A jak z biciem na tych innych uchwytach ?grg12 pisze:inne uchwyty, mimo że wchodzą na wcisk, można łatwo zdemontować
nowa tokarka Bernardo Profi 750-bicie uchwytu
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Na czteroszczękowym (niezależne szczeki) nie bardzo jest sens mierzyć, tulejki ER32 - około 0.03 (powtarzalnie) - niezależnie czy mierzę wałek w tulejce czy wnętrze konusa uchwytu, "goły" zamek - wartości niemierzalne przy pomocy mojego sprzętu.clipper7 pisze: A jak z biciem na tych innych uchwytach ?
Pozdrawiam
Grzesiek
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 31
- Rejestracja: 06 lis 2008, 13:54
- Lokalizacja: Berlin
tego posta napisałem po to aby byla to przestroga dla innych, jezeli sie cos kupuje to od razu trzeba zrobic wszytskie pomiary zeby miec pewnosc czy dany towar nie jest wadliwy, ja zrobilem blad bo zakladalem ze skoro producent zapewnia ze tokarka jest wykonana z norma DIN i spelnia wszytskie kryteria wiec sie nie bawilem w pomiary i tokarka stala nieuzywana przez 3 miesiace......jak przyszlo do toczenia to sie okazalo ze cos mi tu krzywo sie kreci:)...no i widac ze wrzeciono jest w porzadku bo odchylki mieszcza sie w normie DIN, tarcza zabierakowa pod uchwyt jest zle wykonana i same wymiary ktore stanowia podstawe do prawidlowego osadzenia uchwytu tez sa zwalone.....narazie reklamuje uchwyt i tarcze zabierakowa!! nie mam zamiaru sobie samemu nic dorabiac skoro za to zaplacilem wiec powinienem miec dobre
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 34
- Rejestracja: 10 mar 2009, 20:24
- Lokalizacja: Polska
Witam!
Pracowałem jeszcze do nie dawna w BISON-BIAL co prawda nie pracowałem przy produkcji uchwytów tokarskich manualnych, tylko co mogę powiedzieć z praktyki, uchwyty żeliwne taki jak twój nigdy nie były uznawane, produkowane jako precyzyjne.
Podejrzewam że przedmówcy nie wiedzieli lub nie dopisali a może to tylko słaba praktyka, tego że po każdym zdjęciu uchwytu z wrzeciona należy przetoczyć szczęki (dotyczy to oczywiście tylko uchwytów samocentrujących).
Zapewniam nie potrzeba do tego żadnych specjalistycznych przyrządów czy narzędzi, wystarczy jakimś kawałkiem krążka zablokować szczęki (raczej nie radzę robić tego na luźnych szczękach muszą być zaciśnięte) i wytaczak z węglikiem, duże obroty mały posuw.
Odchyłki jakie są sumą niedokładności wykonania (spasowania) zabieraka i uchwytu, są tylko efektem pośpiechu i masówki produkowanej przez chińczyków.
Dlatego powtarzam że to będzie długa pieśń z zareklamowaniem tych wadliwych elementów.
Szczerze mówiąc wątpię w pomyślne zakończenie reklamacji.
Życzę wytrwałości i szczęścia.
PS. Ta tokarka to chyba tylko hobbistycznie używana jest przez Kolegę bo jak nie, to chyba szkoda czasu.
Szanowny Kolego obyś się nie zdziwił.golu_m pisze:...... nie mam zamiaru sobie samemu nic dorabiac skoro za to zaplacilem wiec powinienem miec dobre
Pracowałem jeszcze do nie dawna w BISON-BIAL co prawda nie pracowałem przy produkcji uchwytów tokarskich manualnych, tylko co mogę powiedzieć z praktyki, uchwyty żeliwne taki jak twój nigdy nie były uznawane, produkowane jako precyzyjne.
Podejrzewam że przedmówcy nie wiedzieli lub nie dopisali a może to tylko słaba praktyka, tego że po każdym zdjęciu uchwytu z wrzeciona należy przetoczyć szczęki (dotyczy to oczywiście tylko uchwytów samocentrujących).
Zapewniam nie potrzeba do tego żadnych specjalistycznych przyrządów czy narzędzi, wystarczy jakimś kawałkiem krążka zablokować szczęki (raczej nie radzę robić tego na luźnych szczękach muszą być zaciśnięte) i wytaczak z węglikiem, duże obroty mały posuw.
Odchyłki jakie są sumą niedokładności wykonania (spasowania) zabieraka i uchwytu, są tylko efektem pośpiechu i masówki produkowanej przez chińczyków.
Dlatego powtarzam że to będzie długa pieśń z zareklamowaniem tych wadliwych elementów.
Szczerze mówiąc wątpię w pomyślne zakończenie reklamacji.
Życzę wytrwałości i szczęścia.
PS. Ta tokarka to chyba tylko hobbistycznie używana jest przez Kolegę bo jak nie, to chyba szkoda czasu.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 31
- Rejestracja: 06 lis 2008, 13:54
- Lokalizacja: Berlin
witam, zlozylem reklamacje i za kilka dni przyjedzie do mnie automatyk z firmy gdzie kupowalem tokarke zeby obczaic co jest wadliwe i albo wymieni uchwyt i zabierak na nowy albo cala maszyne spakuje i zabierze. Tokarka uzywana jest amatorsko, nie po to kupowalem ja zeby na niej nie moznabylo wykonac nic dokladnego np. obudowe pod lozysko. Producent zapewnia o standarcie wykonania wiec musi sie z tego wywiazywac. Z tym uchwytem to bym sie nie zgodzil ze za kazdym razem trzeba szczeki przetaczac....ale poczekam niech sie wypowiedza ludzie bardziej doswiadczeni ktorzy taki lub podobny sprzet maja i na codzien uzytkuja. Moze zmieniaja sie odchylki na 3 miejscu po przecinku ale na 2 nie powinny.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 298
- Rejestracja: 17 gru 2008, 14:23
- Lokalizacja: Olkusz
nowa tokarka Bernardo Profi 750-bicie uchwytu
Jak masz dobrze oprawiony uchwyt na zabieraku i dobrze spasowany ze stożkiem na wrzecionie to nie widze konieczności każdorazowego przetaczania szczęk. Uchwyt za każdym razem powinien pasować tak samo bicie nie powinno przekraczać 0,01-0,02mm. A jeśli juz musisz wytoczyć coś bardzo dokładnie to wtedy przetaczasz szczeki i tyle. Takie jest moje osobiste zdanie pewnie nie wszyscy sie z nim zgodzą ale cóż.
Tomek
Tomek
Prace ruszyły od nowa http://www.cnc.info.pl/topics60/moderni ... t13702.htm
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 2379
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
- Lokalizacja: Poznań
U mnie tak jest, mam zaznaczone na uchwycie i tarczy optymalne położenie i po każdej zmianie uchwytu jest OK bez przetaczania. Trochę mnie dziwią twierdzenia kol. Maciejo, wiem, że Bison Bial oferował usługę przeszlifowania uchwytu precyzyjnego u klienta, ale była to ( może poza specjalnymi przypadkami) operacja jednorazowa.Tomek155 pisze:Uchwyt za każdym razem powinien pasować tak samo bicie nie powinno przekraczać 0,01-0,02mm.
Mam uchwyt Bison Bial oraz uchwyty innych firm i bicie jest niemierzalne czujnikiem zegarowym ( poniżej setki), bez przetaczania. W maszynie amatorskiej to zupełnie wystarcza.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 1743
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Przetaczać hartowane szczeki? I to chyba hartowane powierzniowo? (w artykułach opisujacych jak szlifować szczeki ostrzegają żeby zdejmować jak najmniej żeby się nie przebić przez zahartowaną warstwę). Mógłbym jeszcze zrozumieć na maszynie produkcyjnej która wymaga dużej powtarzalności i raz ustawiona ma chodzić miesiacami ale na maszynie "hobbystycznej" na której dość często wymienia się uchwyty - musiałbym chyba co roku nowy uchwyt kupować, bo samych szczek wymienić się nie da.
Pozdrawiam
Grzesiek
Pozdrawiam
Grzesiek