Strona 1 z 2

tr 45 gitara się zatrzymała

: 08 paź 2011, 09:01
autor: wueskowicz
witam wczoraj podczas toczenia nagle zabrakło posuwu po wnikliwej :mrgreen: obserwacji zauważyłem że w ogóle nie kręcą się koła od gitary, dziś zdjąłem pokrywę i wypuściłem olej ale nic nie widać żeby coś było nie tak na pierwszy rzut oka , wrzeciono kręci się lekko po odłączeniu napędu , koła gitary tak samo , jedno względem drugiego również (powinno być sprzęgnięte na stałe chyba) nie czuć żeby coś przeskakiwało ani nic podobnego tak jakby były normalnie koła zębate rozłączone ale nie ma chyba takiej możliwości, zaglądałem do dtr ale nie mogę z niej za wiele odczytać , może ma ktoś jakieś podpowiedzi co mogło się stać

: 08 paź 2011, 09:30
autor: Mariuszczs
A wajha od zmiany kierunku posuwu w górze jest ( albo w dole zależy od kierunku ) ? :mrgreen:

: 08 paź 2011, 12:24
autor: Borsi
może ci klina ścieło tez tak kiedyś miałem w maszynie nie zauważysz tego

: 08 paź 2011, 17:43
autor: wueskowicz
wajcha nie ma tu nic do rzeczy ona odwraca obroty wałka lub śruby już w skrzynce posuwów a u mnie w ogóle nie kręci się gitara wszystkie koła zębate stoją (te na zewnątrz pod pokrywą) czy wie ktoś czy ten górny wałek od gitary da się wyjąć na zewnątrz bez rozbierania całego wrzeciennika bo przyczyną prawdopodobnie jest koło zębate na tym wałku bo dopiero tam się nie kręci

: 08 paź 2011, 18:17
autor: Mariuszczs
To widocznie mamy inne TR 45 bo u mnie jak opuszczę wachę to koła gitary stoją. Dobrze przemyślane - jak nie używa się posuwów to chodzi jak najmniej możliwe kół i wałków.

: 08 paź 2011, 19:08
autor: wueskowicz
przepraszam jednak kolega Mariusz miał rację, winna była wajcha od zmiany kierunku posuwu, a ja chciałem pół maszyny rozbierać, jednak Einstein miał rację że wszystko należy robić najprościej jak to możliwe i ani trochę prościej,

PS jak już mam swój temat to zapytam co to może być że tocząc dany wałek zbieram po np 1mm i mierzę czym mogę najdokładniej (suwmiarka elektroniczna albo czujnik) i ustawiam konika żeby nie wychodził stożek , potem konikiem odjeżdżam i dojeżdżam z powrotem (przesuwając go po łożu) i mogę go od nowa ustawiać bo oś się zgubi, czym to jest spowodowane, po łożu nie widać żadnych gigantycznych zużyć, zresztą to dzieje się w różnych miejscach na łożu

: 08 paź 2011, 20:06
autor: IMPULS3
wueskowicz pisze:(suwmiarka elektroniczna albo czujnik)
Najpierw zmierz to mikrometrem, i napisz o jaki bląd chodzi (rząd wielkości).

: 08 paź 2011, 20:19
autor: kamar
Tokarka raczej stara więc i przyczyn może być pare.
Zacznij od sprawdzenia ustawienia wrzeciennika. Przetocz wałek bez konika na odcinku nie powodującym uginania i pomierz. Póżniej to samo z otworem.
Jeżeli wyniki będą zadawalające możesz przejść do konika. Przede wszystkim luz tulei bez zacisku. Pózniej toczenie na lekko wysunietej i powiedzmy w połowie długości w tym samym punkcie przykrecenia.

: 08 paź 2011, 20:33
autor: Mariuszczs
Ten konik jest do du** - dwie śruby które go docągają do łoża także blokują przesuw poprzeczny konia. Luzujesz konia, szarpnięcie żeby go przesunąć i już jest przestawiony ( bo ta śruba do jego przestawiania też nie trzyma ). Kiedyś chciałem dołożyć trzecią śrubę do blokady tego, ale kupiłem tłuka i jego w 99% używam i TR ma jak hitler wymyślił.

: 08 paź 2011, 20:39
autor: IMPULS3
Mariuszczs pisze:, ale kupiłem tłuka
Czyli co ? :smile: