Demontaż podzespołu tokarki Tub 32

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
kris79
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 8
Posty: 225
Rejestracja: 22 lis 2006, 20:12
Lokalizacja: Poznań

#21

Post napisał: kris79 » 24 mar 2009, 07:39

Wczoraj najpierw polałem odrdzewiaczem wszystko, po jakimś czasie zacząłem nagrzewać łożysko i zrobiłem takie haczyki, które zachaczyłem o kulki (ponieważ w łożysku nie było już koszyka) i w płaskowniku wywierciłem dwie dziury, przez które przełożyłem nagwintowane końcówki haczyków. Dokręcając śruby łożysko delikatnie ruszyło, ale zerwały się haczyki (zrobiłem je z drutu 6mm). W końcu przyszedł tata wziął dużą belkę, położył na betonie, rozgrzał łożysko i uderzył tuleją o kołek. łożysko wraz z pierścieniem zleciało. Uderzył drugi raz zleciało koło pasowe, a za trzecim razem drugie łożysko.
Wszystko trwało 3 sekundy nie licząc nagrzania, a ja się męczyłem 2 godziny żeby dorobić haczyki :) . Nie ma jak to stare meody i doświadczenie.
Dziękuję wszystkim za dobre rady. Teraz muszę kupić łożyska i zastanawiam się, czy nie wymienić przy okazji koła pasowego. Tylko zastanawiam się ile by mogło kosztować takie duże z aluminium lub stali. Może ktoś sie orientuje ile?



Tagi:

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4259
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#22

Post napisał: BYDGOST » 24 mar 2009, 09:18

I w taki sposób zostało dowiedzione, że warto słuchać taty.
P.S.
Też jestem tatą.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”