Strona 1 z 3
czy uchwyt będzie pasował do tokarki tue - 40?
: 25 wrz 2011, 10:01
autor: masaj
witam
planuje zakup tokarki tue 40 i chciałbym w niej zmienić uchwyt na 4 szczękowy fi od 300mm do 400mm.
czy przykładowo ten typ będzie pasował //chodzi mi o mocowanie,czy chodzi tam tylko o samą średnicę otworu? //czym się sugerować przy wyborze..?
http://allegro.pl/uchwyt-tokarski-poreb ... 56318.html
pozdrawiam i dzięki z góry za pomoc
: 25 wrz 2011, 11:39
autor: kamar
Ten uchyt czteroszczękowy a raczej tzw. planszajba nie pasuje do żadnej tokarki. Zresztą jak większość uchwytów

Praktycznie do każdego uniwersalnego musisz mieć zabierak.
: 25 wrz 2011, 15:01
autor: Mariuszczs
Jeśli chcesz mieć to na stałe to wykonaj zabierak, jeśli czasem to zrób taki pierścień i zestaw będzie pasował pod zabierak ten co masz od mniejszego uchwytu:
: 25 wrz 2011, 16:16
autor: kamar
Można i tak ale odkręcanie uchwytu od zabieraka przy zamianie nie jest dobrym pomysłem.
: 25 wrz 2011, 17:05
autor: masaj
dzięki panowie
załapałem już o co chodzi
pozdrowki
: 25 wrz 2011, 20:09
autor: IMPULS3
A ja czasem aby nie zdejmować zwyklego uchwytu, zmieniam tylko szczęki na lewe i w nie mocuję drugi uchwyt.(to z lenistwa, albo pośpiechu

) Jedyny warunek to aby wrzeciono w maszynie bylo wystarczająco sztywne.
: 25 wrz 2011, 20:15
autor: Mariuszczs
a zapomniałem zapytać czy to rozsądne do tue 40 zakładać uchwyt 400 mm, za blisko uchwytu nie potoczysz
: 25 wrz 2011, 20:30
autor: jachu
Witam! Tokarka TUE-40 jest fabrycznie przewidziana max na uchwyt 200. Na upartego wcisnęłoby się jeszcze 250 ale 300 to już przegięcie a 400 masakra - mogą ucierpieć łożyska wrzeciona o sztywności nie wspomnę. Poza tym trzeba pamiętać o odległości od osi kłów do prowadnic łoża oraz o maksymalnym wysuwie suportu poprzecznego przez co zbyt dużych średnic na tym sprzęcie nie obrobisz. Nieraz grzecznościowo przetaczam na TUE tarcze hamulcowe (średnica ok. 300mm) i wymaga to sporo gimnastyki z przemocowywaniem noży i takim tam. Co do mocowania uchwytu w uchwycie to kumpel z tokarki obok w zakładzie robił to do czasu póki nie oberwał takim uchwytem wyrwanym ze szczęk w czoło wskutek czego uszkodził czachę i przesiedział 2 miesiące na zwolnieniu. Pewnie Twój pomysł z planszajbą dałby się wcisnąć na tę maszynę ale trzeba to robić z rozwagą. Pozdrawiam
: 25 wrz 2011, 20:36
autor: skoczek
Witam serdecznie.
jachu pisze:Co do mocowania uchwytu w uchwycie to kumpel z tokarki obok w zakładzie robił to do czasu póki nie oberwał takim uchwytem wyrwanym ze szczęk w czoło wskutek czego uszkodził czachę i przesiedział 2 miesiące na zwolnieniu.
Dlatego warto taki uchwyt dodatkowo złapać szpilką przechodzącą przez otwór wrzeciona. Wtedy ryzyko wyskoczenia uchwytu ze szczęk drugiego większego uchwytu jest minimalne.
Bez szpilki też można, ale czasem właśnie strach stać przy maszynie a skończyć się może tak jak opisujesz albo gorzej.
Pozdrawiam, skoczek
: 25 wrz 2011, 20:51
autor: IMPULS3
jachu pisze: Co do mocowania uchwytu w uchwycie to kumpel z tokarki obok w zakładzie robił to do czasu póki nie oberwał takim uchwytem wyrwanym ze szczęk
Jedna uwaga: Uchwyty typu planszajba powinny pracować przy malych obrotach. Maksymalne podawane na maszynach to do 450 obr/min. Dochodzi też tutaj nieosowe zamocowanie detalu i rozsunięcie szczęk .
Wiadomo że tak mocowany uchwyt powinien być silnie skręcony, a jeżeli go wyrwalo to gdyby to byl element obrabiany to także duże ryzyko że bylby także wyrwany.