Staczanie cylindra motocyklowego. Jak chwycić, jak toczyć?

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#11

Post napisał: BYDGOST » 27 mar 2012, 20:48

A nie lepiej by było, żeby te oringi były na początku i na końcu cylindra a pomiędzy nimi dodatkowa tulejka?


Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Tagi:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7604
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#12

Post napisał: pukury » 27 mar 2012, 21:00

witam.
to tylko koncepcja .
miałem kilka oringów między tulejkami .
trzyma na beton .
co prawda trzeba do każdego cylindra dorobić to i owo - ale jak się tego toczy sporo to warto .
planowałem tak cylindry do urali , emek , junaków , itp .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


egi
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 66
Rejestracja: 01 maja 2010, 08:32
Lokalizacja: katowice

#13

Post napisał: egi » 27 mar 2012, 21:24

Ja bym śmiało z łapał od środka ale w miękkich szczękach (możesz sobie je dowolnie przetoczyć) w drugi koniec wkładka z nakiełkiem i konik, staczam średnicę po górze, potem planuję resztę, odsuwam konik, planuję czoło tuleji cylindra i wytaczam stożek.
Śmiało możesz używać noża z SW18 obroty w granicach 250 obr/min, żeliwo używane na tuleje to sferoidalne więc bez wtraceń i dość jednorodne.

Awatar użytkownika

Autor tematu
c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#14

Post napisał: c64club » 27 mar 2012, 22:06

Czesio, musiałbym mieć frezarkę. A czy najprościej? Bryły obrotowe (no, z grubsza obrotowe) chyba lepiej poturlać na tokarce.

Pukury, dzięki za patent. Spróbuję to wykonać z rur.

Obrazek

Awatar użytkownika

panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#15

Post napisał: panzmiasta » 27 mar 2012, 22:50

Nie jestem w tym mistrzem świata ale przetaczałem słownie :twisted: 3 cylindry w tym jeden jak ty byś potrzebował i ... jak Roman napisał nie jest to część ze statku NASA , u mnie chamsko łapane były cylindry szczękami i podparcie od "tyłu" specjalną flanszą i kieł na koniku . łapałem bezpośrednio szczękami bo zawsze cylindry szły do szlifu ; .

O tyle mnie dziwi Twój temat że chcesz przerabiać cylinder z chińskiego wynalazka typu baschan 200 , lub coś w ten deseń , a ceny ich części są śmiesznie tanie, nie lepiej kupić cały zestaw za półtorej stówki :mrgreen: , podpowiedź :

- zobacz czy da się załatwić inny tłok [ na pewno się da ; ]
- poszukaj korbę 6mm dłuższą [ mam namiary ]
-sprawdź czy nie będzie problemu z rozrządem po planowaniu

PS:A jak się uprzesz z toczeniem to niskie obroty i byle jaki masywny ostry nóż ,,, sprawdź też czy nie wystaje coś z cylindra co może uderzyć np w suport [ bolec , nadlew itp ]
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7604
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#16

Post napisał: pukury » 27 mar 2012, 23:07

witam.
pewnie że można i tak - szczęki i podparcie kłem .
w czasach jak to robiłem to cylindry były drogie i słabo dostępne .
poza tym - w końcu płacili mi za to , że robiłem fuchy :lol:
materiał bł i czas to można się było bawić .
kiedyś założyłem się że zrobię ściągacz do rozbierania wałów od m72 , kaczki , itp .
zakład polegał na tym że wał miał być rozebrany za pomocą klucza 19 - max 24 .
no i wygrałem ( jak by było inaczej to bym nie pisał - he he ) .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


GSM
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 183
Rejestracja: 01 kwie 2007, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

#17

Post napisał: GSM » 28 mar 2012, 01:43

Możesz z jakiegoś odpadu wytoczyć tarczę, nawiercić 4 otwory, przykręcić w miejsce głowicy i uchwytem łapać za ten dokręcony plasterek. Ustawić na zegar lub od biedy na ten patent z łożyskiem i wio.

Pozdrawiam
GSM

Awatar użytkownika

Autor tematu
c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#18

Post napisał: c64club » 28 mar 2012, 09:08

Jasne. Mogę nabyć korbę ze skokiem 6mm dłuższym. Ale cały projekt polega na nierozbieraniu silnika 125.
Mogę nabyć zestaw 149cc i zmienić "plug&play" albo nabyć ten 200cc(180) i sturlać 6mm uzyskując 156cc, co da mi 25% wzrostu zamiast 20%. Wtedy silnik można sprzedać w całości, bo jest atrakcyjny na tym dziwnym rynku chinoli. I nabyć 200 lub 250 ze wstecznym biegiem, motór z wózkiem lubi wsteczny bieg, a ja sobie poćwiczę na czymś pożytecznym. "Dla sportu" też można się za takie roboty zabierać, szczególnie początkujący.
A po zmianie korby zostaje mi silnik 200 ale z biegami tylko do przodu, a w szufladzie sprawna, acz niesprzedawalna "krótsza". Już dość marnacji jest z wywaleniem do kosza cylindra i tłoka 125cc po przebiegu zaledwie dwadzieścia parę tysięcy.

GSM, ten patent z łożyskiem służy do centrowania, ale tylko we współpracy z zegarem. Łapię lekko w szczęki, na wolny koniec przedmiotu zegar z jednej strony a chwycony w imaku nóż-łożysko z drugiej i popycham na wolnych obrotach aż bić przestanie. Dokręcić kluczem, kontrola bicia i wio. A bez łożyska jest ustawianie z łapy. Coś w te tropy: tylko z użyciem zegara.

Awatar użytkownika

panzmiasta
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 788
Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
Lokalizacja: MALBORK

#19

Post napisał: panzmiasta » 28 mar 2012, 10:51

wywaleniem do kosza cylindra i tłoka 125cc po przebiegu zaledwie dwadzieścia parę tysięcy.
Ooooo to i tak już jest przebieg pod rekord polski ; nie wiem czy korba z takim przebiegiem wytrzyma ten "bigbore " jak coś to wiedzą mogę się na pw podzielić a wracając do tematu nie ma co przekombinować tej operacji , u mnie centrowanie cylindra odbywało się przez regulację konikiem lewo-prawo , to w zupełności wystarczyło .

Ps : wykonuję teraz projekt simsona s51 , pojemność x2 o mocy przewidywanej 500% :shock:
perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam

Awatar użytkownika

Autor tematu
c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 7
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#20

Post napisał: c64club » 28 mar 2012, 11:43

Rekord Polski dla tego silnika wynosi jak na razie 64 tysiące i to katowany m.in. po nizinach Norwegii, bo super gładkich drogach Bałkanów i północnej Afryki, parkowany pod blokiem. Aż pasło jakieś łożysko w skrzyni biegów, po którego wymianie ten silnik pożyłby pewnie drugie tyle. To niewysilony czterosuwowy 125cc, jakieś 8-10 kucy na obrotach roboczych :) Tych cylindrów nie oddaje się do szlifu, bo nie ma na rynku pierścieni ani tłoków w nadwymiarach. Wymienia się cały zestaw na nowy nominał, ale jeszcze nie słyszałem, aby takowy ktoś "zajechał". Ludzie po przebiegu 20-30 tysięcy zmieniają na 149cc i to nie dlatego, że się coś zużyło tylko dlatego, że silnik robi się wtedy podkwadratowy. A te 156cc to tak bardziej ćwiczeń na tokarce niż dla jakiegoś mega tuningu. Ale będzie doświadczenie w przypadku remontu jakiegoś silnika, do którego nie ma tak łatwo i tanio dostępnych zestawów.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”