

Zaczynamy wchodzić w teorię kwadrat vs prostokątIMPULS3 pisze:ezbig, dobrze napisał, toczenie walca nic innego jak "nacinanie gwintu" tyle że bardzo drobnego i narzędziem które nie ma krawędzi zbyt szpiczastej tylko albo zaokrągloną albo fazowana, dlatego ślad będzie mniejszy im większy promień płytki. Reszta o sztywności itd. została napisana.
Zatrzymywać narzędzie na materiale też mozna ale po tym jak materiał wykonał odpowiednią ilość obrotów a w tym czasie narzędzie zebrało co ma zebrać. Choć trzeba powiedzieć że przy toczeniu zazwyczaj zrobi wokół wałka minimalnie głebszy rowek w miejscu zatrzymania...
Tak zgadzam się z tym całkowicie można tak sobie wyobrazić. Również na chłopski rozum toczenie (usuwanie materiału) odbywa się po spirali. Każdy gwint zatem jest spiralą a nie każda spirala będzie gwintem, no chyba, że się mylę.ezbig pisze:.... ale na chłopski rozum, toczenie powierzchni walca można wyobrazić sobie jako toczenie gwintu.
oraz, że jeśli byśmy próbowali zrobić ten sam numer (nie odsunięcie noża od materiału) przy toczeniu gwintu to kol. Kamar ma całkowitą rację?ezbig pisze:Toż ja o tym wcześniej pisałemkamar pisze:Ale nie przy gwincie. Przy powrocie na śrubie wycofa wszelkie luzy międzyzębne na gitarze i pójdzie całkiem inną ścieżkąjak tłumaczyłem skąd moim zdaniem robi się ślad przy cofaniu. Autor nie określił jak cofa, czy zmieniając obroty, czy ręcznie cofa z tym samym przybraniem. W obu przypadkach będą ślady, choć mocno różniące się w wyglądzie.
jeśli by tak było to:ezbig pisze:....Jak wracasz po tym samym to zaczynasz zauważać ślad, bo "zrywasz" powstałe wcześniej "mini zwoje" na powierzchni. ....
idąc tokiem myślenia kol ezbig tego rowka po prostu nie powinno byćIMPULS3 pisze:Zatrzymywać narzędzie na materiale też mozna ale po tym jak materiał wykonał odpowiednią ilość obrotów a w tym czasie narzędzie zebrało co ma zebrać. Choć trzeba powiedzieć że przy toczeniu zazwyczaj zrobi wokół wałka minimalnie głebszy rowek w miejscu zatrzymania...
Reszta to tylko teoria.RomanJ4 pisze: Chyba, że tylko to, że nie ma ciała idealnie sztywnego... (nawet po Viagrze..)
Zliczoną zliczoną tylko zmienną i z czasem obróbki coraz mniejsząkamar pisze: A szlifowanie to toczenie tyle że niezliczoną ilością ostrzy
Ale cudujesz,rdarek pisze:Tak zgadzam się z tym całkowicie można tak sobie wyobrazić. Również na chłopski rozum toczenie (usuwanie materiału) odbywa się po spirali. Każdy gwint zatem jest spiralą a nie każda spirala będzie gwintem, no chyba, że się mylę.
Wszysttko jest dobrze napisane, tylko że kolega ezbig, w pierwszym poście nie dodał włąśnie luzów, sztywności, czy tego że samo ostrze narzedzia nie jest idealna krawędzią tylko ma jakieś zaokrąglenie więc też nie jest tak ze odrywa wióra od materiału bez działających sił odpychania narzędzie-materiał.rdarek pisze:ezbig napisał/a:
....Jak wracasz po tym samym to zaczynasz zauważać ślad, bo "zrywasz" powstałe wcześniej "mini zwoje" na powierzchni. ....
jeśli by tak było to:
IMPULS3 napisał/a:
Zatrzymywać narzędzie na materiale też mozna ale po tym jak materiał wykonał odpowiednią ilość obrotów a w tym czasie narzędzie zebrało co ma zebrać. Choć trzeba powiedzieć że przy toczeniu zazwyczaj zrobi wokół wałka minimalnie głebszy rowek w miejscu zatrzymania...
idąc tokiem myślenia kol ezbig tego rowka po prostu nie powinno być
Moim skromnym zdaniem zostały tu pomieszane pojęcia a winowajcą jest co zostało już napisane (luzy i sprężystość materiału) i świetnie podsumowane przez:
No własnie po to jest to forum aby wyjaśniać niewyjaśnione albo wyjaśnione ale nie znane czasem coś...jasiu... pisze:Tylko po co wyjaśniać, skoro żaden szanujący się tokarz nie będzie bez odjazdu cofał po materiale? Właśnie tego zrozumieć nie mogę.
Ale.... W drifcie nie chodzi o palenie gumy tylko o jazdę w poślizgu, a im większe wychylenie auta w zakręcie tym lepiej. Spalona guma to efekt uboczny.jasiu... pisze:Ot tak jak drift w jeździe samochodem. Są osoby, którym niszczenie opon się podoba, z tym że jazdy driftem ja bym w codziennym życiu, na przykład podczas dojazdów do pracy przez centrum miasta nie polecał. Ale driftować się da.