
Co do tego przecinania, jak to była stal to już w ogóle, koniecznie przy samych szczękach i zobaczysz różnicę. Jeśli chodzi o obroty to zależy też od noża, ale ja bym dał trochę mniejsze. Kapnij też jakimś smarowidłem jak przecinasz. I ważny jest również posuw - jak będziesz za wolno "dociskał" nożem, to będziesz trzeć zamiast skrawać, będzie pisk, drgania i inne nieprzyjemności. Nóż musi się wgryźć w materiał i wtedy idzie znacznie lepiej.
Ale inni Koledzy może Ci lepiej doradzą, ja na moim nutoolu prawie wyłącznie aluminium obrabiam (i to powiedziałbym na razie dość nieporadnie), a te kilka starć ze stalą wspominam raczej nie najlepiej (pręciki M6 albo małe śrubki to dramat).
EDIT: Aaa i jeszcze jedna sprawa - bicie niekoniecznie musi być problemem, bo po przetoczeniu materiał powinien być i tak idealnie cylindryczny, zawsze jest jakiś naddatek i jeżeli masz go więcej, niż jest bicia, to nie ma żadnego problemu. Jak już zdejmiesz detal z tokarki, to drugi raz nie założysz go identycznie, bicie będzie zawsze, o ile nie toczysz w kłach. Także najlepszą sytuacją byłoby wszystko robić z jednego mocowania i wtedy wstępne bicie nie ma dużego znaczenia.