Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

Dlaczego tak mało popularny?

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
Antwito
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 3
Posty: 77
Rejestracja: 21 sie 2016, 01:07
Lokalizacja: podkarpackie

Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#1

Post napisał: Antwito » 29 sie 2020, 15:58

Panowie, ciekawi mnie temat elektronicznego posuwu i znalazłem coś takiego
https://www.chipmaker.ru/topic/118083/
To co mnie zastanawia, to dlaczego dzisiaj nie stosuje się takiego rozwiązania zamiast ciężkiej i skomplikowanej skrzynki posuwów? Mam tu na myśli zwłaszcza te duże tokarki. W dzisiejszych czasach elektronika jest tania, ma duże możliwości i łatwo dostępna (o czym świadczy ten projekt). Zwłaszcza przy masowej produkcji powinno wyjść tanio. Dlaczego więc dalej stosuje się rozwiązania sprzed kilkudziesięciu lat? Proszę tego nie odebrać jako jakiś zarzut, po prostu zastanawia mnie, gdzie tu jest haczyk ;) W końcu samo cyfrowe sprzężenie posuwu z wrzecionem jest dzisiaj czymś normalnym w toczeniu gwintu na maszynie CNC i doskonale zdaje egzamin.
Przeglądałem internet i nie znalazłem żadnego sensownego wytłumaczenia.



Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

Re: Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#2

Post napisał: rc36 » 29 sie 2020, 18:24

Elektronika jest bardziej zawodna niż mechanika, co chwilę np. pojawia się temat padniętego sterownika silnika w tokarce czy frezarce. Niema jakoś tematów o padających skrzynkach posuwów lub skrzynkach prędkości. Ja na pewno bym nie zamienił mojej skrzynki posuwów na elektro gitarę.


atlc
Posty w temacie: 3

Re: Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#3

Post napisał: atlc » 29 sie 2020, 19:22

To taka proteza w sumie. Żeby to działało super, to elektronika wcale nie będzie za grosze, dobrze jest dać śrubę toczną, a wtedy to już lepiej przerabiać na CNC.


bear
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1240
Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
Lokalizacja: Łódź

Re: Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#4

Post napisał: bear » 29 sie 2020, 19:28

Antwito pisze:To co mnie zastanawia, to dlaczego dzisiaj nie stosuje się takiego rozwiązania zamiast ciężkiej i skomplikowanej skrzynki posuwów? Mam tu na myśli zwłaszcza te duże tokarki.

W większości przypadków skrzynka posuwów jest prostym rozwiązaniem a w maszynach które nie są jakoś mocno orane jest wręcz wieczna i nie do ubicia.


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2125
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

Re: Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#5

Post napisał: ARGUS » 29 sie 2020, 19:28

To wcale nie musi wyjść tanio
Sprzężenie silnika tokarki 7 Kw albo i więcej z serwem napędu śruby, do tego sterowanie, zabezpieczenia , czujniki itp
Wydaje mi się że tradycyjna skrzynka przekładniowa jest prostsza i wygodniejsza i praktycznie bezawaryjna w użytkowaniu.
Maszyny CNC mają wszystko przystosowane do sterowania komputerowego.
W manualnej tokarce trzeba by było dodać komputer tylko do sterowania posuwem.
To raczej nie jest dobre rozwiązanie w maszynach produkcyjnych albo "narzędziowych"


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2366
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#6

Post napisał: Avalyah » 29 sie 2020, 20:22

ARGUS pisze:sterowanie, zabezpieczenia , czujniki itp

A jakie zabezpieczenia i czujniki ma skrzynka przekładniowa?
ARGUS pisze:dodać komputer tylko do sterowania posuwem

Do sterowania posuwem wystarczy najprostszy mikrokontroler za 5zł.

Główny koszt to silnik krokowy i sterownik do niego plus jeśli mają być gwinty to enkoder na wrzeciono. Przy masówie pewnie wyszłoby drożej niż narąbanie 1000 takich samych kół zębatych.


atlc
Posty w temacie: 3

Re: Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#7

Post napisał: atlc » 29 sie 2020, 21:01

Avalyah pisze:A jakie zabezpieczenia i czujniki ma skrzynka przekładniowa?

Sprzęgła cierne/przeciążeniowe,/elektromagnetyczne, kołki które są dobrane na ścięcie przy przeciążeniu.
Czujników nie potrzebujesz (ewentualnie zegar do gwintów).

Avalyah pisze:Do sterowania posuwem wystarczy najprostszy mikrokontroler za 5zł.
Plus wyświetlacz, zasilacz, obudowa i cała masa innych drobnych elementów - fakt koszt mały, jednak jakiś jest.

Pozostaje problem ostatni - w warunkach hobbystycznych możemy sobie strugać elektrogitary, jak zepsujemy detal, mówi się trudno.
W przypadku producenta maszyn wygląda to inaczej, musi iść drogą rozwiązań możliwie pewnych względem rachunku ekonomicznego.


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2366
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#8

Post napisał: Avalyah » 29 sie 2020, 22:51

atlc pisze:Plus wyświetlacz, zasilacz, obudowa i cała masa innych drobnych elementów - fakt koszt mały, jednak jakiś jest.

Jeśli mówimy już o maszynach większych ze skrzynkami nortona itd. to chyba koszt tych elementów w środku też nie jest specjalnie niski.
atlc pisze:dobrze jest dać śrubę toczną

Do samej elektrogitary? Po co?
Pozostaje problem ostatni - w warunkach hobbystycznych możemy sobie strugać elektrogitary, jak zepsujemy detal, mówi się trudno.

Elektrogitara jednak nie jest specjalnie skomplikowana, jeśli chodzi o realizację programowo/elektroniczną, na pewno da się ją wykonać w dużym stopniu niezawodną. Na pewno coś w tym jest, co mówisz, ale wtedy o takie niebezpieczeństwa można by posądzić każdą maszynę CNC ze sterowaniami nieporównanie bardziej skomplikowanymi.


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2125
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

Re: Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#9

Post napisał: ARGUS » 29 sie 2020, 22:53

Avalyah pisze:Do sterowania posuwem wystarczy najprostszy mikrokontroler za 5zł.

Główny koszt to silnik krokowy i sterownik do niego plus jeśli mają być gwinty to enkoder na wrzeciono. Przy masówie pewnie wyszłoby drożej niż narąbanie 1000 takich samych kół zębatych.

Nie mówimy o "grzebaninie hobbystycznej Tylko o dużej tokarce
Antwito pisze: Mam tu na myśli zwłaszcza te duże tokarki.

Sterownik za 5 zł to można sobie do swojej tokarki wmontować i silnik krokowy.
Avalyah pisze: A jakie zabezpieczenia i czujniki ma skrzynka przekładniowa?
Nie ma i w tej prostocie jest piękno :-)
Może być wył krańcowy ale specem nie jestem. W TSB 20 był wyłącznik posuwu
Postawcie się w roli producenta
Czysto hipotetycznie

ZAKRES POSUWU WZDŁUŻNEGO (42) 0,031-1,7 mm/obr.

ZAKRES POSUWU POPRZECZNEGO (42) 0,014-0,784 mm/obr

GWINT METRYCZNY (41) 0,1 - 14 mm

GWINT CALOWY (60) 2-112 T.P.I

GWINT MODUŁOWY 0,1-7 M.P (34)

GWINT D.P. 4-112 D.P. (50)

Dane jakieś tokarki kormaka silnik główny 5,5 kW 1500 długość toczenia 250 uchwyt,
Wykonanie napędu i sterowania do czegoś takiego nie zamknie się w 2 czy 3 tyś żłotych
To nie nutol czy LD 550 :-)


atlc
Posty w temacie: 3

Re: Cyfrowy posuw w maszynach konwencjonalnych

#10

Post napisał: atlc » 29 sie 2020, 23:22

Avalyah pisze:Jeśli mówimy już o maszynach większych ze skrzynkami nortona itd. to chyba koszt tych elementów w środku też nie jest specjalnie niski.

W masowej produkcji? Kiedy wrzucasz na obwiedniówkę pakiet otoczek do frezowania?
Kosztuje to grosze.
Avalyah pisze:ale wtedy o takie niebezpieczeństwa można by posądzić każdą maszynę CNC ze sterowaniami nieporównanie bardziej skomplikowanymi.


Nie. Bo to co producent oddaje jako pewna w użytkowaniu maszyna ma do napędu serwo, nie ma ryzyka zgubienia kroku, napęd jest odpowiednio przewymiarowany, generalnie wszystko działa jak należy. No i niestety kosztuje bez porównania więcej niż krokowiec z prostym sterownikiem.

Pytanie czy jak wrzucisz na maszynę materiał za kilka tysięcy i okaże się że operator dał ciut za duże zagłębienie, no i skok gwintu na takim wale się rozjeżdża, bo krokowiec coś tam jednak zgubił, to czy nie będziesz miał pretensji do producenta?

Co innego jak coś zmontujesz u siebie, dla siebie i pracując na takim sprzęcie dajesz rozsądne parametry i wszystko gra. Jak ktoś zapłaci kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy za maszynę, to ma prawo oczekiwać że będzie orała.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”