Strona 1 z 4

Tokarka SAM

: 09 gru 2010, 15:25
autor: Agent0700
Witam

Chciałem Wam przedstawić prościutką tokareczkę, którą sobie zrobiłem.

Z założenia miała to być tokarka do najprostszych prac, typu tulejka jakaś, obroczenie szajbki itp. Zadnych gwintów itp.

Konstrukcja stalowa jak widać, masywna.

Silnik 3-faz., wchodzi w skrzynię biegów od żuka i potem szjbka na pasek klinowy, który idzie na uchwyt tokarski.

Uchwyt osadzony na piaście samochodowej, która "chodzi" dość ciasno tzn. do luzów jest daleko, brak półośki napędowej daje nam przelot wrzeciona około 28 mm, trzeba roztoczyć deczko i będzie ponad 30 mm.

Suportem jest chińskie imadło krzyżowe a imak nożowy całkowicie własnej konstrukcji.

Generalnie tokarka toczy chociaż popełniłem kilka błędów, w wolnym czasie poprawię jej sztywność nieco podwyższając nieco stół z imadłem.

I od tego miejsca można się śmiac :-)

Pozdrawiam

jacek




Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 09 gru 2010, 15:52
autor: szczypiorhahaha
projekcik całkiem całkiem jedynie co mi się nie podoba to to imadełko pod imakiem
po kilku toczeniach będziesz miał na nim luzy rzędu 1/4 cm

: 09 gru 2010, 15:56
autor: BYDGOST
No a z czego tu się śmiać?????????
Mi zawsze podoba się to, że ktoś robi cokolwiek oprócz opowiadania o tym co zrobi. To, że jest to skromna tokarka to co z tego? Nie od razu Siedlce zbudowano.
Ważne, że masz pierwsze doświadczenia i chęć do poprawek. Dobrze byłoby gdyby Ci się udało zdobyć kawałek suportu od jakiejś tokarki może być np. OUS 1 lub coś podobnego, albo zastosować stół krzyżowy bo z tym imadłem to daleko nie zajedziesz.
Kiedyś tu na forum ktoś pisał, że znalazł tarczę hamulcową i zastanawiał się czy nie zbudować z tego tokarki. Jak widać na Twoim przykładzie jest to możliwe. Gdyby jeszcze dobudować konik, nawet taki z dźwignią to można by wiercić na tej maszynie.

: 09 gru 2010, 16:01
autor: Agent0700
Witam

Co do imadełka to rzeczywiście macie rację :-(

Nawłaziło wiórów gdzieś i muszę się wziąć za rozbieranie i czyszczenie bo ciężko chodzi.

Imadło ma kasowanie luzów, ale jak to działa... sami wiecie.

Ale to nic, będę walczył :-)

Konik też sobie zrobię, ale póki co mam ważniejsze zajęcia.

Jacek

: 09 gru 2010, 17:25
autor: kamar
Witam.
Patrze na ten projekt i wspominam stare czasy. Moja pierwsza tokarka miała łoże z dwóch metrowych ceówek ,podobny wrzeciennik i suport wzdłużny przykręcany ściskami w zależności od miejsca toczenia. Od czegoś trzeba zaczynać. A tak na marginesie to z Siedlec do Kozienic jest dość blisko - przyjedz dam ci suport nożowy od TUC-40, głowice łozyskowaną na wrzeciennik i pewnie jeszcze nnych pare rupieci.

: 09 gru 2010, 17:41
autor: lemurbb
"pełen szacun"

twoja tokarka dowodzi że jak się chce to się da :D

jestem pełen podziwu twojej wobec twojej tokarki, naprawdę świetny pomysł

: 09 gru 2010, 17:47
autor: dudis69
Agent0700 pisze:Chciałem Wam przedstawić prościutką tokareczkę, którą sobie zrobiłem
No Maładiec :grin:, brawo!!!!!!!!!!!!!!!!
Od pomysłu do czynu, i oto chodzi. Jest?, jest... Chodzi?, chodzi... Toczy?, toczy... i gitara :mrgreen:

kamar - postawa godna naśladowania :grin:

: 09 gru 2010, 18:41
autor: Bbuli
Nie śmiać się a gratulować działającej maszynki!
Maładiec!!!

: 10 gru 2010, 10:04
autor: Agent0700
kamar pisze:Witam.
Patrze na ten projekt i wspominam stare czasy. Moja pierwsza tokarka miała łoże z dwóch metrowych ceówek ,podobny wrzeciennik i suport wzdłużny przykręcany ściskami w zależności od miejsca toczenia. Od czegoś trzeba zaczynać. A tak na marginesie to z Siedlec do Kozienic jest dość blisko - przyjedz dam ci suport nożowy od TUC-40, głowice łozyskowaną na wrzeciennik i pewnie jeszcze nnych pare rupieci.

Witam

Od czegoś trzeba zaczynać.

Generalnie działa, coś tam da się wytoczyć.

U mnie suport właśnie jest przykręcany tam, gdzie chcę toczyć :-) No moje potrzeby gra gitara.

Wpaść wpadłbym chętnie, choćby po to, żeby się czegoś dowiedzieć lub nauczyć, jesli masz nie potrzebne części to umówmy się, że kupię je od Ciebie oki? Oczywiście tylko to co mogłoby mi się przydać.

Jakby było lato to zaraz bym brał motocykl między nogi i śmigał :-)


A co powiecie na takie połączenie silników?

połączenie silników w krajzedze

Dwa takie same silniki puszczone w przeciwne strony, sprzęgło zrobione w następujący sposób:

W szajbach są po 2 nagwintowane otwory (był tam zamocowany wentylator). Wkręcone śruby i obcięte łby tak, żeby śruby wystawały 2 cm.

Kwadrat z płyty meblowej w którym są 4 otwory i wciśnięta gumowa rurka dla amortyzacji śrub w każdy otwór. No i po 2 otwory na silnik.

Myślę, że ktoś z wyobraźnią da radę załapać o co chodzi :-)

A dlaczego tak?

1 silnik byłby za słaby a 2 starczą w zupełności.

Całość kręci się bardzo lekko bez żadnych drgań czy wibracji.

Tu też możecie się pośmiać :-)

Pozdrawiam

Jacek

[ Dodano: 2010-12-10, 10:10 ]
Acha, byłbym na pewno zainteresowany suportem nawet bez imaka nożowego, bo to imadło to koszmar jakiś, wczoraj czyściłem, regulowałem, ustawiałem i to jest po prostu porażka jedna wielka. Luzy wszędzie i żeby wykasować to trzeba ścisnąć tak, że nie da rady pokręcić korbą, niektórych nie da się skasować.

Działać toto będzie tylko, że do kitu z taką robotą.

Pozdrawiam

Jacek

: 10 gru 2010, 10:44
autor: upadły_mnich
a czy gwinty toczy?
:roll:
Tydzień temu kilku kolegów naskoczyło na mnie w innym temacie że ogólnie to samemu tokarki w żaden sposób nie można zrobić...a tu bach...można