Tokarka zegarmistrzowska TZ-40 - blokada obrotu sanek

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

Autor tematu
_Maciek
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 10
Rejestracja: 31 paź 2008, 22:32
Lokalizacja: Warszawa

Tokarka zegarmistrzowska TZ-40 - blokada obrotu sanek

#1

Post napisał: _Maciek » 15 cze 2011, 20:00

Witam

Posiadam tokarkę zegarmistrozwską TZ-40, rok produkcji 1957. Jest to tokarka miniaturowa (nad łożem fi 80, nad suportem fi 55, długość ok. 300, przelot wrzeciona 5,5). Problem polega na tym że nie działa mechanizm blokowania obrotu sań i nie bardzo wiem jak go rozmontować/naprawić. Na tokarce pracuje się coraz gorzej bo sanie obracają się już dość lekko, nie muszę chyba tłumaczyć czym to skutkuje...

Poniżej kilka zdjęć żeby Koledzy mogli zapoznać się z budową tokarki i jej suportu.
Przepraszam za marną jakość, ale musiałem je zrobić kamerą wideo ze względu na awarię aparatu (a raczej karty pamięci, ale "Jak jedno koło zepsute to cały tjaktoj zepsuty" ;-) ).

(reszta treści postu poniżej zdjęć)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Na tym zdjęciu widać element który zapewne służył do blokowania sanek, zapewne oryginalnie była tam jakaś dźwigienka:

Obrazek

Niestety próby jego obrócenia w jakąkolwiek stronę nie przynoszą rezultatu, włożenie pręta i stukanie młotkiem też nie. Nawet nie wiem w która stronę jest blokowanie a w którą odblokowywanie, z tego względu nie chcę tłuc za mocno (no i w ogóle to delikatny element, więc nie chcę go uszkodzić).

Na kolejnym zdjęciu widać oś obrotu sanek i zapewne zarazem element który jest dociągany do góry i powinien powodować ich blokowanie:

Obrazek

Może ktoś podpowie co w tej sytuacji robić? Gdyby nie to że używam obrotu sań i to nie tak rzadko, to po prostu przykleiłbym je na stałe klejem, choć to dziadowskie rozwiązanie. Może ktoś ma taką tokarkę i powie w którą stronę trzeba obrócić ten wspomniany wcześniej trzpień żeby to od/zablokować. Chciałbym to w ogóle rozebrać i zobaczyć jak jest skonstruowane. Skoro ktoś to poskładał to musi się chyba dać i rozłożyć? Do metod destrukcyjnych (wiercenie/frezowanie) nie chciałbym się uciekać, ale potrzebuję przywrócić tę maszynę do sprawności więc w razie czego i takie rozwiązanie (a następnie dorobienie uszkodzonych części) wchodzi w grę.

Z góry dzięki za pomoc i za cierpliwe przeczytanie tego przydługiego postu.



Tagi:


rynio_di
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1493
Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
Lokalizacja: lublin

#2

Post napisał: rynio_di » 15 cze 2011, 23:02

Miałem taką tokarkę , a blokowanie odbywało się przez obrót tego właśnie trzpienia z otworkiem ,, od siebie ,, i nie więcej jak 30-40 *. To najbardziej słaby punkt tych tokarek. A o ile dobrze pamiętam to żeby rozebrać to należało w ten otwór włożyć przetyczkę i wyciągnąć ją z suportu. To nie jest prosta oś lecz na mimośród na pewnym odcinku,i to on blokuje obrót. Ja bym potraktował to np.WD-40 i lekko obruszał tą oś/blokadę.

Awatar użytkownika

Autor tematu
_Maciek
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 10
Rejestracja: 31 paź 2008, 22:32
Lokalizacja: Warszawa

#3

Post napisał: _Maciek » 17 cze 2011, 13:54

Wielkie dzięki za informację, jednak sprzęt ni cholery nie poddaje się moim działaniam. Zaczynam podejrzewać że może poprzedni użytkownik to przykleił czy co? :-( Nie mam pomysłu czym to potraktować... Opryskanie wszystkiego WD40, włożenie pręta i stukanie go w kierunku "do siebie" nic nie dało.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 11546
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#4

Post napisał: RomanJ4 » 17 cze 2011, 14:35

Może wygrzej w jakimś piekarniku i spróbuj na gorąco,.
pozdrawiam,
Roman


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#5

Post napisał: Andrzej 40 » 17 cze 2011, 18:06

Ta tokarka jest nieomal identyczna z tokarkami TDA-8 i TDB-8. Poniżej opis z DTRki TDB-8.
Do obracania zacisku w wyposażeniu jest przetyczka - wyjmowana, nie mocowana na stałe.
3.3 SUPORT KRZYŻOWY (rys. 03)
Suport krzyżowy umożliwia przesuwanie narzędzia względem obrabianego przedmiotu w kierunku prostopadłym do osi wrzeciona i dowolnym, zależnym od skrętu suportu górnego. Obrót suportu górnego jest możliwy po zluzowaniu zacisku mimośrodowego znajdującego się obok pokrętła tego suportu.

Opryskanie WD40 to troche mało, wygląda na solidnie skorodowane. Powinno się moczyć w WD40 przez dłuższy czas. Poświęć 1 puszkę na to i zalej w zamkniętym naczyniu, może być pudełko plastikowe do żywności. Po 1-2 dniach powinno puścić. Dobrze byłoby przed włożeniem i potem przy kręceniu, jak radził kol. Roman J4, podgrzać chociażby suszarką do włosów.


wt
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 426
Rejestracja: 20 gru 2008, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

#6

Post napisał: wt » 18 cze 2011, 01:43

Wałeczek z otworkiem przekręcamy w dowolną stronę, aby mimośrodem zacisnąć. Lepsza jest ta strona, która daje lepszy docisk. Po zluzowaniu mimośrodowego wałka możemy go wyciągnąć, nieco przy wyciąganiu pokręcając. Nakrętki obok trzeba wykręcić, bo przeszkadzają przy wyciąganiu wałka mimośrodowego.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

Re: Tokarka zegarmistrzowska TZ-40 - blokada obrotu sanek

#7

Post napisał: Andrzej 40 » 07 wrz 2019, 16:54

Wpadła na mnie taka właśnie TZ-40. I do niej tulejki z gwintem M7x0,5 , jak w TDA-8. Może ktoś z kolegów to potwierdzić ? Były wykonania ze znormalizowanym gwintem M7x0,75 jak w TDB-8 ?
I już w 2 egzemplarzu zajechane tylne łożysko. Dopasowałem nacinając tarczką diamentową wzdłużnie dodatkowe 2 szczeliny.
Poprzednio przy próbie kasowania luzu "pęcnął" wrzeciennik w miejscu wciskania smarowniczki i został pospawany. Drugi raz nie próbowałem :D .
Porównując - wg mnie TDB-8 jest lepsza. TDA-8 nie miałem.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

Re: Tokarka zegarmistrzowska TZ-40 - blokada obrotu sanek

#8

Post napisał: Andrzej 40 » 21 lis 2019, 18:41

Jeszcze raz prośba o podanie gwintu tulejek TZ40 - czy to M7x0,5 ? Może ktoś ma DTRkę? Będzie pochwała przed frontem oddziału :-)


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

Re: Tokarka zegarmistrzowska TZ-40 - blokada obrotu sanek

#9

Post napisał: Andrzej 40 » 22 sty 2020, 19:38

Nikt nie ma TZ40 żeby zmierzyć gwint tulejek ? Bo się zdenerwuję :-)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”