cnc.info.pl - FORUM CNC

Panowie,

wychowałem się na wiedzy, że uchwyt tokarski trójszczękowy jest wyposażony w spirale Archimedesa.
Koło tarczowe współpracuje w nim z kołami stożkowymi. Szczęki również posiadają naciętą spirale.

Wielkie było moje zdziwienie, gdy po zakupie nowej (starej włoskiej tokarki marki Rivol) otrzymałem cały zestaw szczęk tokarskich. Szczęki są od nieznanego uchwytu, który nie był dostarczony do tokarki. W załączniku przesyłam zdjęcia tych uchwytów- brak jest spirali. Nacięty jest jednak gwint skośny.

Czy ktoś może mi wyjaśnić od jakiego typu uchwytu są szczęki o pokazanej konstrukcji?

To jest tak po minucie pokazane tutaj:

Są uchwyty z jeszcze innym systemem samocentrującym niż na filmie powyżej, zdaje się że na kanale yt p. Jacka Ptasińskiego pokazywał jak to działa, w tej chwili nie mogę kurka znaleźć, jak znajdę to wkleję.

To są szczeki do uchwytu Forkardt , ogólnie nie szczególny uchwyt , parę osob które na nim pracowały bardzo negatywnie go oceniało , sam też miałem z nim styczność i rzeczywiście w stosunku do uchwytów ze spirala sa kiepskie.

Dziękuję za pomocną informację!
@szuler666 czy mógłbyś rozwinąć czemu nie odpowiadał Ci uchwyt tego producenta?
Z czym są problemy?

To są b.dobre i drogie uchwyty, trzeba je jednak umieć obsługiwać.

To nie jest producent ale nazw typu chwytu . Główna wada to nie jest sie pewnym czy szczeki są odpowiednio dokręcone , często przy ciężkiej obróbce potrafi obrócić materiał, druga sprawa o ile w uchwycie ze spirala przy mocowani detali szczególnie tulei cienkościennych jest sie w stanie wyczuć ten moment że przykręcenie nie odkształca materiał to w tych jest to bardzo trudno wyczuć , i jeszcze jedno to to że szczeki maja krótki skok mocowania , chodzi oto że obrabiasz wałek fi100 , zakładasz np.fi120 i już w tym ustawieniu nie rozkręcisz więcej szczek , aby to zrobić trzeba wcisnąć bolczyk w uchwycie i wszystkie szczeki przesuną o następny ząbek , w spiralnym tylko kręcisz kluczem . To jest moje i kilku osób subiektywna ocena.

Ciekawe. Ostatnio polowałem na Forkarda bo czytałem że mają dużą siłę zacisku i bardzo dobrą powtarzalność mocowania. Ale jak poczytałem to co powyżej to chyba zrezygnuję z poszukiwań. Chyba że dla zaspokojenia ciekawości mojej

Alvar4 pisze: ↑

02 cze 2019, 15:51

to chyba zrezygnuję z poszukiwań.

Raczej tak. Kupić zajechany używany to bezsens, nowy to wydatek często przekraczający wartość tokarki a chińczyki takich nie robią

Panowie, tego typu uchwyt jest stosowany w produkcji masowej. Jeśli masz raz kawałek Φ100, a drugi Φ120 to wkurza cię przestawianie o dwa ząbki. Ale jeśli masz tych Φ100 do wykonania całą serię, to jesteś szczęśliwy, jeśli masz taki uchwyt.

Te uchwyty zwykle są stosowane w maszynach, gdzie potrzebujesz właśnie precyzyjnie coś zacisnąć. Nie, nie wyrwie, jeśli się go potrafi rozkręcić i wyczyścić. Mamy Schunki (podobna zasada działania) i są naprawdę pewne. Przy okazji - Forkardt często występuje w połączeniu z automatycznym zaciskiem (powietrze, albo trzpień) i wtedy mocowanie serii to już bajka. Ale te szczęki są chyba dokładnie z takiego: http://de.forkardt.com/chucks/power-chucks/fnc.html (przetłumacz sobie translatorem). Bo Forkardt to oczysiście (jak widać) nazwa firmy, która system wymyśliła i produkuje, nie typ uchwytu.

Znalazłem, jak się rozstaw szczęk ustawia: