Strona 1 z 2

TOKARKA TUM 25 LUB TUM 35

: 12 sty 2012, 13:38
autor: szafski
Witam Panów,

Czy któryś z Was miał może styczność z tokarką TUM 25 lub TUM 35? Jestem zainteresowany zakupem tego modelu, jednak nie mogę nigdzie znaleźć informacji na temat żywotności i dokładności tej maszyny... Planuję kupić maszynę z lat 90 lub po 2000 roku w stanie idealnym lub po remoncie kapitalnym. Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam

Re: TOKARKA TUM 25 LUB TUM 35

: 12 sty 2012, 16:20
autor: CFA
szafski pisze:TUM 25 lub TUM 35? Jestem zainteresowany zakupem tego modelu, jednak nie mogę nigdzie znaleźć informacji na temat żywotności i dokładności tej maszyny... Planuję kupić maszynę z lat 90 lub po 2000 roku w stanie idealnym lub po remoncie kapitalnym.
Tumka dobry wybór. Dokładność normalna jak dla tokarki.
Nie wiem jak sprawdza się w seriach, ale do
jednostkowej produkcji bardzo dobra maszyna.

: 12 sty 2012, 16:45
autor: jasiu...
Tumka nie bardzo nadaje się do produkcji, za to nieźle sprawdza się w warsztatach, przy produkcji jednostkowej. Nie da się określić stanu maszyny, która ma ponad 20 lat bez jej bardzo dokładnego oglądania. Maszyna mogła stać pod ścianą w warsztacie, albo na okrągło toczyła jakieś drobne detale, czasem i z żeliwa. Co do remontów, ja mam bardzo sceptyczne zdanie na temat zajmujących się tym firm. Maszyna jest tania, a więc najczęściej remont odbywa się pędzelkiem, bez wyprowadzania na nowo geometrii. Nawet jeśli ktoś chce ratować zajechaną maszynę, to czasem na bramówce przefrezuje łoże, tyle że powinien wówczas podkleić suport, bo jeśli łoże się obniża, to niżej leży suport i otwory w suporcie, w których chodzą wałki znajdują się poniżej otworów w korpusie (wałki prężą). Ja myślę, że masz małe szanse na znalezienie TUMki w dobrym stanie. Trafisz na trzeciego, bądź czwartego właściciela. Jeśli chcesz szukać, twoja sprawa, ale pamiętaj, ładny lakier, to jeszcze nie wszystko. Weź do pomocy dobrego tokarza, on będzie wiedział, co jakaś maszyna jest warta.

: 12 sty 2012, 16:50
autor: CFA
jasiu... pisze: Nie da się określić stanu maszyny, która ma ponad 20 lat bez jej bardzo dokładnego oglądania.
W praktyce jest tak, że każda maszyna kupowana po kapitalnym, generalnym czy innym remoncie i tak wymaga kolejnego remontu lub jakiejś grubszej roboty (podobnie jak z samochodami) Tak więc tu można tylko zminimalizować ryzyko.

: 12 sty 2012, 19:06
autor: FROST1978
Panowie, a jaką maszynę konwencnjonalną podobnej wielkości do TUM 25 moglibyście polecić do produkcji seryjnej?

: 12 sty 2012, 19:45
autor: jasiu...
Nie wiem, jak duże masz detale, ale jeśli myślisz o TUMce, to chyba nie są ogromne. Do seryjnej roboty, to się najlepiej nadają wszelkiego typu automaty, czy w ostateczności rewolwerówki. Automaty, mogą być krzywkowe dają ci dużą powtarzalność detali i możesz po ustawieniu postawić na automacie nawet nieprzygotowaną osobę. Oczywiście w tych rozmiarach, to tylko automaty jednowrzecionowe (czasem, prawie w cenie złomu kupisz np. AWA-25, czy coś podobnego)

: 12 sty 2012, 20:25
autor: kamar
FROST1978 pisze:Panowie, a jaką maszynę konwencnjonalną podobnej wielkości do TUM 25 moglibyście polecić do produkcji seryjnej?
A ta seria to wały , kołnierze czy szpileczki ?

PS. Kolega od roku systematycznie zapytowywuje o jakąś tokarkę. Udało już się coś kupić ?

: 13 sty 2012, 09:22
autor: dawca87
"stanie idealnym lub po remoncie kapitalnym"

To tylko nowa chinka. Albo szukaj osoby która w totka wygrała. Wpakowała z 10 tysi w remont i za 5 chce sprzedac...

: 14 sty 2012, 10:18
autor: panzmiasta
kamar pisze:
FROST1978 pisze:Panowie, a jaką maszynę konwencnjonalną podobnej wielkości do TUM 25 moglibyście polecić do produkcji seryjnej?
A ta seria to wały , kołnierze czy szpileczki ?

PS. Kolega od roku systematycznie zapytowywuje o jakąś tokarkę. Udało już się coś kupić ?


Jak ma tylko takie porady typu - kupisz złoma- , -remont to pędzel- , - tylko chinka - ...

Dla mnie to takie teoretyczne bla bla bla , patrząc na moje zeszłoroczne poszukiwania udało mi się kupić 2 [słownie dwie tokarki] w stanie prawie że nieużywanym , jak dla znających się na rzeczy którzy mnie odwiedzali , stwierdzali -" ta tokarka jest jak nowa" . Oczywiście były to mozolne poszukiwania na alletanio w przypadku pierwszej sztuki i pukanie do moich drzwi garażu przy mniejszej tokarce :mrgreen: . Młodsza tokarka 1971 a niemiecka to pewnie lata 30-te ubiegłego stulecia - znajomy który całe życie pracuje na obrabiarkach zafascynowany był płynnością działania pokręteł i pokazywał mi na pryzmach łoża jeszcze fabryczne widoczne frezowanie tak że ...

Tak że do autora postu - szukaj szukaj szukaj ! Dużo ofert jest też na "tablicy" 95% złomy ale masz jeszcze te 5% dla siebie . Jak coś to mogę pomóc w poszukiwaniach , wiem gdzie stoi tum25 z wyposażeniem , sprzedaje wdowa po właścicielu , ja kupiłem wtedy swoją i zrezygnowałem z zakupu tum-a . Pozdrawiam

: 14 sty 2012, 14:45
autor: kamar
panzmiasta pisze: pokazywał mi na pryzmach łoża jeszcze fabryczne widoczne frezowanie tak że ...
Osobiście bym wolał ,żeby śladów po frezowaniu nie było. Co innego po skrobaniu fabrycznym :)
Jak każdy samochód na giełdzie - używany raz w tygodniu przez niepalącą dziewicę :)