Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

Graphart
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 134
Rejestracja: 19 sie 2012, 17:41
Lokalizacja: Wadowicen

#31

Post napisał: Graphart » 17 cze 2013, 21:15

Odkopuje temat - jak można płacić kilka-kilkanaście tysięcy złotych za ustawienie geometrii w tokarce?! Znajomy płaci 100-200zł od ustawienia w autoryzowanym serwisie.


NX CAM.
Produkcja, dystrybucja, masturbacja.

Tagi:

Awatar użytkownika

gelo
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1028
Rejestracja: 01 kwie 2006, 22:08
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

#32

Post napisał: gelo » 17 cze 2013, 23:44

Jeżeli potrafisz ustawić geometrie tokarki i to za 300-400 zl( za 1 dzień pracy), to ja ci zaplace 500, a ty będziesz robil dla mnie serwis... oczywiście w tych 500 - pokrywasz dojazd ( w dowolne miejsce Polski), paliwo, hotel,jedzenie, leasing samochodu i narzędzia, opłaty za ksiegowosc, zus, podatek i wynajem biura, ubranie robocze i pranie go co tydzień, komórki, opłaty za autostrady.
>>>>>>>>>> GELO <<<<<<<<<<


gregor1975
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 420
Rejestracja: 25 kwie 2012, 17:30
Lokalizacja: K-K

#33

Post napisał: gregor1975 » 18 cze 2013, 18:20

Temat jest niezłym wykopem, ale ja dorzucę swoje, bo może komuś się przyda. Piszę to na podstawie doświadczeń w swojej firmie. Maszyny innego typu, ale sytuacja podobna.

Otóż założyciel tematu, a raczej jego mocodawcy, popełnili kilka podstawowych błędów:

1. We wszelkiego rodzaju przetargach/inwestycjach ustalenie ceny jako JEDYNEGO KRYTERIUM GŁÓWNEGO jest błędem, który będzie się mścił przewlekle.

2. W przypadku problemów po zakupie kontaktujemy się BEZPOŚREDNIO z producentem, a nie poprzez polski serwis, nawet autoryzowany. W takich serwisach może i pracują fachowcy, ale czasem z językiem ubogo, szczególnie technicznym, a jak rozmawiają trzy strony (klient-serwis-producent), to potem nie wiadomo o co chodzi.

Przykład:

- Panie Darku, w naszej wytłaczarce znowu padł czujnik ciśnienia/grzałki/dozowniki...
- Da mi pan kilka dni czasu na skontaktowanie się z kolegami z Niemiec

I następnie wysyła mi oryginalne maile od Niemców co tam należy zrobić.

I tak non stop

3. W kontaktach z ludźmi z tak zwanej Starej Unii trzeba być stanowczym, bo oni uważają, że w Polsce nadal nie wynaleziono koła.

Przykład:

- Panowie Niemcy, nasze dozowniki oszukują o 1kg/h
- Niemożliwe
- Przyjedźcie i zobaczcie
- Rzeczywiście, ale tak ma być [mówią Niemcy po przyjeździe i oględzinach]
- Panowie Niemcy, co wy pie...olicie jak obok stoi druga taka sama instalacja i tam jest wszystko ok.

No i Niemcy siedzieli pięć dni i bakali (na swój koszt), aż wszystko się zaczęło zgadzać.

Może komuś się przyda.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#34

Post napisał: RomanJ4 » 18 cze 2013, 21:57

Niestety potwierdza się tu stara handlarska zasada: "klientem to się jest tylko do momentu wpłacenia pieniędzy za towar.."
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”