Strona 1 z 4
Gwintowanie na tokarce CNC
: 31 sie 2005, 10:23
autor: XXXROBXXX
Czy ktoś może wie jak to można zrobbić aby zgrać posów suportu z obrotami wrzeciona bez konieczności budowania przekładni zębatych....tj sterowanie całkiowicie eletroniczne ...czy jest to możliwe???
: 31 sie 2005, 12:35
autor: ottop
W sumie nic trudnego

. Wystarczy na wrzecionie umieścić enkoder w celu kontrolowania pozycji kontowej i obrotów wrzeciona, resztą zajmie się układ sterowania. W zwykłej tokarce CNC działa bez problemu i nawet fajnie to wygląda. No tylko, że posiadają one szybkie i precyzyjne serwonapędy, oraz dość precyzyjny układ napędu wrzeciona. W konstrukcji amatorskiej na silnikach krokowych może to być trochę kłopotliwe w wykonaniu

: 31 sie 2005, 12:59
autor: pukury
witam !! niestety Kol. ottop ma całkowitą rację !! . jako zawodowy tokarz wolę nie myśleć co by się stało gdyby silnik krokowy " zgubił " kilka kroków - MASAKRA !! pozdrawiam !!
: 31 sie 2005, 15:48
autor: anoda
Eee... tam. Dlaczego zaraz masakra. Dostaniemy gwint zmiennym skoku a nakrątka może być jedynie odlewana bez możliwości obrotu. Faktycznie detal nadaje się na szmelc. W przypadku toczenia zsynchronizowany musi być kąt obrotu wału z przesunięciem noża wzdłuż osi .
: 01 wrz 2005, 09:36
autor: XXXROBXXX
A czy nie ma jakiegoś sposobu aby kontrolować silniki krokowe aby nie gubuiły kroków , i (lub) następowała natychmiastowa korekta ...Czy enkoder można tylko stosować tylko i wyłącznie razem z serwonapędem czy z krokowym silnikiem też?...
A i czy stosuje się też do serwonapędów silniki bezszczotkowe.. jakieś przykładowe rozwiązania może...?
: 01 wrz 2005, 15:44
autor: deemon
a gdyby tak połączyś posów i obrót za pomocąs przekładni ślimakowej o określonym skoku - autmatycznie otzrmamy gwint o skoku zależnym od zastosowanej przekładni.
No i nie grozi zgubienie kroku
: 01 wrz 2005, 16:34
autor: pukury
witam !! połączenie na stałe wrzeciona ( uchwytu ) ze śrubą pociągową sprawdziło by się w przypadku gdyby Kol. dostał zamówienie na np 1.000.000 jednakowych śrubek !! tak poważnie- w tokarkach uniwersalnych między wrzecionem a śrubą pociągowa znajduje się skrzynka przekładniowa i np jeżeli śruba poc. ma skok 5mm ( zwykle więcej ) aby naciąć gwint o skoku 1mm potrzebne jest przełożenie 1 do 5 tzn. na jeden obrót śruby poc. przypada 5 obr. wrzeciona , przy skoku 2,5mm 1 do 2 . i tak dalej. w warunkach amatorskich wykonanie skutecznego systemu połączenia/zsynchronizowania układu wrzeciono/suport jest chyba niewykonalne. trudności na jakie natrafi konstruktor będą bardzo poważne. tak sobie myślę . pozdrawiam !!
: 01 wrz 2005, 17:06
autor: ottop
pukury pisze:w warunkach amatorskich wykonanie skutecznego systemu połączenia/zsynchronizowania układu wrzeciono/suport jest chyba niewykonalne
Może nie jest tak źle. Gdyby tak zastosować stare dobre rozwiązanie - gitarę. Nie jest ona znowu tak trudna do wykonania.
: 01 wrz 2005, 17:30
autor: pukury
witam !! gitarę - pewnie że tak ! mnie chodzilo o układ elektroniczny ( enkodery/serwa itp ) mechanicznie nie jest to skomplikowane . jest tylko problem z ilością kól zebatych . bo wszystko pięknie przy gwintach metrycznych przy calowych zaczynają się schody. tym nie mniej do podstawowych skoków 1 1,5 1,75 2 2,5 jest to proste. pozdrawiam !!
: 01 wrz 2005, 18:09
autor: anoda
Nie pamiętam jakie stosunki liczb zębów występują w gitarze tokarek. A co sądzicie - czy w małych tokarkach nie można by zastosować przekładni paskowych na pasach zębatych. Trochę kłopotliwe przełączanie , zle za to jak ciicho.