ślimaczyć, żeby uzyskać prędkość skrawania odpowiednią dla narzędzia, bo inaczej jakość obróbki będzie kiepska.
Nie wdając się w szczegóły obie osie muszą jeździć szybko, bo inaczej trzeba zwalniać wrzeciono do absurdalnie niskich obrotów.

.

: 03 lip 2012, 21:38
autor: lemurbb
wygląda za***iście , chylę czoło przed tobą :D

o cenzura :D

ACTA????

: 03 lip 2012, 21:43
autor: Kaz_Kaz
tuxcnc pisze:Do tokarki potrzeba silników co najmniej 3 Nm, żeby mogły pracować bez przełożenia ze skokiem śruby pociągowej 4 mm.
To tak orientacyjnie.



Nie wdając się w szczegóły obie osie muszą jeździć szybko, bo inaczej trzeba zwalniać wrzeciono do absurdalnie niskich obrotów.

.
Taki silnik 2-3Nm byłby jak 1/4 tej tokarki, a przecież estetyka wykonania też się liczy.

Jak wygląda nacinanie gwintów na tokarce CNC, to się dokładnie orientuję. Ja zakładam prędkość obrotową wrzeciona 200 - 400RPM i chłodzenie wodne.
Nie będę polemizował: da się naciąć gwint czy nie. Sprawdzę to będę wiedział.

: 03 lip 2012, 21:52
autor: 251mz
tuxcnc pisze:Do tokarki potrzeba silników co najmniej 3 Nm, żeby mogły pracować bez przełożenia ze skokiem śruby pociągowej 4 mm
Śmiem nawet twierdzić ,że przy śrubach trapezowych i prowadnicach ślizgowych będzie to za mało:(
Przerabiałem jako pierwszą frezarkę gdzie skok śrub był 6mm i dałem silniki 3Nm oraz przełożenie 1/3 czyli 2mm/obrót i powiem szczerze ,że chodziło to średnio...
Tzn tak frezować frezowało ale szału nie było a du** nie rwało;)

Teraz jak mam przerabiać tokarkę tyle ze dużą rewolwerówkę to chyba wsadze po 23Nm w Z przy 10mm skoku , oraz ze 8,5Nm w X przy 5mm skoku...

Bo inaczej to średnia robota...


Wracając do silników autora .
Czy one na pewno nie gubią kroków przy obróbce?
Bo mimo wszystko są to BARDZO małe silniczki a do skrawania mimo wszystko potrzeba przyłożyć troche siły , zwłaszcza jeśli prowadzenie jest ślizgowe...