Zabytkowa tokarka remont/złom/nowy sprzęt?
: 24 paź 2025, 12:57
Witam,
Poziadam starą zabytkową już tokarkę. Nie posiadam do niej dokumentacji DTR, jedyne co jest to tabliczka z napisem Ludwik Witkens BRESLAU 6
. Tokarka w zasadzie jest sprawna (wszystko się kręci) poza uszkodzonymi zębatkami automatycznego posówu poprzecznego. Łoże jak i imaki są wytarte w pobliżu uchwytu. Wrzeciono również ma luz (wrzeciono jest na panewkach z brązu ale nie wiem czy da sie ten luz skasować bo nie potrafię tego rozebrać...) wrzeciennik pod większym oporem w czasie pracy podnosi się do góry tak na ok ok 1.5 mm (co zazwyczaj uszkadza nóż) poza tym długość toczenia to ok 2m (tokarka ma skrucone żeliwne łoże orginalnie było 25m) uchwyt teraz zamontowany 3 szczenkowy chyba bizon 330mm posiadam jeszce uchwyt oryginalny od tej tokarki (chyba nie używany 4 szczękowy 700mm) Tokarka nie posiada skrzyni biegów jest tylko tzw. gitara i mnustwo kół zębatych do wymiany. Tokarka toczy gwinty calowe. Waga ok tony.
Moje pytanie brzmi czy warto inwestowć i doprowadzić taki sprzęt do urzyteczności ? Czy lepiej sprzedać i kupić jakiegoś niewielkiego chinczyka? Był kiedyś oglądać jakiś przedstawiciel firmy która zajmuje sie remontami tokarek i oszcacował koszt naprawy na ok 40 000 zł do pełnej sprawności. Nie wiem czy to dużo za dużo czy może atrakcyjna cena ale twierdził że po remoncie to będzie pracować kolejne 100 lat.
Może ktoś jest zainteresowany kupnem w obecnym stanie?
Poziadam starą zabytkową już tokarkę. Nie posiadam do niej dokumentacji DTR, jedyne co jest to tabliczka z napisem Ludwik Witkens BRESLAU 6
. Tokarka w zasadzie jest sprawna (wszystko się kręci) poza uszkodzonymi zębatkami automatycznego posówu poprzecznego. Łoże jak i imaki są wytarte w pobliżu uchwytu. Wrzeciono również ma luz (wrzeciono jest na panewkach z brązu ale nie wiem czy da sie ten luz skasować bo nie potrafię tego rozebrać...) wrzeciennik pod większym oporem w czasie pracy podnosi się do góry tak na ok ok 1.5 mm (co zazwyczaj uszkadza nóż) poza tym długość toczenia to ok 2m (tokarka ma skrucone żeliwne łoże orginalnie było 25m) uchwyt teraz zamontowany 3 szczenkowy chyba bizon 330mm posiadam jeszce uchwyt oryginalny od tej tokarki (chyba nie używany 4 szczękowy 700mm) Tokarka nie posiada skrzyni biegów jest tylko tzw. gitara i mnustwo kół zębatych do wymiany. Tokarka toczy gwinty calowe. Waga ok tony.Moje pytanie brzmi czy warto inwestowć i doprowadzić taki sprzęt do urzyteczności ? Czy lepiej sprzedać i kupić jakiegoś niewielkiego chinczyka? Był kiedyś oglądać jakiś przedstawiciel firmy która zajmuje sie remontami tokarek i oszcacował koszt naprawy na ok 40 000 zł do pełnej sprawności. Nie wiem czy to dużo za dużo czy może atrakcyjna cena ale twierdził że po remoncie to będzie pracować kolejne 100 lat.
Może ktoś jest zainteresowany kupnem w obecnym stanie?

