Strona 1 z 8

Noże tokarskie oprawkowe- "stalki"

: 03 mar 2010, 14:58
autor: HeniekL
Witam!
Mam dość prozaiczne pytanie do Szanownych Kolegów. Chodzi mi o podział- klasyfikację noży oprawkowych zwanych potocznie "stalkami", oraz o konkretne ich właściwie zastosowanie do poszczególnych prac tokarskich. Przeglądając wielokrotnie strony Allegro spotkałem się z różnymi oznaczeniami tych noży. Jedni sprzedawcy mają w swojej ofercie noże oprawkowe HSS, inni SW7, jeszcze inni SW9, SW18, kolejni M2 i M4....oraz z dodatkiem kobaltu. Zacząłem się zastanawiać, czy przynajmniej niektóre z tych noży nie wystepują pod różnymi nazwami. I tu właśnie prośba amatora- hobbysty. Proszę o wyjaśnienie nazewnictwa oraz zastosowania poszczególnych stali szybkotnących do toczenia. Przypuszczam, że istnieja też inne nazwy handlowe i typy tych noży, których nie wymieniłem. Chętnie poznam ich podstawowe cechy i zastosowanie. Interesuje mnie także zastosowanie noży oprawkowych o przekroju kołowym- w jakich sytuacjach i kiedy? Posiadam Poradnik Tokarza autorstwa Dudika, ale jest to stare wydanie i nie wszystkie zagadnienia są w nim omówione. Będę wdzięczny za pomoc.

: 03 mar 2010, 19:30
autor: abik81

: 03 mar 2010, 20:02
autor: ptica
jak chcesz kupowac stalki do toczenia to tylko z czytelnymi oznaczeniami.najlepiej sw7m,sw18.m2 to podobna stal co sw tylko inaczej oznakowana.zastosowanie innych stali szybkotnących mogę CI podać mam je w poradniku slusarza narzędziowego.

: 04 mar 2010, 08:37
autor: HeniekL
Witam ponownie.
Dziękuję Koledze abik81 za zainteresowanie tematem. Jednak strony, które mi podałeś tyczą się noży tzw "składanych"- z wymiennymi płytkami, a mnie chodzi o prefabrykaty noży ("stalki") i ich oznaczenia oraz zastosowania.
Oczywiście gogle są źródłem informacji, jednak po wstępnym "przeczesaniu" nie znalazłem najprostszych odpowiedzi na zadane powyżej pytania.
Kolego ptica :-). Chętnie skorzystam z Twojego poradnika. Jeśli masz bardziej obszerną wiedzę na temat zastosowań stali szybkotnących do konkretnych prac, z uwagą przeczytam Twojego posta.
Czekam więc na kolejne sugestie i informacje.

: 04 mar 2010, 13:23
autor: Mariuszczs
Heniek - ale potrzebujesz to dla siebie żeby dobrze dobierać stalki, czy piszesz jakąś pracę ? Tak dla siebie to mi się wydaje że jednak w poradniku tokarza jest informacji dość. W przypadku stalek właściwie jak toczyłem to nie bardzo mi sprawiało róznicę jaką wezmę a za to ogromna różnica była po złym zaostrzeniu. I jeśli te noże mają byc dla siebie ja proponuje przejść na składaki - zrobiłem to dawno temu i dla mnie jako amatora oprawki najtańsze polskie są niezniszczalne a płytki na allegro kosztuja grosze. Do tego oczywiście dodam że głównie noże na płytki z wyprofilowanym łamaczem np tnmg.

U mnie na stronie 111 w poradniku jest tabela która mówi dużo. Tabela 15. Pewnie numery stron się różnią w różnych wydaniach.

: 04 mar 2010, 15:09
autor: HeniekL
Witaj Mariuszczs
Oczywiście informacji poszukuję na własny użytek. Noże z wymiennymi płytkami posiadam, jednak czasem potrzebuję toczyć coś o nieciągłej strukturze- np. tarczę z otworami. W takich zastosowaniach noże z wymiennymi płytkami potrafią się wykruszyć. Osobną kwestią są noże kształtowe, które można wykonać bez problemu ze "stalek", także w nietypowej obróbce są nieocenione. Mają jeszcze tą cechę- "stalki", że są odporne na "niefachową" obsługę :-). Oczywiście mają też wady związane z ostrzeniem, które wymaga sporej wprawy i odpowiedniego sprzętu.

: 04 mar 2010, 18:21
autor: Mariuszczs
No jak nie da się ominąć nieciągłości materiału to rzeczywiście płytki lubią się wykruszyć, ale ja zawsze tą jedną płytkę całą wciągam w koszt bo przecierz na allegro czy na rynku kosztowała mnie 2 zł. Stalki porzuciłem bo np zimą nie zawsze pamiętam spuścić chłodziwo i potem wsio zamarznięte a stalka potrzebuje bdb chłodzenia. Płytka dużo znosi bez chłodzenia. No i to ostrzenie.

No sądze że te stalki okrągłe to po prostu stalki tylko wymagają oprawki którą łatwo wykonać. Chyba że niewiem o czymś np że można z nich wykonać jakieś wiertło albo gwintownik :mrgreen:

: 04 mar 2010, 20:56
autor: grg12
Ja z kolei używam wyłacznie "stalek" - jakoś ciężko mi się zdecydować na kupienie dobrego (więc nie najtańszego) uchwytu, a płytek do alu po 2zł jeszcze nie znalazłem - z drugiej strony widziałem zdjęcia powierzchni obrobionej polerowaną płytką VCGT do alu - ja coś takiego uzyskuję dopiero po polerowaniu... więc chyba niedługo jednak się przemogę :) Ostrzenie "stalek" wcale nie jest trudne - wystarczy poćwiczyć, szczególnie że zawsze można zeszlifować spaprany fragment i zacząć od nowa. Podstawowa sprawa - dobra szlifierka, z porządnie "obciągniętymi" kamieniami i pojemnik z wodą na podorędziu.
Oznaczenia typu SW nic mi niestety nie mówią - kupuję tylko HSS i HSS-Co (nie specjalnie się przejmując który biorę - jak dla mnie HSS-Co oznacza "szlifowanie trwa trochę dłużej i trudniej go spalić" :)
Pozdrawiam
Grzesiek

: 05 mar 2010, 09:37
autor: HeniekL
Dziękuję bardzo za okazaną pomoc, punkty oczywiście przyznane :-). Przy okazji poszerzę nieco temat i zapytam, czy Któryś z Kolegów testował tarcze diamentowe, jakie można sptkać na Allegro? Często są wystawiane tarcze produkcji rosyjskiej (białoruskiej???) i są one w dość atrakcyjnych cenach. Pytanie czy są one dobre do ostrzenia stalek, a jeśli to jaką gradację tarczy kupić i jakie obroty stosować przy ostrzeniu? Spotkałem się z opinią, że tarcze z nasypem diamentowym w mniejszym stopniu powodują "nadpalanie" noża- stalki podczas ostrzenia. Najpopularniejsza jest gradacja 80/100 - czy jest ona odpowiednia do tego rodzaju prac? Będę wdzięczny za kolejne porady.
Pozdrawiam.

: 05 mar 2010, 17:37
autor: zdzicho
Taka ziarnistość jest dobra,do szlifowanie węglików spiekanych, Diamentówek nie zaleca się do szlifowania stali. Do stali szybkotnących stosuje się tarcze azotoborowe (borazonowe). Można oczywiście tradycyjnie korundowymi , elektrokorundowymi oraz z dodatkiem cyrkonu.
Ruskie diamentówki są dobre. U nich ałmazow mnogo . Szlifowałem ruską tarczą węgliki . Starczyła na 10 lat. Szkoda mi było się z nią rozstać. Trafiłem tez na ruska diamentówkę ze spoiwem tak twardym ,że nie nadawała się do szlifowania węglików ( ani na sucho ,ani na mokro). Do czego była przeznaczona nie wiem.Były przymiarki ,aby spróbować nią szlifować cermet . Inne diamentówki szybko się zużywały, ale jakoś do tego nie doszło ,a teraz nie ma okazji .