I po to cały ten cyrk z zapobieganiem przyklejeniu, żeby w razie potrzeby łatwo można było się pozbyć tej warstwy i zrobić nowąc64club pisze:Bo wtedy przepięknie odlane przekładki z żywicy bym mógł sobie w śmietnik wsadzić.
Tokarka - poziomowanie stołu/stolika/blatu, planowanie
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
Nie załapujecie - łoże tokarki jest solidnym odlewem - przykręcona do niego płyta drewnopodobna dostosuje swój kształt, a nie odkształci odlew. Jeżeli są ewidentne nierówności, podłożyć odpowiednią podkładkę pod najkrótszą nóżkę - i starczy. Moja płyta się może i ugina, ale ona ma szansę takie łoże skręcić, bo to 3 cm żeliwa, a nie dwa centymetry wiórów jest. Płyta była robiona na zamówienie do precyzyjnej frezarki w pabianickiej Pafanie, albo w jakimś z nią współpracującym zakładzie.
Żywica w charakterze podkładek sprawdzi się doskonale, ale tak czy siak powodów do obaw o skręcenie łoża tokarki przez przykręconą do niego deskę nie ma. Chyba, że tokarka to samoróbka taka jak moja, i jej dokładność zależy od podstawy, do której ją się przykręci...
Żywica w charakterze podkładek sprawdzi się doskonale, ale tak czy siak powodów do obaw o skręcenie łoża tokarki przez przykręconą do niego deskę nie ma. Chyba, że tokarka to samoróbka taka jak moja, i jej dokładność zależy od podstawy, do której ją się przykręci...
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 350
- Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Pomysł z żywicą wydaje się tutaj niezły, bo będę miał sztywność w miarę równo wykonanego stolika przytwierdzoną do sztywności podłogi. I wtedy żeby nie skręcić łoża samopoziomujące odlane "z natury" przekładki to jest to, co co mi chodziło choć nie wiedziałem że właśnie o to
Tę płytę wiórową wypisałem wśród innych pomysłów właśnie dlatego, że łoże by sobie wygniotło ją w wygodny dla siebie (i stolika) kształt. Ale ona niejako izoluje mi sztywność łoża tokarki od stolika i skoro nie muszę, to nie będę izolował/amortyzował płytą.
Tę płytę wiórową wypisałem wśród innych pomysłów właśnie dlatego, że łoże by sobie wygniotło ją w wygodny dla siebie (i stolika) kształt. Ale ona niejako izoluje mi sztywność łoża tokarki od stolika i skoro nie muszę, to nie będę izolował/amortyzował płytą.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 350
- Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
To też niejako "na Czujewskiego" brałem pod uwagę. Zawsze sprawdza się powiedzenie, że "masa stabilizuje ruch", tylko do tej masy trzeba ten ruch porządnie przymocować. Drgania "rozejdą się po kościach" czyli po fundamentach. Drewno, które swoje zalety ma, zostawiłoby tokarkę z jej drganiami samą sobie. Ale się okazuje, że nie muszę go użyć.
Usługi ślusarskie, spawanie (MAG, TIG) Katowice.